McLaren GTS debiutuje jako najpraktyczniejszy supersamochód. Osiągi też nie rozczarują
McLaren GT doczekał się jeszcze lepszego następcy. Brytyjczycy kończą rok zaskakującą premierą w postaci GTS-a - auta, które łączy dwa światy.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
GTS to zdaniem marki idealny grand tourer, który sprawdzi się zarówno na torze, jak i podczas długich podróży. Producent postarał się o wykrzesanie maksimum komfortu i przestrzeni - oczywiście jak na standardy supersamochodów.
Zobacz także
Dowód? Chociażby dwa pojemne bagażniki. Tylny, umieszczony pod szklaną i elektrycznie sterowaną pokrywą mieści 418 litrów l, a przedni dodatkowe 150 l. Oznacza to, że całkowita przestrzeń bagażowa jest większa niż w niejednym typowym pojeździe.
Auto jest też standardowo wyposażone w system podnoszenia przedniej osi, który zwiększa prześwit w zaledwie 4 s. Na pokładzie znajdziemy także adaptacyjne zawieszenie i ceramiczne hamulce, które nie pozostawiają wątpliwości, że to prawdziwe superauto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobnie zresztą jest z napędem. Podwójnie doładowane, czterolitrowe V8 generuje teraz 635 KM - o 15 KM więcej niż dotychczas. Cały pojazd waży za to o 10 kg mniej. Masę własną na poziomie 1520 kg udało się uzyskać dzięki szerokiemu zastosowaniu kompozytów.
Jak na grand tourera, McLaren GTS jest naprawdę szybki. Osiąga setkę w około 3,5 s, a 200 km/h pojawia się na liczniku po 8,9 s. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 326 km/h.
Chętni mogą już składać zamówienia, choć ceny nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. Jedno jest pewne - GTS będzie zauważalnie droższy od schodzącego GT.