Kwalifikacje GP USA: chwila prawdy Alonso

Wreszcie doczekaliśmy się powrotu Grand Prix Stanów Zjednoczonych do kalendarza Formuły 1. Tym razem zawody odbywają się na zupełnie nowym obiekcie wyścigowym w Austin. Sesja kwalifikacyjna pokazała, że być może już w niedzielę poznamy nowego mistrza.

Kwalifikacje GP USA: chwila prawdy Alonso
Bartosz Pokrzywiński

18.11.2012 | aktual.: 18.04.2023 13:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wreszcie doczekaliśmy się powrotu Grand Prix Stanów Zjednoczonych do kalendarza Formuły 1. Tym razem zawody odbywają się na zupełnie nowym obiekcie wyścigowym w Austin. Sesja kwalifikacyjna pokazała, że być może już w niedzielę poznamy nowego mistrza.

Na Grand Prix Stanów Zjednoczonych firma Pirelli przygotowała opony wykonane z twardej oraz średniej mieszanki. W pierwszej części czasówki czołówka tradycyjnie już pokonywała swoje pomiarowe okrążenia na odrobinę wolniejszych, twardych oponach.

Q1 pokazało, że w walce o Pole Position w Austin rywalizować będą tylko dwa zespoły - McLaren oraz Red Bull. Prawdę mówiąc wyglądało to tak, jakby tylko Lewis Hamilton dotrzymywał kroku bolidom stajni z Milton Keynes. Po raz kolejny z rywalizacji odpadła szóstka kierowców z trzech najsłabszych zespołów oraz Daniel Ricciardo reprezentujący barwy Toro Rosso.

Obraz

Druga część czasówki była bardzo pechowa dla Jensona Buttona. Brytyjczyk miał problemy techniczne z bolidem i od tej pory to Hamilton musiał bronić honoru McLarena. Nie było to łatwe, bowiem Red Bulle okazały się najszybsze. Poza Buttonem do finałowej części kwalifikacji nie dostali się Rosberg, Kobayashi, Perez, Vergne, di Resta i Senna.

W Q3 najważniejsze było jak daleko będą od siebie dwaj kierowcy - Sebastian Vettel i Fernando Alonso. Co ciekawe, kierowcy wyjechali na tor na początku tej części sesji i pozostali na nim aż do samego końca jeżdżąc bez przerwy. Najlepszy czas uzyskał Sebastian (1:35,657) i to on będzie startował jutro z Pole Position.

Bardzo blisko był Lewis i patrząc na czasy wydawać się może, że tylko ta dwójka będzie walczyła jutro o zwycięstwo. Sporo wolniejszy był z kolei Fernando Alonso, który potrzebuje cudu, by dogonić kierowcę Red Bulla w dwóch ostatnich wyścigach sezonu. Trzymajmy kciuki za dobre widowisko.

Wyniki kwalifikacji GP Stanów Zjednoczonych 2012

  Pozycja  KierowcaZespółCzas
  1.  Sebastian VettelRed Bull1:35.657
  2.  Lewis HamiltonMcLaren1:35.766
  3.  Mark WebberRed Bull1:36.174
  4.  Romain GrosjeanLotus1:36.587
  5.  Kimi RaikkonenLotus1:36.708
  6.  Michael SchumacherMercedes1:36.794
  7.  Felipe MassaFerrari1:36.937
  8.  Nico HulkenbergForce India1:37.141
  9.  Fernando AlonsoFerrari1:37.300
  10.  Pastor MaldonadoWilliams1:37.842
 Q2
  11.  Bruno SennaWilliams1:37.604
  12.  Jenson ButtonMcLaren1:37.616
  13.  Paul di RestaForce India1:37.665
  14.  Jean-Eric VergneToro Rosso1:37.879
  15.  Sergio PerezSauber1:38.206
  16.  Kamui KobayashiSauber1:38.437
  17.  Nico RosbergMercedes1:38.501
 Q1
  18.  Daniel RicciardoToro Rosso1:39.114
  19.  Timo GlockMarussia1:40.056
  20.  Charles PicMarussia1:40.664
  21.  Witalij PietrowCaterham1:40.809
  22.  Heikki KovalainenCaterham1:41.166
  23.  Pedro de la RosaHRT F11:42.011
  24.  Narain KarthikeyanHRT F11:42.740
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)