Kamil Durczok sprzedaje filmowego mercedesa. Grał w "Świadku koronnym" i serialu "Odwróceni"
Na Otomoto znajdziecie mercedesa 500 SEC z 1988 roku, wystawionego na sprzedaż za 100 000 zł. Jego wartość podnosi udział w dwóch polskich produkcjach – filmie i serialu.
20.03.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Auto należy obecnie do dziennikarza Kamila Durczoka, a jego autentyczność potwierdza faktura wystawiona przez TVN w 2008 roku. Co ciekawe, kupił go od stacji za 25 000 zł więc obecnie podbija cenę czterokrotnie.
Wartość, zdaniem właściciela, podnosi nie tylko dobry stan techniczny samochodu (poddano go renowacji) oraz fakt, że auto jest już kolekcjonerskie, ale również, a może nawet przede wszystkim, udział w polskim filmie "Świadek koronny" oraz serialu "Odwróceni". Ten drugi był wyemitowany po filmie, ale nawiązuje do jego fabuły. Samochód nazwany "ślicznotką" pojawił się także w drugim sezonie zatytułowanym "Odwróceni. Ojcowie i córki", który emitowany jest obecnie. Nie jest to jednak egzemplarz należący do Durczoka.
Według opisu w ogłoszeniu, jest to model 500 SEC, czyli napędzany silnikiem V8 o pojemności 5,0 l i mocy 252 KM. Nie jest to więc topowa wersja, ale też nie najsłabsza. Mercedes SEC zasłynął z wielu produkcji, w tym kinowych, na całym świecie. Takimi autami zwykle jeździli przestępcy i nie inaczej było w polskim filmie. Auto należało do gangstera o pseudonimie "Blacha" (granego przez Roberta Więckiewicza), który w filmie został tytułowym świadkiem koronnym.
100 000 zł, jakie życzy sobie właściciel za tego mercedesa, to spora kwota, ale nie jest wygórowana, jak za takie auto. Samochód ma przebieg 326 tys. km, ale też ciekawą historię i jest dobrze utrzymany.
W przypadku aut zabytkowych, a do takich model SEC można już śmiało zapisać, niekiedy historia danego egzemplarza jest ważniejsza niż stan techniczny, przebieg czy wersja. Co prawda polskie produkcje są raczej mało istotne w światowym kinie, ale nie zmienia to faktu, że jest to egzemplarz bardziej wyjątkowy niż większości na rynku. Przynajmniej w Polsce. Można go też obecnie obejrzeć na ekranie, co z pewnością podnosi jego atrakcyjność.