Jak będzie wyglądać następca Hondy Beat i S2000?
Na rynku można znaleźć wiele ciekawych produktów typu 2w1, dotyczy to również niestety niektórych pojazdów, zazwyczaj zbyt intensywnie użytkowanych. Jednak niedługo, być może dowiemy się jak będzie wyglądać samochód, który ma być seryjnym kompromisem między dwoma podobnymi, lecz tak naprawdę mocno różniącymi się od siebie modelami.
21.06.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na rynku można znaleźć wiele ciekawych produktów typu 2w1, dotyczy to również niestety niektórych pojazdów, zazwyczaj zbyt intensywnie użytkowanych. Jednak niedługo, być może dowiemy się jak będzie wyglądać samochód, który ma być seryjnym kompromisem między dwoma podobnymi, lecz tak naprawdę mocno różniącymi się od siebie modelami.
Osobnik: Honda Beat
Cechy rozpoznawcze: trzycylindrowy silnik MTREC o pojemności 656cm³, mocy 64KM i momencie obrotowym 60Nm, niska masa własna wynosząca 760kg, otwierany ręcznie, brezentowy dach, dwa miejsca, napęd na tylną oś
Okres występowania: 1991-1996
Osobnik: Honda S2000
Cechy rozpoznawcze: czterocylindrowy silnik VTEC o pojemności 1997cm³ (2157cm³), mocy 237KM (240KM) i momencie obrotowym 207Nm (220Nm), masa własna wynosząca 1250kg, otwierany elektrycznie, brezentowy dach, dwa miejsca, napęd na tylną oś
Okres występowania: 1999-2009
Żadnego z nich obecnie nie znajdziemy w aktualnej ofercie Hondy, lecz jest szansa, że już niebawem (w okolicach 2014 roku) na rynku pojawi się ich wspólne, nieco poprawione genetycznie dziecko. Według prasowych doniesień, Honda pracuje nad niewielkim, dwuosobowym roadsterem, wyposażonym w napęd na tylną oś i z umieszczonym centralnie silnikiem.
Pojazd miałby zostać zbudowany na zmodyfikowanej płycie podłogowej aktualnie produkowanego modelu Jazz i wykorzystywać po części elementy oferowanych obecnie aut. Według założeń, samochód ma cechować się idealnie rozdzieloną między osiami, niską masą własną. Nad podobnym projektem, podobno pracuje także Toyota.
Źródło: Motortrend