Jaguar XJ220
Jaguar XJ220 narodził się na przełomie lat 80. i 90. Nad modelem koncepcyjnym pracował zespół 12 specjalistów zebranych przez Jima Randle'a. Zostawali oni po godzinach i przychodzili do pracy w weekendy by zająć się niezwykłym projektem. Dlatego zyskali przydomek The Saturday Club. Taki system pracy wynikał przede wszystkim z chęci stworzenia XJ220 mimo braku odpowiednich funduszy.
Niestety, w końcu pieniądze stały się niezbędne by przenieść projekt z desek kreślarskich i ekranów komputerów na drogi. Tutaj pomogły znajomości Randle'a. Zorganizował on wiele części po minimalnych cenach. W zamian proponował on dostawcom i podwykonawcom nagłośnienie pomocy i dalszą współpracę, jeżeli projekt odniesie sukces.
W kwestii napędu zespół projektowy poszedł w stronę rozwiązań gotowych. Twórcy prototypowego XJ220 zdecydowali się na 48-zaworowe V12 opracowane przez Tom Walkinshaw Racing (TWR) wspólnie z Cosworthem. Dysponowało ono aż 7 litrami pojemności skokowej. Tak monstrualna jednostka była nadmiarem w stosunku do potrzeb zespołu projektowego. Inżynierowie zdecydowali więc, że zredukują V12 do 6,2 l. Tym sposobem konstrukcja, która napędzała zwycięskiego Jaguara XJR-9 z 24 h Le Mans w 1988 roku trafiła do auta mającego znaleźć się na drogach publicznych.
3 lata później, w 1991 roku Jaguar przedstawił wersję produkcyjną. Znacznie różniła się od konceptu, przede wszystkim w kwestii napędu. Gdy przyszło do produkcji XJ220, zdecydowano się postawić na prostsze i oszczędniejsze rozwiązania. Dlatego zamiast widlastej dwunastki do XJ220 trafiło V6 z podwójnym doładowaniem turbosprężarkami T3 Garretta. Silnik o pojemności 3,5 l również pochodził od TWR, ale gwarantował bardziej optymalne parametry. V12 w konfiguracji, w której generowało pożądaną moc i moment obrotowy emitowało za dużo szkodliwych substancji w spalinach. Tymczasem V6 twin turbo rozwijało 550 KM i 644 Nm spełniając przy tym wszystkie normy.
Mniejsze V6 miało jeszcze dwie zalety, które przechyliły szalę na korzyść tej jednostki. Po pierwsze było lżejsze, co jest istotnym czynnikiem w samochodach sportowych. Po drugie było krótsze, dzięki czemu można było skrócić nadwozie produkcyjnego XJ220. Z rozstawu osi ubyło 205, a z całkowitej długości aż 270 mm.
Układ napędowy XJ220 także uległ uproszczeniu w procesie dostosowywania rozwiązań z konceptu do potrzeb samochodu produkcyjnego. Pierwotnie założono, że sportowy Jaguar będzie wyposażony w napęd na 4 koła, jednak ostatecznie uznano to rozwiązanie za zbyt skomplikowane i projekt Tony'ego Roltha z FF Developments został zastosowany jedynie w prototypie. Na potrzeby odmiany produkcyjnej zostało ono przeprojektowane. Tym sposobem przez 5-biegową skrzynię ręczną moc trafiała wyłącznie na tylne koła.
Wśród rozwiązań, które z konceptu nie przetrwały do wersji produkcyjnej Jaguara XJ220 były również tylne koła skrętne, układ aktywnej aerodynamiki oraz zawieszenie o regulowanej wysokości. Tym samym zaoszczędzono cenne kilogramy i uproszczono konstrukcję.
Jaguar XJ220 został wyposażony w niezależne zawieszenie z przodu i z tyłu. Tłumiki drgań dostarczył Bilstein. Cała konstrukcja zawieszenia została zaprojektowana tak, by spełniać normy homologacyjne narzucone przez FIA w wyścigowej Grupie C.
XJ220 liczbę w swojej nazwie wziął z maksymalnej osiągalnej prędkości wyrażonej w milach. Oznacza to, że ten Jaguar jest w stanie rozpędzić się do 354 km/h. Takie prędkości wymagały specjalnego ogumienia oraz wyjątkowo sprawnych hamulców. Za zatrzymywanie XJ220 odpowiadał układ AP Racing. 33- i 30-centymetrowe nawiercane tarcze współpracowały z 4-tłoczkowymi zaciskami. Z kolei za utrzymanie XJ220 na drodze odpowiadało ogumienie specjalnie zaprojektowane dla tej maszyny. Opony Bridgestone Expedia S.01 miały rozmiary 225/45 ZR17 z przodu i 345/35 ZR17 z tyłu.
Produkcja Jaguara XJ220 trwała od 1992 do 1994 roku. Przez ten czas w fabryce w Bloxham powstało 275 egzemplarzy tego supersamochodu. Jego najistotniejszymi konkurentami były Ferrari F40, McLaren F1, Porsche 959, Lamborghini Diablo i Bugatti EB110.