Francja boi się koreańskich aut - UE przejmie kontrolę nad importem?

Auta produkowane przez południowokoreańskie marki, czyli Hyundaia oraz Kię, rewelacyjnie sprzedają się na starym kontynencie. Wyraźny postęp jakości czy stylistyki tych samochodów sprawił, że Francuzi zaczęli obawiać się o swoje interesy.

Citroën C4
Citroën C4
Bartosz Pokrzywiński

07.08.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Auta produkowane przez południowokoreańskie marki, czyli Hyundaia oraz Kię, rewelacyjnie sprzedają się na starym kontynencie. Wyraźny postęp jakości czy stylistyki tych samochodów sprawił, że Francuzi zaczęli obawiać się o swoje interesy.

W ciągu kilku ostatnich lat Kia oraz Hyundai wprowadzili do swojej oferty nowe modele samochodów, które są o wiele lepsze od poprzedników. Wraz ze wzrostem jakości cena pozostała niemal bez zmian, w związku z czym auta te znajdują całą rzeszę klientów.

Tylko w zeszłym roku sprzedaż koreańskich samochodów w krajach Unii Europejskiej wzrosła aż o 24%. W tym samym okresie francuscy producenci samochodów musieli zwolnić aż 8000 pracowników, ze względu na słabą sprzedaż aut rodzimej produkcji.

Obraz

W rezultacie Francja wystosowała oficjalne pismo do Unii Europejskiej, które miałoby dać francuskim producentom większe prawa, w celu ochrony miejsc pracy na terenie UE. Co ciekawe jednak, sytuacja ma miejsce zaledwie rok po tym jak UE podpisała z Azją umowę o całkowicie wolnym handlu.

Zgodnie z tą umową europejscy producenci mieliby wgląd w szczegółowe dane i wiedzieliby, kiedy do ich kraju przybędzie jaka liczba aut jakiego typu. To podpada trochę pod szpiegostwo przemysłowe chronione prawem UE. Swoją drogą import koreańskich aut do UE jest mniejszy od ich eksportu z UE - Hyundai i Kia sukcesywnie zwiększają moce produkcyjne fabryk w Czechach i Turcji.

Zobacz nasze testy koreańskich samochodów

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)