Ford wycofuje się z wyścigu o autonomiczną jazdę. Firma wybiera prostsze rozwiązanie
Ford nie chce już ścigać się o prymat w kwestii autonomicznej jazdy poziomu 4. Producent oświadczył, że nie potrzebuje już zwolnienia z norm bezpieczeństwa wymaganego do testowania zaawansowanych pojazdów autonomicznych.
03.04.2023 | aktual.: 03.04.2023 13:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podtrzymanie i przyjęcie wniosku przez NHTSA pozwoliłoby Fordowi wypuszczać na publiczne drogi blisko 2500 autonomicznych pojazdów testowych rocznie. Firma postanowiła jednak zmienić strategię i skupić się na rozwoju technologii wsparcia poziomu 3, wymagającej częściowego udziału kierowcy.
Decyzja nie dziwi, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że Ford zrezygnował z programu rozwoju pojazdów autonomicznych Argo AI już w zeszłym roku. Powód? Przewidywana niska rentowność technologii niewymagających udziału kierowcy. Amerykanie być może powrócą do pomysłu za kilka lat. Teraz zamierzają jednak rozwijać mniej zaawansowane systemy.
Największymi firmami, które wciąż dążą do całkowicie autonomicznej, w pełni legalnej jazdy są Tesla, Mercedes-Benz czy General Motors. Póki co jednak wszystkie oferowane rozwiązania wymagają choćby częściowej interakcji człowieka.
Ford, podobnie zresztą jak GM, chciał wykorzystywać poziom 4 głównie w usługach autonomicznego przewozu osób i towarów na krótkich dystansach. Najwyraźniej jednak uznał, że branża nie dysponuje jeszcze wystarczającym potencjałem.