Ford GT nowym rekordzistą - 429 km/h!

Ford GT został oficjalnie zaprezentowany w 2003 roku, ciekaw jestem czy ktoś wówczas przypuszczał, że to właśnie GT będzie najszybszym autem na świecie. Oczywiście nie udałoby się to bez "małej" pomocy Heffner Performance. Pamiętacie opisywane wcześniej Gallardo, które na odcinku 1 mili rozpędziło się do 400 km/h? Zapomnijcie o nim!

Dlaczego akurat Ford GT, a nie Lamborghini Murcielago czy Corvetta?

O to trzeba by zapytać specjalistów z Heffner Performance, którzy współpracowali z Hofman Motorsports, ja podejrzewam, że ważną rolę odgrywa tu aerodynamika. 1125 mm wysokości i nadwozie o bardzo ostrym kształcie to połączenie gwarantujące bardzo dobry docisk, a przez to lepszą przyczepność i naturalnie mniejszy opór aerodynamiczny. Nie bez znaczenia jest również silnik.

Tunerom udało się rozkręcić V8, które seryjnie produkuje 550 koni mechanicznych, do około 1900 KM. Pomogły im w tym dwie turbosprężarki w układzie Twin-Turbo.

Tak przygotowane auto odwiedziło na początku kwietnia wyścigi Texas Mile, stawiając poprzeczkę na prędkości 402 kilometrów na godzinę. Przypominam, że mowa o dystansie o długości 1 mili, a więc około 1.6-kilometra.

GT Heffnera pojawiło się także na imprezie zorganizowanej przez Exotic Cars na lotnisku w Miami. Ford rozpędził się tam do prędkości dokładnie 429.59 kilometrów na godzinę, ustanawiając tym samym nowy, nieoficjalny rekord. Jednak mechanicy Heffner Performance nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Na kolejnym Texas Mile, auto dostanie jeszcze większe ciśnienie z turbosprężarek.

Pamiętacie odcinek Top Gear, w którym James May rozpędzał Veyrona do prędkości maksymalnej? Zobaczcie o ile szybsze jest GT Heffnera. Oczywiście to zupełnie inna klasa i prawie dwukrotnie większa moc, ale i tak zapiera dech w piersiach.

Niestety nie mamy ujęć z rekordowego przejazdu.

Źródło: WCF