Dopiero na 70. urodzinach samochodu sportowego zrozumiałem w czym tkwi fenomen Porsche© fot. Mariusz Zmysłowski

Dopiero na 70. urodzinach samochodu sportowego zrozumiałem w czym tkwi fenomen Porsche

Mariusz Zmysłowski
28 sierpnia 2018

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeździłem większością współczesnych modeli Porsche i już od pierwszego spotkania z 911 nie miałem wątpliwości, że słusznie zakochałem się w nim dawno temu. Jednak dopiero obecność na 70. urodzinach samochodu sportowego sprawiła, że zrozumiałem o co w tej marce tak naprawdę chodzi.

Po całym dniu spędzonym z Cayenne, Panamerą i 911 z otwartym nadwoziem w końcu docieramy na Silesia Ring – tor, na który z różnych stron zjeżdżają się samochody. Na autostradzie spotykamy coraz więcej aut jadących naszą trasą i tych, które dopiero docierają z Poznania. Gnamy całą watahą. 911 GT3 RS, Turbo z różnych pokoleń, są też maszyny z konstrukcją typu transaxle.

Wspólna jazda daje mnóstwo frajdy, szczególnie, jeśli jedzie się takimi samochodami. W końcu dochodzi do urwania chmury i za każdym z aut podnosi się pióropusz wodnego pyłu. Zwalniamy i dojeżdżamy na miejsce – na tor, po którym nie popędzimy, bo pogoda na to po prostu nie pozwala.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Impreza wygląda jak festiwal. Wszyscy śpią na ogromnym polu namiotowym przy torze. Wieczorem rusza impreza, którą zapoczątkował koncert Jamiroquai (tak, w Kamieniu Śląskim, przy torze, w otoczeniu całej masy porsche). Atmosfera jest jedyna w swoim rodzaju, bo chociaż wszyscy spotkali się tu przez samochody, nie ma tu grama korporacyjnej powagi i nadęcia. Tu wszystko działa inaczej.

By opowiedzieć wam o tym, jak wyglądało świętowanie 70. urodzin samochodu sportowego z Porsche, miałem już napisany zupełnie inny tekst. O tym, jak jechało mi się Panamerą. Jak jechało się mocarnym Cayenne i kapitalnie skonfigurowanym 911 Cabriolet z czarnym nadwoziem i czerwonym wnętrzem. Ale w pewnym momencie zorientowałem się, że tu wcale nie chodzi o samochody. To ludzie i różnorodność tego, co ich łączy sprawiła, że to było prawdziwe świętowanie. Samochód można kupić. Atmosfery, która była na tym wydarzeniu – nie.

Zobacz zdjęcia Porsche 911 Carrery S Cabriolet:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/10]

Nic nie podrobi też jedynego w swoim rodzaju budzika, który „włączył się” nazajutrz rano. Nie wiem, która była godzina, ale spanie w namiocie przy torze np. podczas 24 h Le Mans ma to do siebie, że dźwięk silników w końcu staje się homogeniczny i przestaje być rejestrowany przez słuch. Tu jednak była niczym niezmącona cisza, gęsto wypełniająca powietrze i kilka setek namiotów. Rozszarpał ją potężny, wolnossący bokser napędzający zieloną 911 GT3 RS. Z jednej strony – jeszcze bym pospał. Nie jestem szczególnie zadowolony z wczesnej pobudki. Z drugiej strony – takiemu budzikowi można wybaczyć wszystko.

W końcu się podnoszę, wychodzę z namiotów. Kolejni kierowcy powoli wypełzają na dwór. Kilkanaście metrów od namiotów stoją zaparkowane samochody wszystkich, którzy przyjechali świętować urodziny Porsche 356. Teraz widać je dobrze – jest jasno, nie pada. Auta są tylko lekko zroszone.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Wszyscy ludzie, którzy dzień wcześniej się razem bawili, grillowali, rozmawiali do późna – przyjechali skrajnie różnymi maszynami. Obok siebie stoją idealnie utrzymane 356C, potężne Cayenne Turbo, 968, kawałek dalej dwa egzemplarze 993 RWB, nowe 991 GT3, Cayman GT4 i 911 Carrera RS 2.7.

Dlaczego to wszystko jest tak ważne, może nawet ważniejsze od samych aut? W naturze człowieka leży potrzeba przynależności do grupy. Wsiadając za stery porsche, spełnia się nie tylko marzenie o posiadaniu maszyny. Spełnia się potrzebę przynależności do grupy, i to wyjątkowej, będącej niemal jak rodzina.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

To piękno automobilizmu trwa nieprzerwanie od dekad. Samochody zawsze łączyły ludzi – bez względu na rodzaj i markę auta czy miejsce na świecie. Cieszę się, że mogłem zobaczyć i poczuć, w jak niesamowity sposób łączy Porsche.

Zdjęcia ze startu przejazdu Porsche we Wrocławiu:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

Zdjęcia Porsche z Silesia Ringu:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]
Źródło artykułu:WP Autokult
relacjePorschePorsche Panamera
Komentarze (0)