System Easy Fuel. Zazwyczaj ułatwienie, ale też utrudnienie
System Easy Fuel to system dostępu do zbiornika paliwa bez korka, który ułatwia tankowanie i zapobiega nalaniu niewłaściwego paliwa. Miał uprościć tankowanie, ale czasami powoduje poważny problem.
06.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
System Easy Fuel to uproszczenie dostępu do zbiornika paliwa, nazwane również systemem bezkorkowym. Zostało to wprowadzone m. in. w popularnych samochodach marki Ford i Fiat.
Easy Fuel® Capless Fuel Filler | Ford How-To | Ford
Nieocenioną zaletą rozwiązania jest brak możliwości zatankowania samochodu niewłaściwym paliwem. Nawet włożenie pistoletu benzynowego do otworu wlewu paliwa auta z silnikiem Diesla nie zwolni specjalnej blokady umożliwiającej tankowanie.
Tym bardziej, nie zadziała to w drugą stronę, ponieważ dysza do tankowania oleju napędowego ma większa średnicę niż otwór benzynowy. Podczas tankowania w systemie Easy Fuel należy opuścić pistolet dystrybutora nieco w dół.
Kolejną zaletą systemu jest ograniczenie możliwości pobrudzenia rąk podczas tankowania. Użytkownik musi jedynie nacisnąć i otworzyć klapkę wlewu paliwa, natomiast nie musi odkręcać korka, ponieważ go nie ma. Dzięki temu go nie odkłada, nie zgubi, nie obija się on o lakier jeśli jest przymocowany do wlewu.
Ford przygotował również specjalne lejki, które umożliwiają napełnienie paliwa z kanistra. Są one konieczne, ponieważ mają kształt zwalniający blokadę umieszczoną wewnątrz wlewu. Nie z każdym standardowym lejkiem uda się wlać paliwo do zbiornika. I tu jest problem.
Specjalny lejek jest wyposażeniem standardowym każdego auta marki Ford. Jednak odkupując auto używane nie ma już pewności, że taki lejek będzie na pokładzie. Koniecznie to sprawdźcie, bo gdy zabraknie paliwa i poświęcicie czas i środki na jego przywiezienie w kanistrze, może okazać się, że to i tak niczego nie zmieni.
Nie mając odpowiedniego lejka paliwa, nie dolejecie. Może to być szczególnie dotkliwe na autostradzie, bo również pomoc drogowa może nie rozwiązać problemu. Trzeba będzie holować auto. A to wydatek rzędu kilkuset złotych.