BMW i Hyundai wspólnie zbudują jednostki napędowe?
Wydawać by się mogło, że ci producenci, którzy osiągają rewelacyjne wyniki sprzedaży, nie muszą uciekać się do takich praktyk jak współpraca z innymi markami. BMW udowadnia, że nie ma nic bardziej mylnego.
06.05.2012 | aktual.: 13.10.2022 13:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wydawać by się mogło, że ci producenci, którzy osiągają rewelacyjne wyniki sprzedaży, nie muszą uciekać się do takich praktyk jak współpraca z innymi markami. BMW udowadnia, że nie ma nic bardziej mylnego.
Grupa BMW, w skład której wchodzi także Mini oraz Rolls-Royce, tylko w ciągu ostatnich miesięcy zacieśniła swoją współpracę z koncernem PSA, czyli Peugeotem oraz Citroenem, dotyczącą produkcji części do samochodów hybrydowych. Producent z Bawarii nawiązał także porozumienie z Toyotą w sprawie prac nad następną generacją baterii litowo-jonowych.
Teraz w sieci pojawiły się informacje o tym, że BMW rozpoczęło rozmowy także z Hyundaiem. W czwartek jeden z serwisów poinformował, że w siedzibie niemieckiej firmy w Monachium pojawili się wysłannicy koreańskiego koncernu, którzy odbyli rozmowy z managerami BMW.
Według zachodnich mediów rozmowy mają dotyczyć nowego porozumienia, w ramach którego koncerny będą wspólnie pracowały nad rozwojem jednostek napędowych. Po co to? Być może Hyundai doszedł do wniosku, że warto pomyśleć nad rzędowymi szóstkami albo czterocylindrowymi mocnymi turbodieslami, które można by montować zarówno pod maski Huyndaiów, jak i Kii.
Wprawdzie żadna ze stron nie potwierdziła oficjalnie tych informacji, jednak biorąc pod uwagę ambicje obu koncernów, taka współpraca jak najbardziej może dojść do skutku.
Źródło: Carscoop