Auto niespodzianka z Poznania. Strażnicy byli zdziwieni

Strażnicy miejscy z Poznania pochwalili się w sieci dość nietypową interwencją. Wśród setek aut odholowywanych z ulic i parkingów znalazło się auto niespodzianka. Co to za samochód i dlaczego został "zapakowany" w ten sposób?

Auto niespodzianka trafi prosto na złom
Auto niespodzianka trafi prosto na złom
Źródło zdjęć: © fot. Straż Miejska Miasta Poznania
Platforma Autokult

04.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przyznacie, że auto owinięte w całości czarną folią to dość osobliwy widok. Szczególnie, że mowa nie o fabryce lecz zwykłym, miejskim parkingu. Taki pakunek był jedną z ofiar niedawnej akcji przeprowadzonej przez poznańską straż miejską, która regularnie odholowuje wraki i porzucone pojazdy.

Sądząc po liniach nadwozia, to poczciwe daewoo matiz, które pewnie jakiś czas temu dokonało żywota. Dlaczego jednak ktoś zdecydował się owinąć nadwozie folią? Na myśl przychodzi kilka opcji.

Pierwsza z nich to chęć utrudnienia zadania amatorom cudzej własności, którzy mogliby pokusić się o zdemontowanie kilku części. Możliwe też, że ktoś owinął matiza dla żartu lub na złość właścicielowi. Historia pamięta przecież podobne przypadki "karania" kierowców za niewłaściwe parkowanie.

Jedno jest pewne - wrak zabezpieczony w taki sposób z pewnością szpeci okolicę mniej niż zdezelowane i niekompletne nadwozie.

Komentarze (13)