Dotkliwe kary za nieuwagę. Możesz nawet stracić prawko
Załóżmy, że właśnie kupiłeś samochód i po przerejestrowaniu oraz niezbędnym serwisie postanowiłeś pojechać z rodziną lub znajomymi na wycieczkę. Masz komplet pasażerów i trafiasz na policyjną kontrolę. Myślisz, że wszystko jest w porządku, a tu nagle policjant każe wszystkim wysiąść. O co chodzi?
10.03.2024 | aktual.: 10.03.2024 17:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rzadko czytamy dowód rejestracyjny od deski do deski, każdą rubrykę po kolei. Najważniejszy jest dla nas VIN, który ma się zgadzać z numerem umieszczonym na samochodzie. Okazuje się, że są jeszcze dwie pozycje, na które musimy zwrócić uwagę, inaczej możemy mieć spore kłopoty.
Niektóre pojazdy mogły mieć zmienione przeznaczenie z osobowego na ciężarowy lub specjalny. Mimo że wyglądają na normalną osobówkę, bez widocznych zmian konstrukcyjnych, liczy się to, co mamy w dokumentach. Może się okazać, że w związku ze zmianą przeznaczenia, zredukowano liczbę dopuszczonych do przewozu tym pojazdem osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochód może tego nie zdradzać, bo np. tylna kanapa oraz komplet pasów bezpieczeństwa będą na swoim miejscu, jednak policji nie będzie to interesować.
Warto zwrócić uwagę na rubrykę S.1, która zdradza, ile osób może podróżować samochodem oraz na pole opisane jako "rodzaj pojazdu".
Jeżeli widnieje tam wpis "samochód ciężarowy", a w pozycji S.1 znajduje się liczba mniejsza niż rzeczywiste możliwości przewozowe naszego auta, to lepiej udać się na stację diagnostyczną oraz do urzędu, aby zmienić przeznaczenie naszego pojazdu.
Jeżeli będziesz przewozić więcej osób, niż w dowodzie rejestracyjnym, otrzymasz mandat w wysokości 300 zł i 1 punkt karny za każdą nadmiarową osobę (maksymalnie 3000 zł i 10 punktów karnych). Dodatkowo stracisz prawo jazdy na 3 miesiące, jeśli będziesz przewozić minimum trzech nadmiarowych pasażerów.