Toyota Corolla 1.8 Hybrid LPG: już taniej nie pojedziesz
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeżeli szukasz naprawdę ekonomicznych rozwiązań i taniego w utrzymaniu samochodu, już dziś warto pomyśleć o hybrydzie. Jednak tej propozycji nic nie przebije – przejechanie 100 km hybrydową toyotą corollą kosztuje zaledwie 12-14 zł.
Pomysł "zagazowania" hybrydy nie jest szczególnie nowy. Taksówkarze korzystają z takich rozwiązań od lat. Kluczem jest odpowiednia jednostka napędowa w samochodzie oraz właściwie dopasowana i dostrojona instalacja gazowa, która uwzględnia fakt, że w hybrydowym aucie silnik wyłącza się i włącza co chwila. Tu wystarczy odpowiedni komputer, który pominie fazę przejścia z benzyny na gaz pod warunkiem, że temperatura silnika jest odpowiednia.
Toyota Corolla 1.8 Hybrid ma klasyczny silnik wolnossący z wtryskiem pośrednim, który gaz przyjmuje bez najmniejszego problemu. Jest więc jedną z najlepszych baz do stworzenia nowoczesnego kompaktu na LPG jaką znajdziecie na rynku. Układ hybrydowy ma 122 KM mocy, co zapewnia niezłą dynamikę, a do tego oferuje automat i jest naprawdę oszczędny. Auto wyposażone w instalację gazową udostępniła nam do testu polska firma Stag, która na polskim rynku LPG "zjadła zęby".
Hybryda w gazie - taniej nie pojedziesz
Z dieslem nawet nie ma co porównywać. Hybrydowa corolla na gaz w teście codziennej jazdy zużyła 6,4 l LPG oraz ok. 0,3 l benzyny na 100 km. W tym czasie komputer pokładowy wskazał wartość 5,9. Wspomnę tylko, że jest to bardzo dokładne urządzenie pomiarowe, co zweryfikowałem w testach dwóch poprzednich Corolli, ale tu rozbieżność wynika z tego, że wciąż oblicza on spalanie benzyny, a nie gazu.
Mój "test codziennej jazdy" obejmował trudne warunki dla samochodu z instalacją gazową, czyli wykorzystanie auta na krótkich odcinkach. Poranny rozruch, trasa ok. 15 km, w tym 8 km autostradą, powrót po kilkunastu minutach i po ostudzeniu silnika znów to samo. Wieczorem trasa 10 km drogą krajową, kilkanaście minut jazdy po mieście i po delikatnym ostudzeniu silnika powrót. W takich właśnie warunkach i to bez żadnej ekojazdy auto testowe spaliło wspomniane 6,4 l gazu na 100 km.
Gdyby była to podróż wyłącznie po mieście lub wyłącznie drogami krajowymi, wynik 6 l/100 km dałoby się uzyskać bez najmniejszego problemu, a niższe nadal są w zasięgu… prawej nogi. Bardzo dynamiczna jazda w trasie (przyspieszenie zawsze z gazem w podłodze i tryb sportowy) drogami mieszanymi zakończyła się wynikiem 7 l/100 km. Podczas testu wyższe zużycie zauważyłem tylko podczas podróży na autostradzie, gdzie wyniosło 8,5 l/100 km
Zobacz także
Przyjmując cenę LPG na poziomie ok. 2 zł za litr i wspomniane zużycie wynoszące ok. 6-7 l/100 km okazuje się, że średni koszt przejechania 100 km tym samochodem to 12-14 zł. To ekwiwalent 2,4-2,6 litra oleju napędowego.
Co więcej, hybryda w gazie przebija też elektryka, jeśli uwzględnimy cenę prądu z płatnych ładowarek. Niedawno Michał Zieliński testował małego elektrycznego Seata Mii i w warunkach najlepszych dla takiego samochodu osiągał wyniki na poziomie niecałych 13 kWh/100 km. Licząc energię w cenie ok. 1,20 zł za kWh, już widać, że jest drożej. A w mieście hybryda spali ok. 5,5 l LPG na 100 km, co daje ok. 11 zł za 100 km.
Trzeba jednak dodać, że większość kierowców aut elektrycznych ładuje je w domu, gdzie stawka za 1 kWh energii to ok. 0,55 zł. Nie wszyscy mają jednak dostęp do prywatnych gniazdek w garażach czy bezpłatnych stacji ładowania.
Jedynym samochodem, który mógłby stanąć w szranki z naszym dzisiejszym bohaterem, jest inna Toyota Prius Hybrid Plug-in, którą w bardzo podobnych warunkach testowałem na długim dystansie rok temu. Wówczas osiągnąłem wynik 13,47 zł na 100 km, ale przy wyższych cenach benzyny. Jednak uwzględniałem ładowanie wyłącznie w domu po cenach energii 58 gr/kWh, czyli znacznie poniżej tych, jakie oferują sieci płatnych ładowarek. Co ciekawe, w Priusie Plug-in jest ten sam silnik spalinowy, więc i taką hybrydę można "zagazować".
A co z benzyną?
Jak każde auto na gaz, tak i to spala benzynę. Jednak robi to wyłącznie wtedy, kiedy temperatura silnika jest niska. Zasadniczo przy temperaturach na zewnątrz 5-12 st. C auto przełączało się na gaz po przejechaniu 1-2 km. Potrzeba długiego postoju i porządnego wystudzenia silnika, by znów pracowało na benzynie.
W efekcie podczas jazdy miejskiej - kiedy auto jest ciągle uruchamiane i wyłączane - zużycie benzyny jest bardzo małe. Z kolei w trasie zdarza się tylko krótko po rozpoczęciu podróży. Nawet godzinny postój nie wystudzi silnika tak, by nie uruchomił się od razu na gazie.
Instalacja od Staga nie przełącza się na benzynę w innym przypadku niż faza rozgrzewania oraz brak gazu w butli. Nie ma ani żadnego dotrysku, ani pracy na benzynie przy pełnym obciążeniu. Zbiornik o pojemności 48 litrów da się zatankować 39 litrami gazu, co daje zasięg ok. 550 km. Nie wymaga więc częstego tankowania.
Jak się jeździ hybrydową Corollą z instalacją gazową?
Właściwie jest tylko jeden mankament tego samochodu: głośna praca elektrozaworu, który uruchamia dopływ gazu do instalacji. I nie byłby to problem w normalnym samochodzie, ale w hybrydzie dzieje się to wiele razy w ciągu kilku minut. Podróż 40-kilometrową trasą z remontami to ciągłe metaliczne stukanie. Można się do tego przyzwyczaić lub zagłuszyć muzyką z dobrej klasy nagłośnienia corolli.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak to wygląda w praktyce, zobaczcie poniższe wideo:
Poza tym instalacja gazowa nie ma wpływu na jazdę. Auto ma dobre osiągi, niczym nieróżniące się od tych benzynowych, a wszystko działa bez zarzutu. Lekko rozwija prędkość 160 km/h, a realnie pojedzie nawet 170 km/h. Jeśli pozwalają na to warunki, da się osiągnąć 180, ale to trwa już długo.
Inną niedogodnością w użytkowaniu tego samochodu jest mniejszy niż w wersji standardowej bagażnik. Zbiornik jest co prawda zamontowany we wgłębieniu na koło zapasowe, ale nie zmieścił się tam całkowicie. Wystaje ponad poziom podłogi bagażnika i zmniejsza jego wysokość do półki z 41 do 33 cm.
Kiedy zwróci się taka inwestycja?
Bez wątpienia montaż systemu LPG do hybrydowej Corolli jest inwestycją i to jedną z najlepszych, jakie można poczynić niskim kosztem. Cena kompletnej instalacji to 2900 zł. Nawet biorąc jako wartość do obliczeń spalanie rzędu 7 l/100 km, to przy przebiegach 1500 km na miesiąc, zwróci się to po roku. Jeśli auto pokonuje 2000 km miesięcznie, to zwrot nastąpi po 9 miesiącach, a w ciągu tylko dwóch lat zaoszczędzisz ponad 3000 zł.