Test wideo: Jeep Grand Cherokee 4xe – najbardziej luksusowa generacja

Od lat Jeep Grand Cherokee wielu osobom kojarzył się z luksusem, mocą i dzielnością terenową. Najnowsza generacja jest pod kilkoma względami lepsza od poprzedniej, ale czy to znaczy, że nie mamy za czym tęsknić?

Maciej Gomułka

11.10.2023 | aktual.: 21.12.2023 08:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piąta generacja tego modelu pojawia się na naszym rynku z niewielkim opóźnieniem, bowiem jej premiera miała miejsce w 2021 roku. Mimo że od dłuższego czasu jej wygląd nie był tajemnicą, to przy bezpośrednim spotkaniu, robi wrażenie. Jest większa od poprzednika, masywnie narysowana i przyciąga spojrzenia. Nie sposób pomylić tego auta z żadną inną marką.

Jeep Grand Cherokee 4xe
Jeep Grand Cherokee 4xe © WP

Kiedy zajrzymy do środka, trafimy na znany dla amerykańskiego rynku przepych. Skórzana tapicerka oraz drewniane wykończenie robią wrażenie i nikt nie próbuje nas oszukać za pomocą eko materiałów, które tylko imitują skórę. Bogate wyposażenie zadowoli wymagających odbiorców, a sama stylistyka wnętrza naprawdę cieszy oko. Ergonomia jest na wysokim poziomie i wiele funkcji obsługujemy fizycznymi przyciskami lub pokrętłami.

Jeep Grand Cherokee 4xe
Jeep Grand Cherokee 4xe © WP

Puryści mogą jednak poczuć dysonans, kiedy zajrzą pod maskę. Egzemplarze skierowane na rynek europejski mogą być zasilane wyłącznie układami hybrydowymi typu plug-in bazującymi na czterocylindrowej jednostce o pojemności dwóch litrów. Kierowcy będą mieć do dyspozycji 380 KM, co absolutnie wystarcza, niemniej niektórym może brakować pomruku widlastego silnika. Obecność układu hybrydowego nie gwarantuje jednak niskiego zużycia paliwa. Przy rozładowanej baterii wspomaganie prądem jest niewielkie, a spalanie wysokie.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym samochodzie, zapraszam do oglądania testu wideo.

Komentarze (1)