Test: Volvo XC60 B4 AWD - w poszukiwaniu spokoju
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paradoksalnie w czasach, w których dzieje się dużo, w naszym najbliższym otoczeniu często dzieje się mało. Paradoksalnie, chociaż spokoju z pozoru mamy teraz więcej, wcale nie chcemy z niego zrezygnować, kiedy już wychodzimy z domu. Każda minuta odpoczynku poza nim jest na wagę złota. Ja szukałem tego świętego spokoju w samochodzie – w volvo XC60.
Volvo XC60 B4 (2021) - test, opinia
Wsiadam do XC60. Dawno się nie widzieliśmy. Nadal jednak jest tu dokładnie tak, jak pamiętam. Tak jak lubię. Kolory są stonowane, detale wykonane są z drewna, aluminium. Volvo zadbało, żeby wszystko to, czego dotykamy, było miękkie albo przynajmniej naturalne, nie trzeszczało i nie było podświetlone jak wesołe miasteczko. Siadasz, zamykasz drzwi i brakuje tylko aromatycznej kawy albo kremowej gorącej czekolady.
Popłynąłem? Może odrobinę, ale uważam, że to, co proponuje w swoich wnętrzach Volvo, powinniśmy docenić szczególnie w czasach ogromnych ekranów, wspomnianych już wyżej przaśnych podświetleń kabin i elegancji bazującej na połączeniu fejkowego aluminium z piano blackiem. W XC60 po prostu chce się być.
Żeby znaleźć spokój w samochodzie, trzeba jednak czegoś więcej. Trzeba jeszcze go zapewnić po drodze do celu. Moja trasa przebiegała w dużej mierze krajówkami z wąskim poboczem, więc w najmniej relaksującej formie trasy, jaką można sobie wybrać.
To, co dla wielu jest podstawą, a czego oczekują raczej z przyzwyczajenia niż z rzeczywistej niechęci do czegoś, czego spróbowali, to legendarna pełna kontrola nad pojazdem. Rozumiem, że nic nie równa się z kontrolą nad 90-konnym rydwanem z ręczną skrzynią biegów, ale kiedy mówimy o samochodzie do codziennego przemieszczania się, a nie jeździe wyczynowej na track dayach czy KJS-ach, gadanie o pełnej kontroli wkładam między bajki.
Nie ma nic lepszego w długiej trasie niż samochód, który może cię wyręczyć z części obowiązków. To dzięki temu wolniej się męczysz, energii i koncentracji starczy ci na więcej kilometrów i ostatecznie bezpieczniej dojedziesz do celu. Samochód, w którym możesz się zrelaksować w trasie, to najbezpieczniejszy sposób na poruszanie się po drogach. Bo kierowca wypoczęty, to kierowca, który wcześniej dostrzeże zagrożenie i szybciej na nie zareaguje.
Teraz rozumiecie, o co chodzi? Auto, które uzbrojone jest w szereg systemów wspomagających, nic wam nie odbiera. Przeciwnie.
Dlatego pierwsze, co robię, gdy wsiadam do XC60, to włączenie Pilot Assista. W trasie może przejąć kierowanie autem na krótkie odcinki i utrzymać pojazd pośrodku pasa, jeśli coś was rozkojarzy. Do tego aktywny tempomat utrzyma dystans przed poprzedzającym autem i, co ważne, zrobi to w miękki sposób. Zarówno kierowanie, jak i zmiana prędkości przez tempomat adaptacyjny odbywają się gładko.
Co ważne, jeśli utrzymywanie pasa ruchu pozostanie w gestii auta na nieco dłużej, nie zostaniecie "szturchnięci" syreną alarmową, tylko delikatnym sygnałem, który poprzedzi bardziej radykalne kroki. Najpierw samochód tylko cię zaczepi, nie obudzi alarmem pasażerów śpiących na tylnej kanapie.
Tym sposobem cały Zbuczyn, który oczywiście już wszyscy dawno wiedzą, gdzie się znajduje, XC60 pokonało niemal samodzielnie – podwójna ciągła i przejścia dla pieszych w połączeniu z traktorem ciągnącym się koło 30 km/h sprawiły, że ja miałem krótką przerwę i mogłem dać rękom odpocząć, a resztę zrobił za mnie samochód. To wszystko oczywiście nie zwalnia kierowcy z konieczności utrzymywania wzroku i koncentracji na drodze, ale wiele ułatwia.
Jedyne, co bym tu zmienił, to silnik, ale ze względów subiektywnych. Po prostu nie przepadam za dieslami. Obiektywnie jednak wersja B4 AWD, czyli motor wysokoprężny z miękką hybrydą, to niezły, oszczędny zestaw. Nie spodziewajcie się oczywiście, że w trasie ten 14-konny elektryk zmieni wiele. Nie jest on jednak niezbędny, bo już sama 197-konna jednostka Diesla jest wystarczająca. Czy mogłaby być nieco mocniejsza? Owszem, dodatkowe 50 KM nie wymagałoby znacznie intensywniejszego karmienia na stacji paliw, a w trasie auto zbierałoby się wyraźnie skuteczniej.
Autostrada przyniosła spalanie na poziomie 8 l/100 km. Ekspresówka ujmuje z tego wyniku 1 l/100 km. Na drogach krajowych spalanie bez problemu schodzi do 5 l/100 km, które w sprzyjających warunkach zamieniłyby się na wynik z czwórką z przodu.
XC60 świetnie spełniło swoją rolę zarówno jako maszyna, jak i miejsce, w którym chcę się przemieszczać ze spokojem. Pytanie tylko, ile ten spokój kosztuje?
Miekka hybryda z 2-litrowym dieslem i napędem na cztery koła startuje od około 203 tys. zł. Czy lepszy będzie wybór XC60 w zestawieniu z konkurentami, takimi jak audi Q5 czy mercedes GLC? Obydwa dostępne są z około 200-konnymi dieslami, z napędem na 4 koła, z automatem, za około 205 tys. zł. Tutaj rozstrzygnięcie musi się odbyć na podstawie indywidualnych upodobań, bo podstawowe liczby nie są w stanie wyłonić zwycięzcy. Jeśli szukasz komfortu i spokoju za kierownicą, charakteru niezobowiązującego do bycia królem lewego pasa, to znajdziesz to w volvo.
- Bardzo dobre wykonanie
- Stylowe, dobrze zaprojektowane wnętrze
- Skuteczny i jednocześnie nieprzeszkadzający zestaw asystentów jazdy
- Dynamika w trasie mogłaby być nieco lepsza
Volvo XC60 B4 (2021) - galeria zdjęć
Volvo XC60 B4 (2021) - dane techniczne
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Objętość skokowa: | 1969 cm³ + mild hybrid | |
Rodzaj paliwa: | diesel | |
Moc maksymalna systemowa: | 211 KM | |
Moment maksymalny systemowy: | 460 Nm | |
Skrzynia biegów: | 8-biegowa, automatyczna Geartronic | |
Pojemności i masy | ||
Pojemność bagażnika: | 505 l | |
Pojemność baku: | 71 l | |
Masa własna: | 1791 kg | |
Ładowność: | 599 kg | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 8,4 s | |
Prędkość maksymalna: | 180 km/h | |
Zużycie paliwa (trasa): | --- | 5 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | --- | 8 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 7,2 l/100 km | |
Cena: | ||
Model od: | 184 850 zł | |
Wersja silnikowa od: | 194 750 zł |