Test: Mini Countryman C Favoured — już nie jest miejskim SUV‑em
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy SUV Mini zdecydowanie nie jest mini. Urósł bowiem tak bardzo, że powinien nazywać się "Maxi Countryman". Pytanie, czy mimo to zachował cechy, za które ludzie kochają tę markę?
Dwie poprzednie generacje Countrymana były udanymi autami. Wyróżniały się angażującym prowadzeniem, jakością premium i niepodrabialnym charakterem zamkniętym w stylowych kształtach kompaktowego nadwozia. W trzeciej odsłonie sporo się jednak zmieniło. Widać to już na pierwszy rzut oka.
Patrz, jaki jestem wielki!
Nowe Mini Countryman jest aż o 13 cm dłuższe i 8 cm wyższe od poprzedniej generacji. Rozstaw osi wynosi natomiast 2692 mm - o 12 mm więcej niż dotychczas. Długością nadwozia wynoszącą 4420 mm brytyjski SUV przebija m.in. Škodę Karoq i dorównuje takim graczom jak Nissan Qashqai czy Peugeot 3008. Zdecydowanie nie jest więc małym autem.
Wizualnie wydaje się jednak jeszcze większy. Wrażenie potęguje wysoko poprowadzona maska, prześwit wynoszący przyzwoite 202 mm, masywne nadkola czy w końcu 20-calowe felgi, w które ubrany był egzemplarz testowy.
Co warte podkreślenia, odczucia nie znikają po zajęciu miejsca we wnętrzu. Masywne słupki A, wysoko poprowadzona linia okien i możliwość opuszczenia fotela nisko sprawiają, że można poczuć się otulonym. Niestety niektórzy mogą być tym przytłoczeni. Szczególnie podczas jazdy.
Nowy Countryman jest bowiem jednym z tych aut, które zza kierownicy wydają się większe niż w rzeczywistości. Podczas jazdy w ciasnych uliczkach czy na parkingach czułem się jak w 5-metrowym kolosie i wciąż nie do końca potrafię powiedzieć dlaczego. Na szczęście z pomocą przychodzą duże lusterka i system kamer wysokiej rozdzielczości.
Cyfrowa ekstrawagancja z nutą oszczędności
Obraz z kamer, podobnie zresztą jak większość informacji i komunikatów, wyświetlany jest na centralnie umieszczonym, okrągłym ekranie o średnicy 240 mm. Poza tym do dyspozycji mamy również HUD - wbrew współczesnym trendom, nie na przedniej szybie, lecz dodatkowej szybce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oba elementy charakteryzują się wysoką jakością obrazu i bogatymi możliwościami konfiguracji. Multimedia wymagają jednak przyzwyczajenia. Czasem zdarza się im również przyciąć lub zerwać bezprzewodowe połączenie z Android Auto. Pozostaje mieć nadzieję, że z kolejnymi aktualizacjami będzie tylko lepiej.
Choć to ekran gra pierwsze skrzypce, nie sposób nie zwrócić uwagi również na nietypowe wykończenie. Cały kokpit wraz z górną częścią drzwi pokryto kolorową tkaniną, która miejscami płynnie przechodzi w inną barwę. Mini chwali się, że tkanina pochodzi z recyklingu, podobnie zresztą jak inne materiały zastosowane we wnętrzu. Do ich jakości trudno mieć zastrzeżenia, choć nie obraziłbym się, gdyby plastiki były nieco miększe. Po marce premium można by oczekiwać więcej.
Może to czepialstwo - ale premium nie jest też dźwięk zamykania i otwierania drzwi. Całemu procesowi, począwszy od pociągnięcia za klamkę, towarzyszą wrażenia znane raczej z budżetowych marek. Od czasu do czasu nieprzyjemne dźwięki dobiegały też z plastików w tylnej części nadwozia - głównie przy pokonywaniu poprzecznych nierówności.
Miejsca nie zabraknie
Nie zmienia to faktu, że mimo kilku zastrzeżeń jakościowych, kabina Countrymana jest bardzo przyjemnym miejscem. Fotele wykończone "skórą" z recyklingu są bardzo wygodne i posiadają szeroki zakres regulacji. W testowanym egzemplarzu wyróżniały się dodatkowo elektrycznym sterowaniem, pamięcią ustawień i masażem (tylko dla kierowcy).
Do tego trzeba dorzucić wzorową pozycję za kierownicą i dużo przestrzeni dla każdego, także w drugim rzędzie. Tym bardziej że kanapę można przesuwać w zakresie 13 cm i regulować kąt jej oparcia, a tym samym rozdysponować przestrzeń między wnętrzem a bagażnikiem w zależności od potrzeb.
Sam bagażnik mógłby być większy. Mini twierdzi, że jego pojemność to 450 l, ale przez wysoki próg załadunku jest dość niski i sprawia wrażenie niezbyt obszernego. Sytuację ratuje niewielki schowek pod podłogą.
Przestrzeń na drobiazgi wygospodarowano też we wnętrzu. Poza standardowym schowkiem przed pasażerem są też wnęki w boczkach drzwi, półeczki na tunelu środkowym, w tym jedna z indukcyjną ładowarką, a także otwierane "pudełko" tuż przy uchwytach na kubki. Szkoda tylko, że nie można go przesuwać. Podobnie zaskakuje podłokietnik, który się nie otwiera.
Czy jeździ, jak na Mini przystało?
Zostawiając kwestie praktyczne, przejdźmy do najważniejszego, czyli wrażeń z jazdy. Te nie pozostawiają wątpliwości, z jaką marką mamy do czynienia. Zawieszenie jest zdecydowanie sztywniejsze niż w konkurencyjnych SUV-ach. Czuć, że priorytetem inżynierów nie był komfort pasażerów, lecz zadowolenie kierowcy.
Countryman jeździ jak po sznurku zarówno na ostrych łukach, jak i długich prostych. Cały czas pozostaje stabilny i łatwy do kontrolowania, choć nadwozie dość mocno się wychyla. Masa robi swoje - auto waży bowiem aż 1620 kg.
Szkoda tylko, że układ kierowniczy - choć bardzo bezpośredni - stał się tak cyfrowy. Brakuje w nim czucia i informacji zwrotnej znanej z dawnych modeli Mini. Niestety to przypadłość, na którą choruje wiele współczesnych aut.
Więcej nie potrzeba
Bardzo pozytywnie zaskakuje za to silnik. Choć ma tylko 3-cylindry i 1,5 litra pojemności, przy wsparciu miękkiej hybrydy generuje 170 KM mocy i 280 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To przekłada się na setkę w 8,3 s i 212 km/h prędkości maksymalnej.
Jednostkę łatwiej docenić po wybraniu trybu Sport, gdyż w pozostałych reakcja na gaz jest ekologicznie stłumiona. Nie zmienia to jednak faktu, że Countryman C przyspiesza chętnie przy każdej prędkości, wydając przy tym lekko rasowy pomruk. Nie brzmi przy tym jak typowa trzycylindrówka, nie wibruje i nie dławi się na niższych obrotach. O utrzymanie ich odpowiedniego pułapu dba udana, siedmiostopniowa przekładnia DCT, która pracuje szybko i płynnie.
Bazowy napęd nowego Countrymana jest więcej niż wystarczająco dobry. Na co dzień nie potrzeba nic więcej. No może poza niższym spalaniem w mieście, gdzie spora masa i duże, 20-calowe koła mogą mocno wpływać na wyniki. Niestety na ulicach Warszawy i Gdańska nie byłem w stanie zejść poniżej 9,5 l na 100 km, choć bardzo się starałem. Za to w trasie, przy stałej prędkości jest znacznie lepiej. Przy 90 km/h zmieścicie się w 5 l/100 km, a jadąc 140 km/h komputer pokładowy wskaże około 8,2 l/100 km.
Mini Countryman C Favoured 1.5 R3 170 KM — spalanie | |
---|---|
Miasto | 9,5 l/100 km |
Droga krajowa (90 km/h) | 4,9 l/100 km |
Droga ekspresowa (120 km/h) | 6,6 l/100 km |
Autostrada (140 km/h) | 8,2 l/100 km |
Niekoniecznie do miasta
Na autostradzie docenicie jeszcze dwie kwestie. Pierwszą jest dobre wyciszenie, a drugą świetnie działające systemy wsparcia kierowcy. Aktywny tempomat, system utrzymania pasa ruchu, asystent jazdy autostradowej - wszystkie te rozwiązania pracują intuicyjnie i naturalnie, przez co faktycznie odciążają w dłuższej podróży, zamiast irytować. Kierowcy nie pozostaje nic innego jak włączyć masaż i cieszyć się brzmieniem bardzo przyzwoitego audio Harman Kardon.
Przestrzeń w kabinie, komfort jazdy i niskie spalanie przy stałych prędkościach sprawiają, że nowy Countryman znacznie lepiej sprawdza się w trasie niż na zatłoczonych ulicach. Jeśli Brytyjczycy chcieli wyjść poza miejski schemat, to im się udało. Niestety ceny też zdecydowanie wykraczają poza pułap miejskich zabawek. Cennik Countrymana C otwiera kwota 148 800 zł. Testowana wersja Favoured startuje od 175 700 zł, a doposażony w liczne opcje egzemplarz, którym jeździłem, to wydatek bliski 210 tys. zł.
- Dynamiczny silnik
- Przestrzeń w kabinie
- Oryginalnie wykończone wnętrze
- Świetnie działające systemy wsparcia
- Komfort jazdy w trasie
- Wymiary i masę czuć za kierownicą
- Drobne wpadki wykończeniowe
- Duże spalanie w mieście
Mini Countryman C Favoured 1.5 R3 170 KM - dane techniczne | |
---|---|
Rodzaj jednostki napędowej | Miękka hybryda |
Pojemność silnika spalinowego | 1499 cm³ |
Rodzaj paliwa | Benzyna |
Typ napędu | 2WD |
Skrzynia biegów | Automatyczna, 7-stopniowa |
Moc maksymalna systemowa | 170 KM przy 4700 rpm |
Moment maksymalny systemowy | 280 Nm przy 1500-4400 rpm |
Przyspieszenie 0–100 km/h | 8.2 s |
Prędkość maksymalna | 212km/h |
Pojemność zbiornika paliwa | 45 l |
Pojemność bagażnika | 450/1460 l |