Red Bull zrobił hypercara. RB17 trafi do najbardziej wymagających klientów
"Kupiłem Red Bulla" od teraz nabierze nowego znaczenia. Legendarna marka we współpracy z konstruktorem F1, Adrianem Neweyem, pracuje bowiem nad klienckim autem, które trafi do sprzedaży. Właśnie poznaliśmy wersję koncepcyjną.
15.07.2024 | aktual.: 17.07.2024 01:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
RB17 to nic innego, jak hipersamochód inspirowany Formułą 1, stworzony przez jednego z najwybitniejszych inżynierów wyścigowych w historii. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powstanie 50 sztuk. Wszystkie trafią do najzamożniejszych tego świata. Każdy egzemplarz ma kosztować około 6 mln euro. I to pomimo braku homologacji drogowej.
Jak przystało na współczesną konstrukcję, Red Bull RB17 jest oczywiście hybrydą. 4,5-litrowy silnik V10 o mocy 1000 KM połączono tu z 200-konnym, elektrycznym wsparciem i zamknięto w sztywnym monokoku z włókna węglowego. Cała konstrukcja waży nie więcej niż 900 kg, co oznacza imponujący stosunek mocy do masy.
Równie imponująco zapowiada się aerodynamika. Red Bull obiecuje nawet 1700 kg docisku, co w połączeniu z oponami typu slick i hamulcami z włókna węglowego powinno owocować spektakularnymi osiągami na torze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko to w parze z przyzwoitą użytecznością i wytrzymałością. Auto będzie wyposażone m.in. w system podnoszenia przedniej osi czy schowki w kabinie, a do zasilenia napędu wystarczy zwykła benzyna. Red Bull obiecuje też gwarancję do 4000 km.
Zespół twierdzi, że każdy egzemplarz po wyjeździe w fabryki będzie gotów do bezawaryjnego pokonania 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Brzmi świetnie? Czas pokaże, jak będzie w praktyce.