Produkcja aut w Europie może spaść nawet o 15 proc. To skutek braku dostaw z Ukrainy
Ograniczenia w dostawach wiązek elektrycznych z Ukrainy do europejskich fabryk mogą poważnie zaburzyć produkcję nowych aut w pierwszej połowie 2022 roku. Analitycy cytowani przez Bloomberga podali konkretne liczby, które nie brzmią optymistycznie.
16.03.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nawet 15 proc. produkcji w europejskiej branży motoryzacyjnej może być zagrożone przez brak komponentów z Ukrainy. Mowa głównie o okablowaniu, z którego korzysta m.in. Volkswagen, Mercedes i BMW.
Zobacz także
Przed wybuchem wojny w Ukrainie funkcjonowało 17 prężnie działających fabryk wytwarzających wiązki elektryczne do samochodów. Kilka z nich, należących do niemieckiej firmy Leoni, zatrudniało 7 tys. osób. Przedstawiciele przedsiębiorstwa oficjalnie przyznają, że nie ma już szans na odrobienie tegorocznych strat, choć robią co mogą, zwiększając produkcję w innych fabrykach poza Ukrainą.
Jak ocenia cytowany przez Bloomberga analityk Colin Langan, brak dostaw może sprawić, że w pierwszym półroczu 2022 roku europejska produkcja pojazdów będzie o 700 tys. egzemplarzy niższa od prognozowanej.
Widać to w ostatnich decyzjach wielu marek, które od czasu wybuchu wojny w Ukrainie starają się optymalnie lokować dostępne zasoby tak, by minimalizować straty. Mimo to nie wszystkim producentom udaje się unikać przestojów.