Polska legenda trafia na sprzedaż. Syndyk ujawnił zawrotną cenę
Po ponad dwóch latach od ogłoszenia upadłości, legendarna polska marka Ursus trafi na licytację. Jednak jeżeli ktoś będzie chciał zakupić spółkę, będzie musiał się wykosztować.
28.01.2024 | aktual.: 29.01.2024 09:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bez dwóch zdań marka Ursus to jedna z największych ikon polskiej motoryzacji. Ciągniki tego producenta były powszechne nie tylko w Polsce, ale również w innych państwach bloku wschodniego. Ursus był uważany za dumę motoryzacyjnej Polski, lecz niestety dumą nie da się sfinansować utrzymania firmy.
Upadłość Ursusa została ogłoszona w lipcu 2021 r., chociaż przez trzy wcześniejsze lata próbowano ratować markę z pomocą restrukturyzacji. Ostatecznie jednak plan się nie udał, a rok 2020 Ursus kończył ze stratą w wysokości aż 56,7 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ponad dwóch latach nareszcie udało nam się dowiedzieć, kiedy Ursus zostanie zlicytowany przez syndyka. Na stronie spółki KGS Restrukturyzacje pojawił się właśnie oficjalny komunikat, z którego dowiadujemy się niezwykle ciekawych informacji dotyczących sprzedaży Ursusa.
Licytacja legendy polskiej motoryzacji odbędzie się dokładnie 14 marca 2024 r. o godzinie 11:00 przy ul. Stanisława Augusta 75 lok. 47 w Warszawie. Od tej godziny potencjalni kupcy będą mogli rozpocząć składanie ofert. Jeżeli jednak ktoś będzie chętny na zakup spółki, będzie musiał naprawdę głęboko sięgnąć do kieszeni.
Ursus trafia pod młotek. Gigantyczna cena wywoławcza
Jak bowiem wynika z oficjalnego komunikatu, oficjalna cena wywoławcza wynosi 124 mln zł. A dokładniej - 124 535 881,82 zł. Kwota wydaje się naprawdę gigantyczna i na pierwszy rzut oka zaporowa, lecz przewiduje się, że Ursus nie tylko wywoła wokół siebie zainteresowanie potencjalnych inwestorów, ale kwota końcowa może być o wiele wyższa.
Czy tak będzie? Zobaczymy po 14 marca, lecz warto trzymać kciuki za to, by Ursus zdołał znaleźć nowego właściciela. Oczywiście nie będzie to oznaczało, że z automatu producent wróci do gry, lecz już samo uchronienie legendarnej marki przed całkowitym upadkiem będzie na razie sporym sukcesem.