Pasy bezpieczeństwa mogą zrobić krzywdę. Aby tego uniknąć wystarczy pamiętać o jednym szczególe
Prawie wszystkie ciepłe dni tego roku już za nami, więc za kierownicę często wsiadamy w szalikach i kurtkach. A to duży błąd. Choć trudno w to uwierzyć, łatwo zrobić sobie krzywdę.
04.10.2017 | aktual.: 01.10.2022 19:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jesień i zima wymagają od nas zmiany odzieży, a właściwie zakładania na siebie kolejnych jej warstw. Kurtki, swetry i bluzy chronią przed chłodem, ale niestety mogą przyczynić się do poważnych problemów. Chodzi o sytuację, w której dochodzi do stłuczki lub wypadku. Pas bezpieczeństwa, aby zadziałał jak należy, musi przylegać do ciała. Dlatego zakładanie go na grubą kurtkę lub bluzę jest złym pomysłem.
Pas zapięty na kurtce nie jest odpowiednio napięty, a także nie układa się właściwie na klatce piersiowej i biodrach. W czasie wypadku może to spowodować nawet przemieszczanie się ciała, a także bardzo silnie szarpnięcie. Nie jest to ani bezpieczne, ani przyjemne.
Doskonałym przykładem na to, jak ważne jest właściwe ułożenie ciała w samochodzie, jest fakt, że pewna pasażerka trzymająca nogi na desce rozdzielczej doznała poważnych urazów, kiedy niegroźna stłuczka wywołała eksplozję poduszek powietrznych.
Wszyscy kierowcy powinni pamiętać, że ta zasada dotyczy zarówno kierowcy, jak i pasażerów. Także tych, którzy podróżują w fotelikach i nosidełkach. Jeśli chodzi o przewożenie dzieci, to funkcjonuje zasada: "przypnij tak mocno, jak mocno kochasz". Rozebranie dziecka z kurtki lub kombinezonu jest konieczne, podobnie jak właściwe ułożenie jego ciała i dopasowanie do fotelika czy nosidełka.
Jeśli obawiamy się, że dziecko zmarznie, zawsze można przykryć je kocem lub kurtką już na zapięte pasy. Warto też pamiętać, że w żadnym wypadku pasy nie powinny być poskręcane ani uszkodzone (naderwane, rozprute), zapięcia solidne, a fotelik dobrze przymocowany w aucie.