Najmocniejszy Nissan GT‑R na świecie?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pewnie słyszeliście już o nietuzinkowo mocnych Nissanach GT-R, które przekraczają 1000 KM mocy. Zapomnijcie o tych, które pojawią się wam w Google jako najmocniejsze. 1400, 1500, 1600 KM mocy… to zupełnie inna klasa samochodu niż ten.
Tony Palo to szef i założyciel firmy T1 Race Development, w której powstało jego cacko. Zna je każda osoba z branży za Oceanem. Wielbiciele amerykańskiego Drag Racingu również znają samochód, który w zeszłym roku bił rekordy na ćwierć mili. Ostatnio udało się zejść poniżej 8 sekund, a konkretnie do poziomu 7,3 s i prędkości końcowej na poziomie 195 mph, czyli 314 km/h. Oficjalny rekord tego wozu to 8,205 s i prędkość 175,98 mph, czyli 283 km/h. Dotychczasowy rekord prędkości tej bestii to 396 km/h.
Nissan GT-R T1 R35 sam w sobie pełni trzy różne funkcje. Przede wszystkim stanowi wizytówkę firmy, a dzięki regularnemu pojawianiu się na imprezach Drag Racingu, jest również jeżdżącą reklamą. Ponadto, to prywatna zabawka Tonego Palo. Ostatnią funkcją, bodaj najważniejszą, jest testowanie nowych części, które T1 Race Development wprowadza do oferty. Możemy się tylko domyślić ile razy silnik rozleciał się na kawałki… a może nie?
Doniesienia z zeszłego roku mówiły o mocy ponad 2000 KM! Tak jest, pierwsza cyfra to nie pomyłka ani też prima aprillisowy żart. Dwa tysiące koni mechanicznych, to tak naprawdę był dopiero początek kariery tego wozu, jako najmocniejszego Nissana GT-R na świecie. Nawet bestia z LeMans nie ma czego szukać przy tym potworze. Niedawno monitor hamowni pokazał imponujący wynik 2166 HP, czyli niespełna 2200 KM mierzone na kołach! A konkretnie na tylnych piastach, bo zwykła hamowania podwoziowa nie nadawała się do takiego pomiaru. Nieco później hamowania pokazała 2276 HP, ale to było pod koniec zeszłego roku. Obecnie Tony Palo deklaruje, że jego maszyna wyciska 2,438hp to the rear wheels, a to oznacza na polskie 2471 koni mechanicznych!
GT1R Engine Dyno
To wszystko osiągnięte z kultowego już silnika VR38DETT, o pojemności powiększonej do 4,1 litra. Samo rozwiercenie dało pojemność 4,0 l, a zmiany w głowicy i układzie korbowo-tłokowym dały jeszcze trochę. Przekonstruowano praktycznie wszystko i nie pozostawiono na silniku suchej… części produkcyjnej. Finezyjny układ doładowania ze sprężarkami HTZ4505 to prawdziwe dzieło sztuki tuningu.
Samochód wygląda jak Nissan GT-R, ale niewiele zostało części seryjnych. Napęd przenoszony na tylną oś realizuje automatyczna skrzynia biegów. Hamowanie to zadane dla układu węglowo-ceramicznego, ale główną rolę pełni tu spadochron. Tylne koła to oczywiście typowe dla Drag Racingu 15-calówki z balonowymi oponami o dużej średnicy. Nie przeszkadza to w dopuszczeniu samochodu do ruchu. W końcu koła zawsze można zmienić.