Poradniki i mechanikaJak dbać o oświetlenie pojazdu?

Jak dbać o oświetlenie pojazdu?

Dni stają się coraz krótsze, a już wkrótce około godziny 16 zacznie robić się ciemno. Pojęcie „jazda nocna” niekoniecznie będzie więc dotyczyło wyłącznie podróży w godzinach 22-6. Warto przy tym pamiętać o odpowiedniej dbałości o oświetlenie.

Jak dbać o oświetlenie pojazdu?
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

03.11.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W badaniach przeprowadzonych przez firmę OSRAM aż 45 proc. osób stwierdziło, że jazda nocą znacznie skraca czas podróży. Jest to fakt, ponieważ nocą zwykle natężenie ruchu jest mniejsze. Jednak 22 proc. uczestników badania stara się unikać jazdy po zmroku, 28 proc. czuje się niepewnie, a 5 proc. się jej boi. Dla 40 proc. badanych jazda nocą jest męcząca. Bardziej negatywny stosunek do jazdy po zmierzchu mają kobiety i osoby starsze. Ogólnie rzecz biorąc, większość kierowców ma sceptyczne nastawienie do jazdy po zmierzchu, mimo że dostrzega jej zaletę w postaci mniejszego ruchu. 70 proc. czuje dyskomfort z powodu oślepiania przez innych kierowców, a 15 proc. uważa, że ma za słabe światła w swoim samochodzie. Zmiana dwóch ostatnich elementów zdaniem uczestników ankiety znacznie poprawiłaby komfort podróżowania po zmierzchu.

Ustawienie reflektorów

Faktem jest, że nie za bardzo dbamy o oświetlenie. Instytut Transportu Samochodowego w Warszawie w listopadzie ubiegłego roku zbadał wyrywkowo ustawienie świateł samochodów i wyniki badań były zastraszające. Tylko 1 proc. sprawdzonych aut miał prawidłowo ustawione oba reflektory. Z czego to wynika? Zdaniem kierowców ze wszystkich układów pojazdu oświetlenie przekłada się tylko w 10 proc. na ogólne bezpieczeństwo jazdy. 36 proc. kierowców sprawdza ustawienie świateł zawsze po zmianie żarówki, z czego 44 proc.* badanych robi to na stacji diagnostycznej lub w serwisie. Niewiele mniej, bo 36 proc. osób ustawia światła samodzielnie.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Prawidłowe ustawienie reflektora ma ogromny wpływ na jakość oświetlenia drogi i tylko wtedy spełnia on swoją funkcję w 100%. Zbyt nisko świecący reflektor sprawia, że powiększają się obszary, w których inni uczestnicy ruchu są niewidoczni, a światło ma krótki zasięg. Z kolei zbyt wysoko świecące reflektory mogą zwiększać zasięg światła, ale i oślepiają innych uczestników ruchu, a ponadto pewne obszary drogi będą niedoświetlone. Nie da się właściwie ustawić reflektorów samodzielnie. Wymaga to dużej precyzji i wiedzy na temat oświetlenia, oraz odpowiednich warunków. Tymczasem na każdej stacji diagnostycznej są przyrządy, które pozwalają sprawdzić kąty ustawienia reflektorów. Jest to operacja nie tylko szybka, bo trwa najwyżej 10 minut, lecz także niezbyt droga – kosztuje maksymalnie 20 zł. Zdarzają się stacje diagnostyczne, które wykonują takie usługi bezpłatnie.

Kiedy i jak często sprawdzać ustawienie reflektorów?

Najlepiej okresowo, przynajmniej dwa razy w roku oraz za każdym razem gdy ingerujemy w ich konstrukcję lub np. układ jezdny, tj. wymieniamy żarówkę, wymieniamy sprężyny zawieszenia lub opony. Łatwo wtedy wychwycić błędy montażowe popełnione podczas wymiany żarówki, które zdarzają się wbrew pozorom dość często. Kierowcy jeżdżący dużo po drogach złej jakości powinni częściej kontrolować ustawienie reflektorów, bo wstrząsy potrafią je rozregulować.

Obraz

Czystość reflektorów

Na nic prawidłowe ustawienie reflektorów, jeśli są one brudne. Wielu kierowców czyści je podczas mycia auta lub szyb na stacjach benzynowych i najczęściej na tym kończy się dbałość o czystość reflektorów. Tymczasem jazda na drogach szybkiego ruchu, zwłaszcza w okresie wiosna-lato już po 30 minutach kończy się mocnym zabrudzeniem reflektorów, głównie przez owady. To samo dotyczy podróży w okresie jesienno-zimowym podczas roztopów lub opadów. Brud, który widać na przedniej szybie trzeba pomnożyć razy dwa jeśli chodzi o umieszczone znacznie niżej i z przodu klosze reflektorów. Szyba przednia ma wycieraczki, reflektory najwyżej spryskiwacze (wycieraczki stosowano dawniej), które niewiele pomagają w utrzymaniu czystości. Warto zatem przy każdym postoju sprawdzić czystość reflektorów, a podczas szybszej jazdy nocą zatrzymywać się po to, by wyczyścić klosze. W sklepach z akcesoriami motoryzacyjnymi są specjalne preparaty do usuwania owadów. Warto mieć też w bagażniku płyn do mycia szyb i szmatkę.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Na jakość światła wpływ ma nie tylko czystość kloszy reflektorów, lecz także ich wiek i stan. Z czasem poliwęglanowe klosze matowieją, robią się żółte i tracą nawet ponad połowę swojej przejrzystości. To również efekt częstego ich mycia. Na szczęście regeneracja kloszy nie jest kosztowna i zajmuje niewiele czasu. Wystarczy pasta polerska, drobnoziarnisty papier ścierny i… 2 godziny wolnego czasu. Bez trudu można znaleźć również firmę, która podejmie się odświeżenia reflektorów.

Lepsze żarówki = lepsze światła

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Ile wiemy o żarówkach samochodowych? Okazuje się, że niewiele. Najwyżej połowa respondentów badania firmy OSRAM zwraca uwagę na homologację kupowanych żarówek. Tymczasem aż 81 proc. nie wie, jakim symbolem oznacza się żarówki z homologacją. Najważniejszą cechą żarówek samochodowych według badanych jest trwałość, a dopiero na drugim miejscu znalazła się ilość światła. Czym kierują się użytkownicy samochodów podczas zakupu żarówek? Przede wszystkim zwracają uwagę na to, jaka żarówka była poprzednio zamontowana w samochodzie. Równie ważnym aspektem jest cena i tu niestety zachodzi ryzyko zakupu żarówek niskiej jakości, a nawet bez homologacji. Tymczasem homologacja jest kluczową cechą, jeśli chcemy kupić dobre żarówki. Oznacza się ją symbolem E oraz numerem, różnym dla poszczególnych państw, w których dokonano zatwierdzenia. Symbol E1 oznacza, że produkt dostał europejską homologację w Niemczech. Zamiennie stosuje się również oznaczenie ECE. Warto pamiętać, że stosowanie żarówek bez homologacji jest niezgodne z prawem.

Obraz

Są kierowcy, którzy próbują samodzielnie poprawiać oświetlenie w swoim samochodzie, co nie zawsze jest zgodne z przepisami. Na przykład montaż mocniejszych żarówek, niż dopuszczają przepisy jest zabroniony, a nieznaczny i krótkotrwały efekt w postaci większej ilości światła jest złudny, gdyż jego rozłożenie pozostawia sporo do życzenia. Dla żarówek H4 maksymalna, dopuszczalna moc to 60/55 W, natomiast 55 W to maksimum dla żarówek H7. Założenie mocniejszych żarówek, a można kupić nawet 100-watowe, niszczy odbłyśniki i klosze lamp. Elementy te szybko tracą swoją przejrzystość (klosze) oraz właściwości odbijania światła (odbłyśniki), co kończy się pogorszeniem jakości oświetlenia i pociąga za sobą często nieodwracalne zniszczenia.

Niedozwolone są również jakiekolwiek modyfikacje standardowych reflektorów w kierunku oświetlenia ksenonowego. Mimo jaśniejszego światła lampy wyładowcze zamontowane w niewłaściwym reflektorze nie świecą tak jak trzeba i oślepiają innych kierowców. Ponadto bardzo niszczą reflektory. Montaż lamp wyładowczych do standardowych reflektorów jest również nielegalny, a w wyjątkowych sytuacjach może spowodować pożar auta.

Porównanie żarówki standardowej po roku eksploatacji (po lewej) z nową żarówką OSRAM Night Breaker Unlimited (po prawej)
Porównanie żarówki standardowej po roku eksploatacji (po lewej) z nową żarówką OSRAM Night Breaker Unlimited (po prawej)© fot. Marcin Łobodziński

Jak można zatem poprawić oświetlenie poprzez żarówki? Przede wszystkim należy kupować markowe produkty. Ważna w żarówkach jest właściwa i powtarzalna geometria skrętki żarnika. Dzięki temu temperatura w żarówce jest rozłożona prawidłowo i nie występują tzw. gorące punkty, co bezpośrednio przekłada się na trwałość żarówki. Żarówki dające światło o wyższej temperaturze barwowej są przyjemniejsze podczas jazdy dla oczu, zwłaszcza osób starszych. Produkty takie cechują się wyższą ceną i nieco niższą trwałością, ale przede wszystkim rzeczywiście i w sposób zauważalny poprawiają oświetlenie. Dobrym przykładem jest produkt OSRAM Night Breaker Unlimited, który daje zasięg nawet do 40 m dłuższy niż standardowa żarówka, a w kluczowych miejscach na drodze dają do 110% światła więcej. To wszystko przy o 20% bielszym świetle.

Żarówki OSRAM Night Breaker Unlimited
Żarówki OSRAM Night Breaker Unlimited© fot. Marcin Łobodziński

Dla fanów tuningu i „ksenonowej” barwy światła, OSRAM przygotował legalne rozwiązanie w postaci żarówek halogenowych Cool Blue Intense dających do 20% więcej światła o białoniebieskiej barwie (temperatura barwowa to 4200 K). Tymczasem osoby, dla których najważniejsza jest trwałość powinny zwrócić uwagę na linię OSRAM Ultra Life, cechującą się znakomitą jakością, 3-letnią gwarancją oraz trzykrotnie większą trwałością od standardowych produktów.

Instalacja elektryczna

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Ogromny wpływ na trwałość żarówek samochodowych ma stan instalacji elektrycznej, a w szczególności napięcie trafiające bezpośrednio do żarówek. Jeśli jest ono zbyt wysokie, trwałość żarówek drastycznie spadnie. Ich nominalną trwałość mierzy się przy napięciu 13,2 V, ale spora część samochodów ma napięcie sięgające nawet powyżej 14 V. Już 5-procentowy wzrost napięcia przekłada się na 15-procentowy wzrost mocy światła, ale i na 50-procentowy spadek trwałości żarówki. Natomiast 5-procentowy spadek napięcia z wartości 13,2 V przekłada się na 15-procentowy spadek mocy świetlnej. Na szybsze zużycie przy dużym napięciu narażone są zwłaszcza żarówki dające więcej światła, zatem warto dobrać żarówkę do napięcia instalacji w samochodzie.

Jeśli żarówki świecą wyjątkowo słabo, warto sprawdzić stan instalacji doprowadzającej prąd do żarówek. Spadki napięcia sprawiają, że reflektory świecą słabo, choć nieznacznie wydłuża to trwałość żarówek. Natomiast jeśli dochodzi do przepięć w instalacji, może to powodować częste przepalanie się żarówek. Jak poradzić sobie z powyższymi problemami? Jeśli w instalacji pojawiają się przepięcia warto zamontować stabilizator napięcia. Ponadto podczas eksploatacji dobrze jest wyłączać światła przed wyłączeniem silnika, a włączać je po kilku sekundach od uruchomienia auta.

spośród osób, które sprawdzają ustawienie świateł*

Materiał powstał przy współpracy z firmą OSRAM.

Komentarze (16)