Hyundai ix35 2,0 CRDi AWD Premium - test
Dlaczego Hyundai ix35 nie ma szans w starciu z niemiecką i japońską konkurencją? Bo zawsze jest o krok z tyłu, odrobinę gorszy, ma kilka niedostatków. Ostatni facelifting niewiele zmienił. Jest za to zdecydowanie tańszy od czołówki segmentu. Ale czy to wystarczy?
14.05.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hyundai ix35 CRDi AWD - test
Testowany egzemplarz to najmocniejsza wersja silnikowa 2,0 CRD o mocy 184 KM z napędem na cztery koła i automatyczną skrzynią biegów. Cena podstawowa takiego auta po uwzględnieniu aktualnych upustów Hyundaia wynosi 111 900 zł. Za automat trzeba dopłacić 5000 zł. Porównajmy ten wóz z kilkoma najlepszymi w klasie konkurentami.
Za niecałe 108 190 zł można kupić 140-konną odmianę Volkswagena Tiguana. By cieszyć się wyższą mocą turbodiesla, trzeba mieć w kieszeni aż 132 390 zł (2,0 TDI o mocy 177 KM), a skrzynia DSG wymaga dopłaty 8400 zł. A co proponują Japończycy? Mazda CX-5 z silnikiem Diesla to wydatek minimum 115 400 zł (napęd na przednią oś i skrzynia manualna). By mieć napęd 4x4, trzeba zapłacić 123 400 zł, i to za wersję 150-konną. Z kolei 175-konny silnik CX-5 to wydatek 145 200 zł + 8200 zł za automat. Sprawdźmy jeszcze Hondę CR-V. Podstawa kosztuje 111 400 zł (120-konny silnik 1,6 i-DTEC i napęd na jedną oś). Lepsze osiągi i trakcja to już wydatek 132 100 zł (150-konny 2,2 i-DTEC), skrzynia automatyczna wymaga dopłaty 6000 zł.
Podsumowując: oferta Hyundaia jest właściwie bezkonkurencyjna. Mitsubishi Outlander czy niemal już zabytkowy Nissan X-Trail też nie są tańsze. Chyba że zejdziemy o klasę niżej i zaczniemy ix35 porównywać z Nissanem Qashqaiem. Oczywiście, jest to możliwe. Ford Kuga również nie wypada tak korzystnie pod względem ceny. Jedynym prawdziwym jest konkurentem w tej kategorii jest hit polskiego rynku: Kia Sportage.
Niższa cena musi, mówiąc przewrotnie, kosztować, ale drobne wyrzeczenia, niedociągnięcia i niedostatki nie każdemu będą przeszkadzały. Jedno jest pewne: pod względem stylistyki i techniki Hyundai ix35 nie ma się czego wstydzić. Co prawda poliftowa wersja od poprzedniej różni się jedynie światłami i nieco wyraźniej zarysowanymi krawędziami karoserii, ale ix35 od lat wyglądał nowocześnie. Nie jest typowym SUV-em udającym terenówkę, a jego niemal jednobryłowe nadwozie upodabnia go raczej do uterenowionego minivana. To samo można powiedzieć o niezbyt wydajnej geometrii terenowej. Prześwit to ledwie 170 mm, kąty też nie zachęcają do offroadowej jazdy. Ten trend dotyczy coraz większej liczby SUV-ów i crossoverów, więc ix35 nie jest odosobnionym przypadkiem.
W czym Hyundai ustępuje konkurencji? Gorsze jest na pewno wnętrze. Mam na myśli nie tylko jakość materiałów czy przestronność, ale też funkcjonalne rozwiązania. Próżno w nim szukać plastików lepszych niż przeciętne, a skórzana tapicerka, która jest standardem dopiero w topowej (testowej) wersji Premium, droższej od podstawowej o 16 tys. zł, także niewiele zmienia, bo nie jest to skóra wysokiej jakości. Najgorzej wyglądają plastiki na desce rozdzielczej i tunelu środkowym. Twarde i czarne wprowadzają ponurą atmosferę, którą dopiero nocą rozświetla mnóstwo niebieskich lampek w przyciskach, co też nie każdemu musi się podobać. Mnie nie przypadło do gustu również podświetlanie wgłębień na kubki w tunelu środkowym, które przeszkadza pasażerowi.
W ix35 nie ma nowoczesnych rozwiązań aranżacji wnętrza. Kupując Hondę CRV, płacimy przynajmniej za znakomicie opracowany system Easy Seats. W przypadku innych aut jest to płaska podłoga po złożeniu tylnej kanapy lub dodatkowe siedzenia w trzecim rzędzie. W Hyundaiu ix35 da się jedynie pochylić oparcie kanapy, ale podłoga bagażnika nie będzie płaska. Bagażnik też mógłby być większy. Podstawowa pojemność to 591 l, ale tylko w teorii. Na oko wydaje się, że jest to niewiele ponad 400 l. Winę za to ponosi wysoko umieszczona podłoga bagażnika, a to z kolei wymusiło wielkie, pełnowymiarowe koło zapasowe schowane pod nią. Gdyby je wyrzucić, doszłoby wiele litrów dodatkowej przestrzeni.
Przestrzeni nie brakuje z pewnością w pierwszym rzędzie. Pozycja za kierownicą jest wygodna i łatwo ją dopasować dzięki szerokiemu zakresowi regulacji. Ani kierowca, ani pasażer nie mogą narzekać na wysokość, długość czy szerokość, ale już wyższy pasażer może nie czuć się komfortowo na dziwnie wysoko umieszczonym fotelu. Nie powoduje on braku przestrzeni, ale na dłuższą metę pozycja nie jest wygodna. Sprawę pogorszą wyżsi pasażerowie kanapy. Z tyłu nie ma zbyt wiele miejsca, choć na wysokość nie można narzekać. Jednak po zamontowaniu za pasażerem fotelika dla małego dziecka trzeba się już liczyć z brakiem miejsca na nogi z przodu. Kanapa zapewnia w miarę wygodne warunki tylko dla dwóch osób o przeciętnym wzroście.
Hyundai ix35 jest samochodem stosunkowo prostym, łatwym i intuicyjnym w obsłudze. Każdy przycisk znajduje się w miejscu, w którym można się tego spodziewać, a obsługa poszczególnych elementów wyposażenia nie sprawia trudności. Stylistyka deski rozdzielczej, do której zdążyliśmy już przywyknąć, przestała być innowacyjna i supernowoczesna. Wersja testowa była bogato wyposażona, ale zabrakło na przykład dużego ekranu i nawigacji (2999 zł dopłaty). Zestaw audio nie porywa jakością dźwięku, ale wystarczy osobom słuchającym głównie stacji radiowych. Przy wyższej głośności czuć, że miejsca, w których zamontowano głośniki, nie są wytłumione, a plastiki wibrują. Cieszy bogate, naprawdę przydatne wyposażenie. Wszystko jest elektrycznie sterowane, włącznie ze szklanym dachem, a dwustrefowa klimatyzacja, podgrzewane siedzenia i kierownica doskonale sprawdzają się w sezonie jesienno-zimowym.
Prawdziwe zalety Hyundaia ix35 można poznać dopiero podczas jazdy. Mocny silnik ma nieco przytłumione osiągi przez klasyczny 6-biegowy automat, który nota bene doskonale sprawdza się podczas pokonywania długich dystansów. Mimo to nie można powiedzieć, że 2-litrowemu dieslowi brakuje mocy. 184 KM jednak robią swoje, a potężny moment obrotowy o wartości 383 Nm znakomicie wpływa na elastyczność silnika. Wyprzedzanie nawet przy prędkościach autostradowych nie sprawia żadnego problemu, a w kabinie jest wystarczająco cicho.
Silnik ma dość duży apetyt na paliwo, o ile nie korzysta się z trybu Eco. Normalnie zużywa 8-9 l/100 km, a to już zdecydowanie za dużo. Jednak tryb Eco obniża spalanie o 1-2 l. To pierwszy ze wszystkich testowanych do tej pory przeze mnie tryb Eco, który naprawdę przyczynia się do obniżenia spalania. W trasie można bez trudu zejść poniżej 7 l/100 km, a w mieście zmieścić się w 8,5 l/100 km. Co więcej, Eco nie wpływa widocznie na osiągi, a przy dynamicznej jeździe w trasie można spalić nie więcej niż 8,5 l/100 km.
Pozytywnie na jazdę oddziałuje również zawieszenie ix35. Nie jest to typowe uterenowione podwozie z większym niż w osobówkach skokiem kół, ale za to przyjemna charakterystyka tłumienia nierówności stawia Hyundaia obok topowych konkurentów pod względem komfortu jazdy. Do tego samochód stoi na 18-calowych kołach. Jeśli chce się pojechać szybciej, nie trzeba się obawiać nadmiernych przechyłów nadwozia, nawet w dużych koleinach ix35 jest stabilny. Poprzeczne nierówności powodują podskakiwanie nadwozia, ale nie ma to żadnego wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Przyczepność jest dobra w każdych warunkach, również na szutrowej nawierzchni. Układ kierowniczy ma trzy tryby pracy (Normal, Comfort i Sport), które niczym się od siebie nie różnią.
Hyundai ix35 nie jest samochodem, którym można bez obaw wjechać w lekki teren. Co prawda producent wyposażył go w blokadę sprzęgła i kontrolę zjazdu oraz wyłącznik układu kontroli trakcji, ale to na nic, gdy podłoga auta znajduje się 170 mm nad ziemią. Trzeba jednak oddać Koreańczykom, że chcieli stworzyć samochód cechujący się taką przyczepnością, która pozwala wyskoczyć do lasu na grzyby czy nad rzekę na ryby. Napęd działa dość skutecznie, a zimowe opony nie chcą zerwać przyczepności nawet podczas szybkiego startu na szutrze. Ponadto automatyczna skrzynia biegów pozwoli pełzać po większych nierównościach czy bez trudu wspinać się na bardziej strome podjazdy.
Czy Hyundai ix35 jest wart swojej ceny? Moja odpowiedź brzmi: jeśli stać cię na lepsze auto (czyt. jednego z trzech wymienionych konkurentów), nie wahaj się ani chwili i omijaj salon Hyundaia szerokim łukiem. Jeśli jednak możesz sobie pozwolić na wydanie więcej niż 120 tys. zł na SUV-a, lepiej kup najmocniejszą odmianę ix35, zamiast szukać podobnie tanich półśrodków. Czy Hyundai ix35 jest dużo gorszy od czołówki segmentu SUV? Jeśli dodać do siebie poszczególne obszary auta, to tak, ale w każdym z nich tylko trochę. Jednak suma wszystkich „tylko trochę” daje ostatecznie dużą różnicę.
PLUSY:
Niska cena
Wygodne podwozie
Dynamiczny i oszczędny silnik
Prosta obsługa
MINUSY:
Mało miejsca na tylnej kanapie
Mały bagażnik z wysoko umieszczonym progiem
Niska jakość materiałów i wykończenia
Ogólna ocena samochodu: 6/10
Hyundai ix35 2,0 CRDi AWD - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Hyundai ix35 2,0 CRDi AWD Premium | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4 | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1995 cm3 | |
Stopień sprężania: | 16,5 | |
Moc maksymalna: | 184 KM (przy 4000 rpm) | |
Moment maksymalny: | 383 Nm (przy 1800 rpm) | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 92 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | AWD stały na przód, tylna oś dołączana sprzęgłem wielopłytkowym | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | b.d. | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/55 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/55 R18 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1601 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 8,7 kg/KM | |
Długość: | 4410 mm | |
Szerokość: | 1820 mm | |
Wysokość: | 1660 mm | |
Rozstaw osi: | 2640 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1591 mm / 1529 mm | |
Prześwit (przód/tył): | 170 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 58 l | |
Pojemność bagażnika: | 591 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 539 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 9,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 195 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,8 l/100 km | 8,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,7 l/100 km | 6,9 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,9 l/100 km | 7,8 l/100 km |
Emisja CO2: | 180 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 132 900 zł | |
Model od: | 71 900 zł | |
Wersja silnikowa od: | 111 900 zł |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Relingi dachowe, szklany dach dwuczęściowy | - |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Skórzana tapicerka | - |
Koła i opony: | Aluminiowe felgi 18" | - |
Komfort: | Dwustrefowa klimatyzacja, podgrzewane siedzenia i kierownica, kluczyk zbliżeniowy, tempomat, czujniki deszczu, Elektrycznie sterowane, dwupanelowe okno dachowe, elektrycznie podgrzewana szyba przednia | - |
Bezpieczeństwo: | Poduszki czołowe, boczne i kurtyny z przodu i z tyłu, ESP, system kontroli zjazdu i podjazdu, czujniki parkowania , śwaitła bi-ksenonowe, światła LED | - |
Multimedia: | Audio CD/MP3 z wyświetlaczem 4,3" i kamerą cofania, 6 głośników, sterowanie z koła kierownicy, system Bluetooth® do łączenia z telefonem, wejścia USB, Aux i iPod | - |
Mechanika: | System Flex Steer (zmiana charakterystyki układu kierowniczego) | Automatyczna skrzynia biegów (5000 zł) |