Hyundai Genesis New York Concept (2016) – premiera
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hyundai zapowiadał nowy model koncepcyjny marki Genesis, który ma pokazać m. in. BMW czy Jaguarowi, że zbliża się mocny rywal w segmencie D premium. Okazało się, że w Nowym Jorku światło dzienne ujrzał samochód, który zapowiada prawdziwy nokaut.
Chciałoby się użyć niecenzurowanego słowa na literę "r", ale niech będzie nokaut. Żadne BMW, choćby koncepcyjne nie wygląda tak okazale jak nowy koncept Hyundaia, a właściwie marki Genesis. Jednocześnie premiera tego modelu to premiera nowego języka stylistycznego Athletic Elegance, którym Genesis posłuży się do projektowania mniejszych samochodów niż topowa limuzyna G90. To oczywiście zawsze sprawa indywidualna i kwestia gustu, ale moim zdaniem auto jest piękne.
Dzięki połączeniu obłych kształtów z dość długą, szeroką i niską sylwetką uzyskano samochód wizualnie równie sportowy co luksusowy. Przedni pas z sześciokątnym, ale zupełnie innym niż w Hyundaiach grillem równie dobrze pasowałby do supermocnego coupé. Widać, że twórcy czerpali inspirację z tego typu nadwozia zaprezentowanego w koncepcyjnym Vision G. Tylny pas dodaje autu elegancji poprzez połączenie opadającego dachu z częścią zwaną bagażnikiem. Co ważne, ten koncept w zasadzie nie nawiązuje do innych, produkowanych już modeli. Gdyby powstał w tej formie można byłoby powiedzieć o 100-procentowej oryginalności. Wszystko to pokazuje, że marka Genesis traktowana jest śmiertelnie poważnie i za kilka lat może być konkurentem dla dowolnej marki premium cenionej od lat przez klientów europejskich.
Projekt wnętrza tego auta jest rzecz jasna zupełnie oderwany od rzeczywistości. Ma dać nam jedynie zarys, zamazany obraz tego, co możemy ujrzeć w samochodzie produkcyjnym. Zresztą nie inaczej jest z nadwoziem, które w tej formie raczej nie przejdzie do etapu produkcyjnego. Czteromiejscowa kabina to przede wszystkim pokaz technologiczny. Prosta deska rozdzielcza jest zupełnie pozbawiona przycisków, a panelem obsługi jest bardzo szeroki ekran dotykowy umieszczony w miejscu klasycznej tablicy wskaźników.
Genesis New York Concept - Design
Making of Genesis New York Concept
By samochód tej klasy mógł rywalizować z konkurentami pokroju BMW, Mercedes, Jaguar czy Audi musi mieć jeszcze dwie bardzo ważne cechy, bez których na pewno się nie uda. To przede wszystkim mocne i nowoczesne silniki, których na chwilę obecną w Hyundaiu trochę brakuje. Prezentowany tu koncept jest napędzany 2-litrową jednostką T-GDI o mocy 245 KM i momencie obrotowym 360 Nm, połączoną z 8-biegowym automatem. Umówmy się, że jest to jeden z wariantów, który spełnia normę w tym segmencie. Mocnego silnika Diesla nie brakuje w gamie Hyundaia, jest jednostka 185-konna, ale tu warto byłoby wyjść poza granicę 200 KM. Konieczne będzie wprowadzenie kilku jednostek benzynowych, zarówno słabszych jak i mocniejszych niż 245 KM.
Kolejna cecha to właściwości jezdne. Na chwilę obecną Hyundaie słyną raczej z miękkiej, nie do końca spójnej pracy zawieszenia. W tym segmencie układ jezdny musi pracować już bez zarzutu. Nie może być dobry jak w Infiniti Q50 – musi być wzorowy jak w Audi A4, BMW serii 3 i Mercedesie Klasy C. Myślę, że dla inżynierów Hyundaia nie powinno być to większym problemem, choć takim Hyundaiem, który dorównałby jednemu z tych modeli jeszcze nie jeździliśmy.