Ford M‑Sport Ranger – polsko-brytyjski projekt firmy Carlex Design
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To już nie pierwszy raz gdy M-Sport bierze się za poprawianie samochodów użytkowych marki Ford. Tym razem Brytyjczycy razem z Polakami dopadli nowego Forda Rangera. Co z tego wyszło?
W przypadku tego samochodu jego twórcą nie jest jednak M-Sport, ale Carlex Design, który podjął współpracę ze stajnią znaną z przygotowywania samochodów rajdowych Forda. To polski tuner jest odpowiedzialny za przygotowanie nie tylko wnętrza, jak to jest w ich zwyczaju, ale również tzw. bodykitu. W całym projekcie wzięła udział również brytyjska firma Van-Sport, która ma na koncie nie tylko sportowe Transity, ale także Mercedesy Klasy V. Swoją drogą, Polacy z Carlex również przygotowali już kilka aut dostawczych innych marek, w tym Volkswagena Multivana czy Mercedesa Sprintera, ale nie jest dla nich żadnym problemem także ciężarówka pokroju Volvo FH16 czy nawet specjalistyczny Mercedes Zetros.
To, co zostało zmienione w prezentowanym tu Rangerze, widać na pierwszy rzut oka. Przedni pas jest na tyle oryginalny, że trudno rozpoznać z jakim modelem mamy do czynienia. Ogromny, chromowany grill ustąpił miejsca matowoczarnym nakładkom i terenowemu zderzakowi. W grillu umieszczono laserowe światła dalekosiężne, które uzupełniają podobne lampy na dachu. Zgrabne połączenie z nadkolami daje spójny efekt poszerzenia samochodu, co było konieczne po zastosowaniu 18-calowych obręczy kół, na które założono terenowe ogumienie BF Goodrich All-Terrain T/A. Auto ma także rurowe progi, a z tyłu równie zgrabny zderzak, w który wbudowano dwie końcówki układu wydechowego. Niemal wszystkie te elementy zostały wykonane z tworzyw sztucznych, a nie jak to bywa w sztuce off-roadowej ze stali. Jedynie progi i orurowanie skrzyni są stalowe.
Zawieszenie auta zostało podniesione o skromne 1,75 cala, a podwozie wyposażono w stalowe osłony chroniące układ napędowy przed uszkodzeniami. Nie wspomniano nic na temat modyfikacji silnika 3.2 TDCi o standardowej mocy wynoszącej 200 KM i momencie obrotowym o wartości 470 Nm. Myślę, że takie parametry w zupełności wystarczają do sprawnego przemieszczania się tym pojazdem po drogach i bezdrożach.
Natomiast by takie podróże stały się jeszcze bardziej przyjemne, polski tuner przygotował kompletną, skórzaną tapicerkę, w czym zresztą się specjalizuje. Zrobili to w swoim stylu, proponując gustowne i spójne z wyglądem zewnętrznym przetłoczenia na oparciach foteli wraz z logo M-Sportu. Również wieniec kierownicy nadaje Rangerowi nowego charakteru.
Samochód będzie oferowany w wybranych salonach Forda w Europie od września tego roku. Nie znamy ceny ani liczby przygotowanych w ten sposób Rangerów.