Filmy drogi - obowiązkowe pozycje motomaniaków [cz.1]

Prawdziwa klasyka gatunku i film, który absolutnie każdy miłośnik motoryzacji oraz amerykańskich muscle cars powinien obejrzeć. Tak naprawdę jest to film paradoksalnie pokazujący prawdziwą amerykańską wolność z okresu lat 70. ubiegłego wieku.

Paradoksalnie, bowiem główny bohater, w którego rolę wciela się Barry Newman, przez cały czas ucieka przed policją. Co ciekawe, postać kreowana przez Newmana nosi polskie nazwisko - Kowalski. Kowalski ucieka przed policją za kierownicą nie byle jakiego auta.

To biały Dodge Challenger 440 R/T z jednostką napędową V8 produkującą aż 380 KM. Jak się okazuje, muscle, a dokładniej pony car, doskonale sprawdza się także poza drogami utwardzonymi. Ideą samej jazdy Kowalskiego jest zakład - główny bohater chce przemierzyć trasę z Denver do San Francisco liczącą około 2000 km w czasie zaledwie 15 godzin.

Obowiązkowa pozycja dla każdego miłośnika amerykańskiej motoryzacji.

Film, który widział prawdopodobnie każdy kierowca samochodu ciężarowego, interesujący się również amerykańskimi truckami. Biorąc pod uwagę pozostałe pozycje w tym zestawieniu jest to najmłodszy obraz, bowiem trafił do kin w 1998 roku.

W głównej roli Jacka Crewsa widzimy Patricka Swayzyego, który po wyjściu z zakładu karnego zostaje zmuszony przez życie do podjęcia pracy mechanika. Były kierowca pod groźbą skrzywdzenia jego rodziny podejmuje się jednak próby przewiezienia niebezpiecznego ładunku.

Poza znanym aktorem rolę w filmie dostał także Peterbilt 379, którym Swayze ciągnie naczepę pełną broni. Klasyczny amerykański "nosowiec" sprawdza się w tej roli wyśmienicie, nierzadko taranując inne auta i ratując życie głównego bohatera.

Czym jest tytułowy czarny pies? Według reżysera to przewidzenie, które ma kierowca zawodowy, kiedy zasypia za kółkiem. Zawsze wtedy dzieje się coś złego.

Od razu warto zaznaczyć, że nie mamy na myśli remake'u tego filmu, w której to w rolę głównego bohatera wcielił się Nicolas Cage. Zanim ktokolwiek podejmie się próby oglądania współczesnej odmiany "Gone in sixty seconds", w której pojawiła się także Angelina Jolie, warto sprawdzić oryginał tego filmu.

Jeśli ktoś jest miłośnikiem amerykańskiej i nie tylko amerykańskiej motoryzacji z lat 70. to ma na czym zawiesić oko. Złodzieje samochodów muszą ukraść łącznie 48 luksusowych pojazdów. Oczywiście nie obyło się bez widowiskowych pościgów. Ten finałowy trwał aż 34 minuty, a łącznie w filmie zniszczono 93 auta.

Na liście aut znajdują się m.in. Cadlic Fleetwood, Mercedes 450SE, Rolls-Royce Silver Shadow, Jaguar E-Type, Ferrari 340 America, Lamborghini Miura czy Lotus Europa S1. Oczywiście gwiazdą wieczoru jest Ford Mustang nazwany imieniem "Eleanor".

W latach 90. film ten bardzo często pojawiał się na ekranach telewizorów. Mistrz kierownicy ucieka to niemal klasyczna amerykańska komedia sensacyjna, w której w rolę głównego bohatera wcielił się Burt Reynolds. Bandzior, bo tak mu na imię główny bohater, podejmuje się próby przeszmuglowania ciężarówki pełnej piwa z Teksasu do Atlanty.

Oczywiście to nie Bandzior prowadzi ogromną ciężarówkę, a robi to jego dobry kolega Bałwan, który zasiada za kierownicą przepięknie prezentującego się Kenwortha W900, czyli jednej z najbardziej kultowych amerykańskich ciężarówek.

Bandzior, jak na prawdziwego amerykańskiego bad "guy'a" z ciętym poczuciem humoru przystało, jeździ Pontiackiem TransAm. Nie jest to byle jaki Pontiac. Czarny lakier, dach typu targa ze zdejmowanymi panelami, charakterystyczne dodatki malowane złotą farbą oraz opony z białymi napisami. W scenerii amerykańskich dróg i towarzystwie Kenwortha wygląda rewelacyjnie.

Film odniósł tak duży sukces, że jego twórcy bardzo szybko podjęli decyzję o nakręceniu kolejnych części. W oryginale film nosi nazwę Smokey and the Bandit.

Kinowy debiut Stevena Spielberga i jednocześnie jeden z najbardziej charakterystycznych filmów w dziejach Hollywood. Tak naprawdę jest to obraz, w którym jedną z głównych ról, niemal równie ważną do roli Dennisa Weavera, wciela się potwornie wyglądający Peterbilt 281.

Główny bohater David Mann, przemierza amerykańską szosę prowadzącą przez pustkowia za kierownicą Plymoutha Valianta i w pewnym momencie wyprzedza starą brudną cysternę. Jak się okazuje, kierowca ciężarówki bardzo szybko dogonił głównego bohatera i tym razem to jemu udało się wyprzedzić auto.

Akcja rozkręca się na dobre. Swoją drogą Peterbilt musiał być specjalnie przystrajany na okoliczność kręcenia kolejnych scen. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż ciężarówka prezentuje się naprawdę groźnie i niezależnie od tego kto siedzi w środku, widza ogarnia strach przed amerykańskim kolosem z cysterną.

Finałowa scena kończąca pojedynek mogła zostać nakręcona tylko i wyłącznie raz. Zamierzony efekt został osiągnięty. Swoją drogą Plymouth także prezentuje się w filmie bardzo okazale. Spielberg nie bez powodu zdecydował się na auto w takim kolorze. Ciekawe, że Peterbilt niemal zawsze jest od niego szybszy.

Kolejna pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników amerykańskich samochodów ciężarowych. Esencja kina drogi lat 70. w doborowej obsadzie. W roli głównej Kaczora Penwalda sam Kris Kristofferson, czyli nie tylko znany aktor, ale także legendarny twórca muzyki country. Dalej Burt Young czy Ali MacGraw.

Wszystko rozpoczyna się od konfliktu z szeryfem, który toczy główny bohater o pseudonimie Gumowy Kaczor. Z czasem do Kaczora przyłączają się kolejni kierowcy tworząc prawdziwy konwój klasycznych amerykańskich ciężarówek.

W grę idzie CB radio, a kierowcy stają się bohaterami walczącymi w słusznej sprawie. Postać odgrywana przez Krisa Kristoffersona podróżuje ciężarówką Macka z 1977 roku, dokładnie jest to model RS712LST.

Co ciekawe, w oryginale sześciocylindrowy silnik diesla wspomagany turbosprężarką generował w tym aucie zaledwie 285 KM. W filmie pojawia się także kilka innych ciężarówek m.in. Kenworthy czy Peterbilty.