Ekolodzy ich nienawidzą. Aston Martin pokazał model Vantage z V12
Przepis na sukces był wyjątkowo prosty: do najmniejszego modelu w gamie inżynierowie upakowali największy dostępny silnik – V12 o pojemności 5,2 l. Tak powstał Aston Martin Vantage V12. Wszystkie planowane auta już dawno zostały wyprzedane
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
333 egzemplarze – tyle samochodów Aston Martin miał w planach produkcyjnych i wszystkie sprzedały się niemal od razu. Trudno się dziwić – tak potężna jednostka jest już niemal niespotykana pod maską aut sportowych, a groźba zniknięcia silników spalinowych z dróg tylko zwiększa popyt na tak duże konstrukcje.
V12 generuje 700 KM i 753 Nm momentu obrotowego (już od 1800 obrotów!). To pozwala na katapultowanie Vantage’a do setki w 3,5 sekundy. Moc trafia na tylną oś poprzez ośmiobiegową przekładnię produkcji ZF.
By przełożyć całą tę potęgę na asfalt, mocno zmodyfikowano zawieszenie. Sprężyny są utwardzone o 50 proc. z przodu i 40 proc. z tyłu. Nowe stabilizatory są 5 proc. sztywniejsze na przedniej osi i co ciekawe, 41 proc. łagodniejsze niż w zwykłym Vantage’u na tylnej osi. Tam też dodano rozpórkę oraz zwiększono sztywność całego nadwozia o 8 proc.
Na 21-calowe felgi nałożono opony Michelin Pilot 4S (275/35 z przodu i 315/30 z tyłu). Za zatrzymanie auta odpowiadają ceramiczne tarcze, które mają zapewnić pełną wydajność, nawet gdy rozgrzeją się do 800 stopni Celsjusza. Sam układ jest lżejszy o 23 kg. Wymieniono też układ wydechowy, który pozwolił zrzucić 7,2 kg.
By zwiększyć rozstaw kół poszerzono nadwozie o 40 mm. Trzeba przyznać, że ospoilerowanie wersji V12 robi nie lada wrażenie – maska, zderzaki i przednie błotniki wykonane są z włókna węglowego. Grill powiększono o 25 proc. Samo tylne skrzydło odpowiada za 204 kg docisku, ale jeśli nie zamierzasz szaleć autem na torze, możesz zdecydować się na jego fabryczne usunięcie.
Szał włókna węglowego nie ominął wnętrza, w którym znaleźć może się fotel wykonany z tego materiału. Jest on lżejszy o 7,3 kg, również dlatego, że ma on manualną regulację.
Produkcja auta ma ruszyć jeszcze w pierwszym kwartale 2022 roku, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów niewiele później.