SUV z napędem na cztery koła i dieslem kosztujący mniej niż 100 tys. zł - takich aut już praktycznie nie ma© fot. Marcin Łobodziński

Test: Dacia Duster 1.5 dCi 4WD - coraz mniej takich aut

Marcin Łobodziński
29 września 2022

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dacia Duster to uczciwy samochód za rozsądną cenę i jeden z niewielu małych SUV-ów, który naprawdę nadaje się do jazdy po bezdrożach. Niczego nie udaje, choć o technicznej prostocie możecie już powoli zapominać. Wciąż wyposażeniem odstaje od droższych konkurentów, więc różnica w cenie to nie tylko kwestia marki.

Dacia Duster 1.5 dCi 4WD – test, opinia

Kiedy wejdziemy na stronę internetową Dacii i zobaczymy "już od 67 800 zł", to brzmi bardzo dobrze. Dokładnie taka kwota otwiera cennik, ale dotyczy to wersji bazowej z 90-konnym benzyniakiem i napędem na przednią oś. Jeśli chcemy kupić auto 4x4, to trzeba zapłacić 98 300 zł za 150-konnego benzyniaka lub 1000 zł więcej za 115-konnego diesla. W najnowszych cennikach importera w ogóle nie znajdziemy aut ze znanym od lat logotypem Dacii (jak na zdjęciach), jest teraz znak rozciągniętego X.

Co znaczy "uczciwy samochód"?

Używam tego określenia wtedy, kiedy auto niczego nie udaje i kosztuje adekwatnie do tego, co daje. Dacia Duster jest tanim samochodem, oczywiście względem konkurentów, jeśli przyjmiemy, że chcemy SUV-a z napędem 4WD. Co mamy podobnego do wyboru?

Dacia Duster
Dacia Duster© fot. Marcin Łobodziński

Suzuki Vitara z benzynowym silnikiem kosztuje 104 tys. zł i to też jest dobra oferta. Osoby, które cenią sobie choć minimum poczucia "prestiżu" w wybiorą dacię. SsangYong Tivoli jest tu czarnym koniem, bo za 89 tys. zł można mieć benzyniaka z napędem 4WD. Diesel z takim napędem? Zapomnijcie o tym budżecie.

Dacia Duster wyglądem, pomimo znacznej poprawy, wciąż nie udaje auta prestiżowego. Choć już mniej udaje terenówkę. Wewnątrz dostajemy dokładnie to, czego można się spodziewać w większym samochodzie do 100 tys. zł. Tapicerka przeciętnej jakości, twarde plastiki i niezbyt bogate wyposażenie, zważywszy na konkurencję. Trudno się jednak oprzeć się wrażeniu, że Dacia oferuje dokładnie to, czego kierowcy naprawdę potrzebują, więc wsiadając do tego auta łatwo sobie uświadomić, że niczego tu nie brakuje.

Wszystko na miejscu, niczego więcej nie trzeba
Wszystko na miejscu, niczego więcej nie trzeba© fot. Marcin Łobodziński

Nie ma tu może zaawansowanego zestawu audio, za to mamy aż cztery gniazda USB (po dwa z przodu i z tyłu). Multimedia nie zachwycają, ale działają szybko i bezbłędnie. Zagubienie się w nich jest chyba niemożliwe. Tylko jednostrefowa, ale automatyczna klima działa zawsze poprawnie. Czego nie zawsze można się spodziewać po tańszych konkurentach, gdzie ustawienie optymalnej dla siebie temperatury bywa trudne.

Siedzenia wyglądają dobrze, na krótką metę wydają się niewygodne, ale tym egzemplarzem przejechałem w dwa dni ok. 1500 km i nie czułem bólu pleców czy napięcia pośladków. Jedynie siedziska mogłyby być dłuższe. Za regulowaną w dwóch płaszczyznach kierownicą wielokrotnie poprawiałem pozycję, a i tak nie znalazłem tej idealnej. W samochodzie nie rozprasza dotykowa obsługa, bo niemal wszystko jest tu fizyczne.

Fotele są średnio wygodne, ale nie męczą na długich trasach
Fotele są średnio wygodne, ale nie męczą na długich trasach© fot. Marcin Łobodziński

Największe zastrzeżenie mam do schowków. Są małe, a np. podłokietnik kompletnie nieprzydatny. Wcześniejsze zintegrowane z fotelami były bardzo wygodne, ale nie było schowka. Teraz jest, ale tak mały, że właściwie nie wiadomo na co.

Do tego mała półka przed drążkiem zmiany biegów, teoretycznie na telefon, nie spełnia tej funkcji, kiedy podłączymy go przewodem do multimediów. Jego miejsce znalazłem nad ekranem przy otworach wentylacyjnych, którymi można go zablokować. I nawet podczas dynamicznej jazdy tylko sporadycznie trzeba go poprawiać.

Tak ustawiony smartfon nie spadnie, nie zjedzie z deski rozdzielczej i latem ma zapewnione stałe chłodzenie - genialne!
Tak ustawiony smartfon nie spadnie, nie zjedzie z deski rozdzielczej i latem ma zapewnione stałe chłodzenie - genialne!© fot. Marcin Łobodziński

Samochód nie zaprząta głowy niewymagającego kierowcy systemami bezpieczeństwa. Jest asystent martwego pola, czyli ten najważniejszy. W systemie kamer 360 stopni jakość obrazu nie powala, ale układ kamer i sam kadr z nich jest świetny.

Z tyłu samochód jest raczej dwuosobowy i raczej dla niezbyt wysokich osób. Siedzi się tam mało wygodnie, ale za to bagażnik nie rozczarowuje. Jego pojemność to 376 litrów, czyli niezbyt dużo, jednak po otwarciu widać sporą przestrzeń. 411 litrów będziemy mieli po wyjęciu koła zapasowego, jeśli komuś na nim nie zależy. Jednak sam fakt, że tu się zmieściło koło pomimo napędu 4WD już zasługuje na pochwałę.

Nie za dużo miejsca z tyłu, ale wystarczy
Nie za dużo miejsca z tyłu, ale wystarczy© fot. Marcin Łobodziński

Coraz mniej terenowa

Wraz ze zmianą generacji modelu gdzieś uciekła mechaniczna prostota samochodu i ponadprzeciętne zdolności terenowe. Choć tak naprawdę one pozostały, tylko auta bardziej szkoda. Wystarczy zajrzeć pod spód by zniechęcić się do wypadów w bardziej wymagające miejsca. Układ wydechowy uzbrojono w czujniki, a nawet wiszącą dość nisko przepustnicę. Zatem uszkodzenie wydechu może słono kosztować.

Przedni zderzak ma taki kształt, że podjazdów czy głębokich dziur bać się nie trzeba
Przedni zderzak ma taki kształt, że podjazdów czy głębokich dziur bać się nie trzeba© fot. Marcin Łobodziński

Lepiej zabezpieczono zespół napędowy, bo jest tu stalowa, całkiem solidna płyta. Tylny mechanizm różnicowy też nie wygląda na bardzo podatny na uszkodzenia, ale warto wiedzieć, że prześwit wynoszący realnie 20 cm jest mniejszy niż w wersji 2WD. Trzeba uważać również na przedni zderzak podczas atakowania wzniesień, bo choć jest świetnie ukształtowany, to łatwo urwać dolną jego część.

Napęd na cztery koła działa sprawnie, jest realizowany przez sprzęgło elektromagnetyczne, które szybko się spina, kiedy zachodzi taka potrzeba. Niestety przy ciągłym obciążeniu (np. na pełnym wykrzyżowaniu osi) dość szybko się przegrzewa, choć mimo to nadal działa. Nie pomaga opcja zablokowania. Kontrola trakcji raczej przeszkadza niż pomaga, więc warto ją wyłączyć. Dobrze, że się da, bo w wersji 2WD nie jest to możliwe.

Pokrętłem można wybrać napęd na jedną lub obie osie, ale też zablokować sprzęgło międzyosiowe
Pokrętłem można wybrać napęd na jedną lub obie osie, ale też zablokować sprzęgło międzyosiowe© fot. Marcin Łobodziński

Przydatny w terenie jest skrócony pierwszy bieg, który pomaga przy wzniesieniach i na przykład w mocno obciążającym napęd kopnym piachu. Dwójka jest już wyraźnie dłuższa i te dwa biegi mocno irytują w czasie jazdy drogowej.

Więcej o właściwościach terenowych Dacii Duster dowiesz się z poniższego wideo

Dziwne biegi i oszczędny silnik

Skrzynia biegów w sposób typowy dla Grupy Renault pracuje mało precyzyjnie, nieco haczy, ale da się z nią żyć i jeździć. Bardziej przeszkadza to zestopniowanie, gdzie jedynka służy tylko do ruszania, a dwójka do jazdy. Na jedynce wystarczy pojechać dwie sekundy i robi się głośno, ale jeśli ruszymy z dwójki, to raczej auto zgaśnie lub przynajmniej zrobi kangurka. Taka specyfika jest dość problematyczna w mieście.

Mały diesel wszechczasów - tak długo nie przetrwała żadna inna konstrukcja
Mały diesel wszechczasów - tak długo nie przetrwała żadna inna konstrukcja© fot. Marcin Łobodziński

Nieźle dacia radzi sobie natomiast poza miastem. Szósty bieg ma długie przełożenie jak na ten segment i moc silnika, która wynosi tylko 115 KM, więc przy 140 km/h pracuje z obrotami 2900. Spala przy tym dość rozsądne 7,7 l/100 km. Bardziej „dieslowskie wyniki” osiągniemy poza drogami szybkiego ruchu, gdzie nietrudno zejść poniżej 4,5 l/100 km. Średnio do jazdy mieszanej potrzeba ok. 6 l diesla na 100 km.

Dynamika auta pozostawia trochę do życzenia, ale tylko w zakresie wyższych prędkości i obciążeń. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje ok. 12 sekund, więc jest nieźle. Silnik dobrze radzi sobie w niskich obrotach, od 1500. Maksimum momentu wynoszące 260 Nm rozwija od 1750 obr./min. Jednostka pracuje miękko i cicho. Oczywiście wyciszenie kabiny nie jest idealne, ale i tak jest lepiej od Suzuki Vitary.

Pod podłogą bagażnika znalazło się miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe
Pod podłogą bagażnika znalazło się miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe© fot. Marcin Łobodziński

Do osiągów pasuje dość miękkie zestrojenie zawieszenia, od którego nie należy wymagać za wiele. Opony z dużym profilem zajmują się drobnymi nierównościami, a amortyzatory przejmują rolę przy większych. Jednak kiedy trzeba pokonać pojedynczy, poprzeczny, duży wybój, czuć że to nie auto do dynamicznej jazdy. Bo na dobrej drodze jest posłuszne, nawet w ostro pokonywanym zakręcie.

Miękko i lekko pracuje układ kierowniczy, co uważam za zaletę, a nie wadę, zważywszy na przeznaczenie samochodu. Ogólnie jazda Dusterem tej generacji nie jest już tak toporna, jak pierwszym. Auto dojrzewa i zbliża się do konkurencji. Niestety również ceną rozsądniej wyposażonych wersji.

Dacią Duster 4WD można turystycznie jeździć po bezdrożach i samochód bardzo rzadko w takich warunkach zawodzi
Dacią Duster 4WD można turystycznie jeździć po bezdrożach i samochód bardzo rzadko w takich warunkach zawodzi© fot. Marcin Łobodziński

Największym problemem Dustera jest ograniczenie konfiguracji napędu. Ideałem byłaby 150-konna benzyna z automatem i 4WD. Niestety taka wersja nie istnieje. Nie da się połączyć automatu i napędu na cztery koła, więc trzeba wybrać jedno.

Jeśli czasami zjeżdżacie z dróg utwardzonych, skrzynia automatyczna będzie lepszym wyborem, bo kształt samochodu robi dobrą robotę, pomimo braku napędu na cztery koła. Kiedy jednak lubicie offroad i podróże z dala od dróg, nawet tych gruntowych, to 4WD sprawdzi się zaskakująco dobrze. Tylko trzeba się będzie nauczyć korzystać z manualnej skrzyni o dziwnym zestopniowaniu.

Marcin ŁobodzińskiMarcin Łobodziński
Nasza ocena Dacia Duster 4WD 1.5 dCi:
7/ 10
Plusy
  • Cena i niezłe wyposażenie
  • Dynamiczny i oszczędny silnik
  • Komfortowe zawieszenie
  • Duża dzielność w lekkim terenie
  • Obszerne (jak na ten segment) wnętrze
  • Pojemny bagażnik
Minusy
  • Brak możliwości połączenia automatu z napędem 4WD
  • Niepraktyczny podłokietnik
  • Braki w systemach wspomagających
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/26]

Dacia Duster 1.5 dCi 4WD - dane techniczne

Dacia Duster Blue dCi 115 4WD (2021)
Pojemność silnika:1461 cm³
Rodzaj paliwa:Diesel
Skrzynia biegów:Manualna, 6-biegowa
Moc maksymalna:115 KM przy 3750 rpm
Moment maksymalny:260 Nm przy 1750 rpm
Przyspieszenie 0-100 km/h:10,3 s
Prędkość maksymalna:175 km/h
Pojemność bagażnika:376/1409 l
Spalanie:
Średnie zużycie paliwa (katalogowo):5,3 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa w mieście:6,0 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na drodze krajowej:4,3 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na drodze ekspresowej:5,7 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na autostradzie:7,7 l/100 km
Ceny:
Model od:67 800 zł
Wersja napędowa od:99 300 zł
Cena testowanego egzemplarza:93 800 zł

Więcej danych technicznych na Autocentrum.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Daciatesty samochodówDacia Duster
Komentarze (0)