Citroën C3 WRC (2017) - koncepcyjna rajdówka zadebiutuje w Paryżu
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Citroën przedstawił koncept samochodu rajdowego, bazującego na nowej generacji modelu C3. Auto ma zwiastować nie tylko wóz wyczynowy, ale także drogową wersję sportową.
Na początek przypomnę, że w tym roku zadebiutował Citroën C3 trzeciej generacji. Samochód wizualnie nawiązuje do awangardowego C4 Cactusa, którego już doskonale znamy. Francuzi postanowili, że w promocji modelu i marki pomoże im wersja rajdowa, która, jak z pewnością wszyscy w Citroënie liczą, ma święcić triumfy na przyszłorocznych odcinkach rajdowych i utrzeć nosa Volkswagenowi.
Chociaż na razie przedstawiono jedynie rajdówkę w wersji koncepcyjnej, to możemy być pewni, że to właśnie mniej więcej w ten sposób będzie wyglądać auto, którym Francuzi będą walczyć na przyszłorocznych oesach. Debiut w akcji tego Citroëna zobaczymy już podczas styczniowego Rajdu Monte Carlo.
Tymczasem debiut statyczny czeka nas już w przyszłym tygodniu, gdy Francuzi pokażą C3 WRC publice na salonie samochodowym w Paryżu. Będzie to z pewnością interesujący widok, bo auto pojawi się obok standardowego C3. Dzięki temu Francuzi pozwolą przyjrzeć się jak drastyczne zmiany zaszły przy konwersji z cywilnego C3 do mocarnego wozu rajdowego.
No właśnie - jak mocarnego? Tu jest dobra wiadomość. Wszystkim, którzy na co dzień rajdami interesują się w mniejszym stopniu, przypominam, że od 2017 roku wchodzą nowe przepisy. Właśnie ze względu na nie w tym roku Francuzi wstrzymali się ze startami i skupili na rozwoju następcy wyczynowego DS3. Citroën chciał przygotować zupełnie nowe auto na zupełnie nowy sezon, w którym wiele może się zmienić.
Samochody WRC w sezonie 2017 będą mocniejsze, lżejsze. Będą miały również bardziej rozbudowaną aerodynamikę. Jeśli nowe władze Formuły 1 zastanawiają się jak uatrakcyjnić swoje zawody, to o podpowiedź z pewnością mogą poprosić kolegów od rajdów.
Citroën C3 WRC ma być 25 kg lżejszy od ważącego 1200 kg poprzednika. Do tego 1,6-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy ma być 80 KM mocniejszy od 300-konnego silnika z DS3 z 2015 roku. To efekt powiększenia średnicy zwężki, która ogranicza ilość powietrza dostarczanego do silnika, do rozmiaru 36 mm.
C3 WRC będzie konkurował z nowymi maszynami ze stajni innych producentów. Wśród konkurentów jest przygotowywany przez Toyotę Yaris, nieco zagadkowy i20 Hyundaia oraz Fiesta, którą, mamy nadzieję, jednak przygotuje M-Sport. Bez sporego finansowego wsparcia Forda może być jednak ciężko. Wracając do samego C3 WRC, oczywiście Citroën z pewnością największą chętkę ma na Volkswagena Polo R WRC.
Przypomnijmy, że po francuskim zespole możemy się spodziewać sporego apetytu na sukces, który z pewnością pokaże na wszystkich przyszłorocznych odcinkach. Citroën ma bowiem na swoim koncie aż 9 tytułów mistrzowskich, z czego ostatni był wywalczony w 2012 roku z Sébastiénem Loebem.
Od 2013 roku w rajdach króluje Volkswagen z Polo R WRC, za sterami którego zasiada Sébastién Ogier. Za sterami C3 WRC zasiądzie wspomagający rozwój tej maszyny Kris Meeke.
Przyszły rok może okazać się jednym z najciekawszych sezonów WRC ostatnich lat. Wszystko zależy od tego jak Volkswagen poradzi sobie ze zmianami w regulaminie i jak wpasują się w nie producenci, którzy z Niemcami będą konkurować.
Na koniec - interesująca wiadomość, do której dotarł Autocar. Według anonimowego informatora z Citroëna model C3 WRC doczeka się swojego drogowego wariantu. Na razie to tylko pogłoska, którą z pewnością trzeba potraktować z przymrużeniem oka, jednak jeśli się sprawdzi, do świata hot hatchów dołączy nowy gracz. Z drugiej strony, znak zapytania nieco rośnie, gdy przyjrzymy się gamie modeli DS, wśród których jest usportowiony DS 3 GT Performance.