WP Pomaga: specyficzne potrzeby i minivan do 25 tys. zł

WP Pomaga: specyficzne potrzeby i minivan do 25 tys. zł

Marcin Łobodziński
25 września 2017

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Poradniki o samochodach używanych tworzymy dla was, ale w tym cyklu będziemy doradzać indywidualnie i bezpośrednio osobom, które się do nas zgłosiły. W tym artykule odpowiemy na specyficzne wymagania pana Piotra, który do nas napisał z prośbą o poradę.

Czego szukamy?

Pan Piotr (55 lat) ma bardzo sprecyzowane wymagania, dzięki temu łatwiej nam było przygotować dla niego trzy interesujące propozycje. Dysponuje niedużym, prostym samochodem na dojazdy do pracy i na zakupy. Do niedawna nie było mu potrzebne nic więcej. Pokonując 20 km dziennie, nie wymagał wiele od auta. Jednak teraz sytuacja się zmieniła.

– Wprowadzili się do nas rodzice, ponieważ zdrowie nie pozwala im mieszkać samym. Musimy ich dość często wozić do lekarza, w godzinach mojej pracy, więc będzie robiła to moja żona. Potrzebujemy samochodu, do którego będzie się wygodnie wsiadało pasażerom, a jednocześnie takiego, z którym moja żona sobie poradzi – powiedział nam pan Piotr.

Po rozmowie z czytelnikiem poznaliśmy więcej szczegółów. Wiemy, że auto będzie użytkowane sporadycznie i na krótkich dystansach. Przy okazji zakupu drugiego samochodu pojawiła się myśl, że może posłużyć na okazjonalne wyjazdy gdzieś dalej – kilkaset kilometrów – około 2-3 razy w roku. Ma być więc wygodne nie tylko do wsiadania dla starszej osoby, do jazdy po mieście, ale także podczas dłuższej podróży.

Szukamy samochodu typu minivan z wyżej umieszczonymi fotelami
Szukamy samochodu typu minivan z wyżej umieszczonymi fotelami© fot. mat. prasowe

Co więcej, pan Piotr wymaga nieskomplikowanej konstrukcji i dość dużej popularności marki z prostego powodu. W jego miejscu zamieszkania naprawia się głównie Ople i Volkswageny, a samochody francuskie i japońskie stają się problemem dla mechaników, o czym już się przekonał kilkukrotnie. Pod uwagę w dalszej perspektywie brane jest zainstalowanie systemu zasilania LPG, ale to tylko opcja do przemyślenia.

Oto wypracowany wspólnie z czytelnikiem zakres poszukiwań:

  • rocznik: minimum 2005,
  • cena: maksimum 25 000 zł,
  • przebieg roczny: do 10 000 km,
  • koszty eksploatacji: niskie,
  • silnik: benzynowy,
  • oczekiwania względem dynamiki: niskie,
  • sugerowany segment: minivan,
  • sugerowane marki: Ford, Opel, Volkswagen,
  • sugerowane modele: Ford C-Max, Opel Meriva, Volkswagen Golf Plus.

Wybraliśmy trzy samochody, które naszym zdaniem będą odpowiadały panu Piotrowi. Są popularne i nie będą drogie w eksploatacji. Części można kupić w dowolnej hurtowni, mechanicy je znają i modele te mają dobre silniki benzynowe. Poza tym, mają wyżej umieszczoną kanapę i przyjemnie się nimi jeździ.

Ford C-Max I

Ford C-Max ma swojego odpowiednika w segmencie C, a jest nim Focus II zaprezentowany nieco później. Auto produkowane w latach 2003-2009 dobrze odpowiada wymaganiom pana Piotra. Przede wszystkim jest wyższe od tradycyjnego kompaktu. Przestronność samochodu jest przeciętna w tym segmencie, ale wyższa pozycja siedząca pozwoli wygodnie podróżować. Z tyłu kanapa ma dość wyraźne wyprofilowania dla trzech pasażerów, co niestety ogranicza delikatnie wygodę podróżowania dwóm osobom. Bagażnik ma pojemność 460 litrów, co jest najlepszą wartością w naszym zestawieniu.

Bezwzględnie jeden z najlepiej jeżdżących minivanów do 25 tys. zł.
Bezwzględnie jeden z najlepiej jeżdżących minivanów do 25 tys. zł.© fot. mat. prasowe

Ogromną zaletą Forda C-Maxa są właściwości jezdne. Niestety ma to także swoje odbicie w częstotliwości serwisowania, które, pomimo zastosowania wielowahaczowej tylnej osi, nie jest szczególnie drogie. Jednak nie zmienia to faktu, że za jeden wahacz trzeba zapłacić 100-200 zł, więc co 100-150 tys. km lub niedługo po zakupie trzeba będzie zostawić w warsztacie kilkaset złotych. Z wybranej przez nas trójki Ford wymaga najwięcej uwagi w tym obszarze.

C-Max trochę zawodzi jakościowo. Awarie elektryki zdarzają się stosunkowo często, a użytkownicy narzekają na szumiące lub skrzypiące uszczelki drzwi. Niestety wnętrze dość szybko się niszczy, jeżeli jest intensywnie eksploatowane. Sporo poprawiło się po liftingu, czyli w autach z roczników od 2007 w górę.

Nowoczesne wnętrze powinno przypaść do gustu naszemu czytelnikowi
Nowoczesne wnętrze powinno przypaść do gustu naszemu czytelnikowi© fot. mat. prasowe

Do samochodu montowano sprawdzone, dobre silniki benzynowe, a bazowym była jednostka 1,6 Duratec. Dopracowana i w miarę ekonomiczna, ale bez szału jeśli chodzi o dynamikę. Rozwija 105 KM, a od 2004 do 2007 r. była oferowana wersja 115-konna. Jest to już rozsądna moc do takiego auta. Zużycie paliwa powinno się mieścić przeciętnie w zakresie 7-8 l/100 km. Jedyną wadą tego silnika jest kiepska współpraca z instalacjami gazowymi, zatem odradzamy montaż, a tym bardziej zakup egzemplarzy z LPG.

Ford C-Max
Ford C-Max© fot. mat. prasowe

Jak wygląda rynek?

Nie jest tak bogaty, jeżeli weźmiemy pod uwagę wymagania stawiane przez pana Piotra. Na rynku jest dużo diesli. Natomiast i tak jest w czym wybierać – aktualnie 60 ofert sprzedaży w kraju. Do kwoty 25 tys. zł można kupić każdy egzemplarz z dowolnego rocznika. Nasz czytelnik powinien bez problemu znaleźć takie auto za 20 tys. zł. lub nieco starsze za 15 tys. zł i pozostałą kwotę przeznaczyć na opłaty oraz serwis.

Opel Meriva A

Produkowany w latach 2003-2010 Opel Meriva jest minivanem segmentu B o zaskakująco dużej funkcjonalności. Technicznie spokrewniony z Oplem Corsą C, ma tę samą płytę podłogową i układy napędowe. Meriva jest jednak od niej większa.

Mały z zewnątrz, ale duży w środku. Fordowi ustępuje głównie pojemnością bagażnika i szerokością kabiny
Mały z zewnątrz, ale duży w środku. Fordowi ustępuje głównie pojemnością bagażnika i szerokością kabiny© fot. mat. prasowe

Przede wszystkim rozstaw osi to aż 2600 mm (Corsa ma 2491 mm). Długość nadwozia nieznacznie przekracza 4 metry. Dzięki temu i wysokiemu umieszczeniu kanapy, z tyłu miejsca na nogi jest mniej więcej tyle co w Astrze. Również nad głową nie zabraknie przestrzeni. Kanapa daje się przesuwać i wygodnie konfigurować, a także złożyć na płasko. Bagażnik ma 350 litrów pojemności w standardowym ustawieniu, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na ten segment. Warto zauważyć, że Meriva nie ustępuje przestronnością Fordowi, natomiast różnicę widać właśnie w bagażniku – głównie chodzi o jego długość i szerokość.

Choć nie jest to kompaktowy minivan, to jego funkcjonalność odpowiada naszemu czytelnikowi. Potwierdził nam to w rozmowie, bo miał okazję przyjrzeć się dobrze temu modelowi. Na pewno Meriva nie będzie tak komfortowa w dłuższej trasie jak C-Max, ale za to lepiej będzie się nią jeździć po mieście i parkować.

Duża prostota pomysłowego wnętrza i materiały przypominają, że mamy do czynienia z segmentem B.
Duża prostota pomysłowego wnętrza i materiały przypominają, że mamy do czynienia z segmentem B.© fot. mat. prasowe

Mechanicznie samochód jest poprawny, ale nie należy do modeli, w których niczego nie trzeba robić. Niestety gnębią go czasami problemy elektryczne. Zawieszenie i hamulce nie są do końca dostosowane do stosunkowo dużej masy auta, przez co szybciej się zużywają, a tarcze mają tendencję do przegrzewania się.

Dość drogą w naprawie usterką będzie awaria układu wspomagania kierownicy, która może się pojawić w każdej chwili. Jest to układ elektryczny, którego regeneracja kosztuje około 800 zł. Sama przekładnia po 150-200 tys. km łapie luzy. Na szczęście to już nie jest element drogi, zatem wymiana obu wraz z kosztami robocizny powinna zamknąć się kwotą 1400-1500 zł. To niedużo i wystarcza na długo.

Co do silników, skupiliśmy się na prostych i solidnych benzyniakach. Naszym zdaniem najlepszy wybór to 90-konna jednostka 1,4 Twinport lub jej mocniejszy odpowiednik 105-konny 1,6 Twinport. Są to silniki oferowane odpowiednio od 2004 i 2005 roku, zatem w samochodach po faceliftingu i w interesujących nas rocznikach. Pierwszy nie zapewni zbyt dobrych osiągów, ale wiemy, że nie są one priorytetem. Większy oczywiście pojedzie szybciej, ale też bez dużych rewelacji, natomiast będzie nieznacznie droższy w opłatach i przy tankowaniu.

Opel Meriva A
Opel Meriva A© fot. mat. prasowe

Mniejszy motor nie potrzebuje wiele paliwa – zużycie na poziomie 6-7 l/100 km to norma. W trasie można spokojnie zejść poniżej 6. Średnio o 1-1,5 l/100 km więcej będzie potrzebował silnik 1,6. Zaletą obu jednostek jest dobra współpraca z instalacjami gazowymi, pod warunkiem, że są to systemy odpowiedniej jakości.

Jak wygląda rynek?

Jest bardzo bogaty. 450 ofert sprzedaży w całym kraju daje ogromny wybór i mówimy tutaj tylko o samochodach dobranych do postawionych im wymagań. Ważne, że nawet auta z końca produkcji (2008-2009) można kupić stosunkowo tanio – do 20 tys. zł. Zatem zakładany budżet wystarczy jeszcze na wszystkie opłaty i porządny serwis, a jeżeli zapadanie taka decyzja, to także na instalację gazową, której cenę można szacować na około 3000-3500 zł. Naszym zdaniem nie powinno być problemu z zakupem egzemplarza za około 18 tys. zł.

Volkswagen Golf Plus

Pochodna Volkswagena Golfa V o nijakiej nazwie była produkowana w latach 2004-2014. Zatem w tym przypadku mówimy o autach raczej z początku produkcji, a nie z końcówki jak w Fordzie i Oplu. Warto jednak zaznaczyć, że Plus był produkowany dłużej niż Golf V i VI, a wnętrze jest inne niż w hatchbacku. Mówimy także o samochodzie, który dla pana Piotra ma jedną, ogromną zaletę – każdy mechanik go naprawi, a części można kupić niemal wszędzie.

Volkswagen Golf to klasyk polskiego rynku, ale wersja Plus nie jest już tak popularna.
Volkswagen Golf to klasyk polskiego rynku, ale wersja Plus nie jest już tak popularna.© fot. mat. prasowe

Golf V nie słynie z dużej przestronności, ale w Plusie jest nieco lepiej ze względu na wysokie umieszczenie kanapy i podniesienie kabiny. Samochód na pewno spełni oczekiwania naszego czytelnika. Również jego żony, która nie będzie narzekała na prowadzenie. Sporo egzemplarzy ma niezłe wyposażenie, m.in. czujniki parkowania przydatne w mieście czy tempomat, który sprawdzi się w trasie.

Godna podkreślenia jest liczba schowków i praktycznych rozwiązań, jak przesuwana kanapa. Pod tym względem Golf jest lepszy od C-Maxa – również w zakresie jakości materiałów i wykonania, choć egzemplarze z większym przebiegiem mają wytarte niektóre przyciski. Niestety ustępuje Fordowi bagażnikiem i to znacznie, bo w Volkswagenie ma on pojemność 395 litrów. Ale to i tak sporo.

Po niemiecku poukładane wnętrze. Deska rozdzielcza nie przypomina tej z Golfa, za to trafiła później do Tiguana. Podobnie jak kokpit C-Maxa znalazł zastosowanie w Kudze.
Po niemiecku poukładane wnętrze. Deska rozdzielcza nie przypomina tej z Golfa, za to trafiła później do Tiguana. Podobnie jak kokpit C-Maxa znalazł zastosowanie w Kudze.

Inną zaletą Golfa niż łatwy dostęp do serwisu i części zamiennych jest niewielka utrata wartości oraz niska awaryjność, za to wysoka trwałość ogólna. Nawet wielowahaczowe zawieszenie tylne nie wymaga większego serwisu przez przynajmniej 200 tys. km. Auto jest długowieczne pod warunkiem dobrego wyboru silnika.

Najlepszym motorem do tego samochodu jest benzynowy 1,6 8V MPI o mocy 102 KM. Nie jest co prawda demonem prędkości ani mistrzem ekonomii, ale za to słynie z wysokiej niezawodności i prostoty konstrukcji. Ponadto jest najlepszą jednostką z tego zestawienia do współpracy z instalacją gazową. Typową przypadłością silnika jest delikatne, niegroźne falowanie na niskich obrotach, ale można z tym jeździć i nie zawsze warto walczyć.

Volkswagen Golf Plus
Volkswagen Golf Plus© fot. mat. prasowe

Silnik potrzebuje średnio 7-8 l benzyny na 100 km. Oszczędniejsza powinna być wersja 115-konna, ale uwaga! Ten motor jest już zupełnie inny. Ma bezpośredni wtrysk paliwa, nie nadaje się do instalacji gazowej i może być bardziej kosztowny w naprawach, za to oferuje lepsze osiągi. O ile ktoś może go wybrać, czego nie negujemy, o tyle panu Piotrowi zdecydowanie taki wybór odradzamy. Tak samo jak odradzamy zakup spotykanej na rynku wersji 1,4 MPI 80 KM. To za słaby silnik.

Jak wygląda rynek?

Golfów Plus jest dużo, ale dominują diesle. Jeśli chodzi o poszukiwaną wersję silnikową to znaleźliśmy około 70 ofert, z czego po odsianiu aut kosztujących powyżej zakładanej kwoty, zostaje raptem 40 samochodów. Nie jest więc źle, ale znalezienie ładnego egzemplarza może potrwać nieco dłużej niż w przypadku Forda i Opla.

W przypadku Volkswagena Pan Piotr będzie musiał się nastawić na zakup samochodu z rocznika 2005-2006, choć czasami trafia się coś z 2007 roku. Niestety nie ma co liczyć na wersje poliftowe z 2008. Nie jest to co prawda przepaść, ale Opla można kupić o 3-4 lata młodszego za mniejszą lub podobną kwotę. Uważamy, że realna cena zakupu Golfa Plus to około 20-22 tys. zł.

Podsumowanie: najlepsza propozycja czy najlepsze auto?

Nasze propozycje

Model:

Ford C-MaxOpel MerivaVW Golf Plus
Realny do nabycia rocznik:2007-20082008-20102005-2006
Realna cena zakupu auta:18-20 tys. zł17-20 tys. zł22-25 tys. zł
Proponowana wersja silnikowa:

Benzynowy 1.6

(105 lub 115 KM)

Benzynowy 1.4 lub 1.6
(90 lub 105 KM)

Benzynowy 1.6

(102 KM)

Wybór samochodów: 60 ofert450 ofert40 ofert
Nasza ocena przydatności:545
Niezawodność:435
Przydatność do montażu LPG:145
Kozty użytkowania:545
Zakup samochodu:453

Skala ocen:

5 - bardzo dobrze;  4 - dobrze;  3 - przeciętnie;  2 - słabo; 1 - kiepsko

Naszym zdaniem najlepszym samochodem tego zestawienia jest Volkswagen, ale najlepszym wyborem dla pana Piotra jest zakup Forda C-Maxa. Niewiele ustępuje Golfowi Plus, a o jego nieznacznej przewadze stanowi sporo niższa cena, większy wybór aut oraz młodsze roczniki. Można kupić auto o 2 lata młodsze oszczędzając przy tym około 3000-5000 zł. Jedyną istotną różnicą pomiędzy tymi samochodami jest podatność na montaż instalacji gazowej, ale nie jest to kluczowa rzecz dla naszego czytelnika. Gdyby była, zdecydowanie zwycięzcą zestawienia zostałby Volkswagen.

Czy Opla należy przekreślić? Naszym zdaniem absolutnie nie. Przede wszystkich kosztuje mniej i jest ogromny wybór samochodów. Gdyby pan Piotr znalazł auto z niskim, udokumentowanym przebiegiem, mogłoby ono stanowić najlepszy wybór pomimo nieznacznie niższej klasy. Uważamy także, że żonie pana Piotra lepiej by się nim jeździło w mieście, podczas wizyt u lekarza z rodzicami. Nie ma tu obaw o przestronność czy też pojemność bagażnika, bo wiemy, że Meriva pod tym względem spełnia stawiane przed nią wymagania.

Gdyby nie udało się znaleźć Golfa Plusa…

…alternatywą pozostaje Seat Altea, który w wybranym zakresie cenowym, rocznikowym i silnikowym jest dość popularnym modelem na rynku wtórnym. Technicznie to niemal to samo auto, za zatem również pod względem niezawodności i kosztów serwisu. Dlatego warto wziąć pod uwagę i ten model, koniecznie z tym samym co w Golfie silnikiem.

Chcesz, żebyśmy pomogli również tobie? Wyślij nam w formularzu informacje o tym czego poszukujesz. Sprecyzuj swoje potrzeby możliwie najlepiej - im więcej informacji tym lepiej trafimy w twoje potrzeby.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (56)