1996 Zagato Raptor [zapomniane koncepty]
Studio Zagato na salon samochodowy we Frankfurcie w 1996 roku przygotowało nie lada niespodziankę. Był to zbudowany na bazie Lamborghini Diablo VT prototyp pojazdu nazwanego Raptor.
12.07.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Studio Zagato na salon samochodowy we Frankfurcie w 1996 roku przygotowało nie lada niespodziankę. Był to zbudowany na bazie Lamborghini Diablo VT prototyp pojazdu nazwanego Raptor.
Agresywna stylistyka nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia z supersamochodem z prawdziwego zdarzenia. Nisko poprowadzona linia nadwozia ulega lekkiemu zaokrągleniu w górnej części, gdzie zobaczymy dach typu "double-bubble", czyli uwypuklenie po stronie kierowcy i pasażera.
Co ciekawe, Raptora stworzono w zaledwie 4 miesiące wykorzystując w dużym stopniu oprogramowanie CAD-CAM, co wyeliminowało potrzebę budowania modelu w skali. Projektanci zdecydowali się to na ciekawy kokpit - środkowa część z przednią szybą, dachem i drzwiami otwierała się do góry, a dach można było zdemontować, dzięki czemu w prosty sposób Raptor przekształcał się w kabrioleta.
Do takiego wyglądu pasuje mocny silnik umieszczony centralnie i na całe szczęście na taki zdecydowali się inżynierowie Zagato. Była to 5,7-litrowa jednostka V12 generująca niecałe 500 KM (620 KM z kompresorem) i 580 Nm momentu obrotowego.
Dzięki wykorzystaniu włókna węglowego, Raptor był lżejszy od standardowego Diablo VT i z masą 1350 kg osiągał pierwsze 100 km/h w około 4 sekundy, a rozpędzał się aż do 330 km/h. Napęd przekazywany był na wszystkie 4, 18-calowe koła, jednak żadnego z nich nie wyposażono w system ABS, gdyż według twórców Raptora, prawdziwym kierowcom wyścigowym (do których kierowany był ten pojazd) nie był on potrzebny.
Twórcy samochodu początkowo planowali produkcję 50 egzemplarzy Raptora, a sam pojazd był nawet na testach u Lamborghini, jednak ostatecznie historia prezentowanego konceptu zakończyła się na jednym, działającym prototypie, który aktualnie znajduje się w rękach prywatnego kolekcjonera.