Zapowiedź Opla Insignii Grand Sport
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podobnie jak było z Astrą, tak teraz Opel będzie odsłaniał kolejne tajemnice dotyczące nowej Insignii. Na pierwszy ogień poszły reflektory diodowe, ale przy okazji pokazano fragment przedniego pasa łudząco podobnego do…
Matrycowe reflektory diodowe w gamie Opla zadebiutowały w Astrze, więc nie dziwi to, że podobne będą elementem wyposażenia nowej Insignii. Złożone z 32 segmentów matryce dopasują światło do otoczenia i innych użytkowników drogi. Są to światła IntelliLux LED drugiej generacji, zatem należy się spodziewać pewnych zmian w stosunku do tych z Astry. Z pewnością będą precyzyjniejsze, ponieważ wyposażono je w dwa razy więcej segmentów świetlnych.
W porównaniu z Astrą w reflektorach Insignii intensywność światła generowanego przez segmenty matrycy rośnie w zależności od kąta skręcania pojazdu, co przekłada się na lepsze doświetlenie zakrętu. Punktowe oświetlenie pozwoliło na uzyskanie zasięgu do 400 metrów dla świateł drogowych.
General Motors w informacjach prasowych mami nas tym, że pomysł takiego oświetlenia wzięto z modelu Monza Concept. Nie wątpimy, ale też poprzez odsłonięcie fragmentu przedniego pasa zdradzono, że stylizację nadwozia zaczerpnięto nie z Monzy, ale z koncepcyjnego Buicka Avisty Concept. Tylko popatrzcie.
Przypominamy, że Opel Insignia jest też sprzedawany za Oceanem jako Buick Regal i pod tą nazwą będzie nadal oferowany. Natomiast u nas pojawi się jako Insignia Grand Sport, której uzupełnieniem będzie kombi o nazwie Sports Tourer.
Nowa Insignia jest jednym z 29 nowych modeli jakie Opel ma zamiar zaprezentować przed końcem tej dekady. O planach Opla w stosunku do swojej gamy pisaliśmy wczoraj.