Urwany sworzeń zwrotnicy w Hondzie Accord. Jeśli masz takie auto, koniecznie go sprawdzaj
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa jest banalna i znana szerokiej rzeszy użytkowników Hondy Accord, ale wciąż zaskakuje wielu. Nagle w aucie urywa się przednie koło. Na szczęście dzieje się to z reguły przy niskich prędkościach. Zapobieganie temu zjawisku nie wymaga wiele zachodu.
Na facebookowej grupie użytkowników Hondy Accord lub na forum "Accordklubpolska" co jakiś czas pojawia się post ze zdjęciem koła, które wyraźnie odstaje od swojego właściwego położenia. Pod postem masa komentarzy, ale dla wielu to żadne zaskoczenie. Problem jest doskonale znany i choć sytuacja może wyglądać dramatycznie, nie każdemu przechodzą ciarki po plecach na widok takiej sytuacji. Jednak użytkownicy, którzy nigdy nie słyszeli o tym problemie, powinni o nim wiedzieć.
Urwany sworzeń w Hondzie Accord to typowa usterka
Precyzyjniej rzecz ujmując, urywa się nie koło, a sworzeń zwrotnicy, którym mocuje się dolny wahacz ze zwrotnicą. W starszych modelach Hondy Accord nie ma klasycznego układu MacPhersona, lecz podobne rozwiązanie z dodatkowym górnym wahaczem i amortyzatorem mocowanym do wahacza dolnego. Urwanie się sworznia łączącego zwrotnicę z dolnym wahaczem kończy się tym, co widzicie na zdjęciu.
Na szczęście - w znakomitej większości przypadków - dzieje się to przy niskiej prędkości: zwykle w zakresie 10-30 km/h lub nawet podczas parkowania. Do sytuacji dochodzi niemal zawsze przy skręcie kierownicy, choć znane są przypadki osób, którym urywa się sworzeń przy ok. 50-60 km/h.
Pomimo że obserwuję ten temat od dłuższego czasu, nie znam przypadku urwania przy wyższej prędkości. Urwanie sworznia zwrotnicy przy 90 km/h na krajówce pomiędzy drzewami mogłoby zakończyć się tragicznie, choć z reguły auto po prostu jedzie prosto aż do zatrzymania.
Jakie są objawy zapowiadające urwanie sworznia zwrotnicy?
Oczywistym objawem jest luz na sworzniu, ale nie zawsze się go sprawdzi lub niekoniecznie zostanie wykryty na corocznym badaniu technicznym. Może być też tak, że luzu nie ma, a sworzeń się urwie.
Objawem, który powinien zapalić "czerwoną lampkę", jest skrzypienie dochodzące z przedniego koła podczas skręcania. Jest to rezultat braku smaru i korozji w sworzniu – z reguły bardzo starym lub kiepskiej jakości. Może do tego dojść także w wyniku uszkodzenia gumowej uszczelki. Skrzypienie oznacza, że dochodzi do dużego tarcia, a po pewnym czasie kula sworznia się wyciera na tyle, że wypada z gniazda.
Co się niszczy, kiedy sworzeń się urwie?
Tu ciekawostka – zazwyczaj nic poza sworzniem. Jeśli auto nie opuści drogi, to trzeba jedynie wymienić sworzeń i poskładać zawieszenie. Cała kolumna zawieszenia odchodzi w bok, więc wypada także półoś z mocowania lub oddziela się półoś od przegubu. Może dojść do wycieku oleju w skrzyni biegów – to dobry moment, by go wymienić na świeży.
Niestety, kiedy dojdzie do urwania sworznia, potrzebna jest laweta. W tym momencie można skorzystać z opcji bezpłatnego holowania w ramach OC. Jeśli masz Hondę Accord, warto mieć to w polisie.
Ile kosztuje naprawa?
Jeśli poza sworzniem nic więcej nie zostanie uszkodzone, to naprawa będzie kosztować tyle, co wymiana sworznia. Dodatkowe koszty mogą wynikać z konieczności poskładania zawieszenia i włożenie półosi na miejsce, a także uzupełnienia oleju w skrzyni biegów. Koszt całości nie powinien przekroczyć 200 zł, jeśli wybierzecie zamiennik, a nie część oryginalną.
Jaki sworzeń kupić?
Doświadczeni użytkownicy i mechanicy znający specyfikę tego modelu polecają sworznie dwóch marek produkujących zamienniki. Są to CTR oraz 555. Koszt takiego sworznia to ok. 70-90 zł. Pewność daje także sworzeń OEM, czyli oryginalny, ale jego cena to ok. 250 zł plus dodatkowe ok. 20-30 zł za nakrętkę.
Sworznie zaleca się wymienić profilaktycznie po zakupie auta z nieznanego źródła, zwłaszcza sprowadzonego z zagranicy. To ważniejsze niż wymiana napędu rozrządu. Koszt wymiany obu sworzni, jeśli wybierzecie zamienniki, raczej nie przekroczy 300 zł.
Dlaczego urywa się sworzeń zwrotnicy w Hondzie Accord?
Do takiej awarii dochodzi w accordach szóstej i siódmej generacji produkowanych od 1998 do 2008 r. Można się domyślić, że za jakiś czas problem ten dosięgnie także właścicieli nowszych accordów ósmej generacji.
Przyczyn jest kilka. Sworzeń jest wypracowany i wypada z gniazda. Często dzieje się tak w samochodach od wielu lat nienaprawianych w tym zakresie. Nierzadko w autach sprowadzonych, w których sworzeń po 200 tys. km lub jeszcze wyższym przebiegu jest oryginalny.
Bywa też, że urywa się mocowanie sworznia, czyli śruba, którą przykręca się do wahacza. To dotyczy głównie tanich zamienników marnej jakości wykonanych z fatalnych materiałów. Jeśli sworzeń był wymieniony całkiem niedawno, przejechałeś na nim kilka tysięcy kilometrów i się urwał, warto pomyśleć o jego reklamacji, bo to nie powinno mieć miejsca.
Dlaczego urywa się sworzeń w Hondzie Accord, a nie w innych autach?
Na koniec najciekawsze i kilka informacji na rozluźnienie. Zasadniczo jak każdy producent, tak i Honda, nie przewiduje dwóch rzeczy. Po pierwsze, że na tak banalnej części jak sworzeń zwrotnicy ktoś będzie jeździł 15 lat i pokona dystans ponad 300 tys. km. Po drugie, że ktoś będzie do japońskiego samochodu montował chińskie zamienniki o ładnych i wyglądających na japońskie nazwach zamiast części oryginalnych.
W znakomitej większości aut z klasyczną kolumną MacPhersona wahacz jest łączony w taki sposób ze zwrotnicą, że masa pojazdu generuje siły ściskające sworzeń. Dlatego nawet bardzo mocno zużyty nie ma prawa wyrwać się z gniazda, ponieważ nie działają nań żadne siły, które mogłyby do tego doprowadzić.
Z kolei Honda zdecydowała się na odwrotny sposób łączenia dolnego wahacza ze zwrotnicą i dodatkowo nie jest to kolumna MacPhersona. W efekcie masa pojazdu jest oparta bezpośrednio na wahaczu, a sworzeń podlega nie ściskaniu, a stałemu rozciąganiu (rozrywaniu) przez siłę wywieraną na sworzeń przez wahacz.
W związku z powyższym każdy ruch zawieszenia, który powoduje nacisk na wahacz, jednocześnie powoduje rozciąganie sworznia. To dlatego częściej niż do jego rozerwania, dochodzi do wyrwania z mocowania. Jeśli mechanik mówi, że sworzeń jest cały, tylko wypadł z mocowania, to... tak ma być.
Tylko pamiętaj, żeby szepnąć mechanikowi, jaki sworzeń ma kupić, bo oszczędności rzędu 10-20 zł na tańszym zamienniku mogą przynieść duże szkody.