Toyota Yaris. Hybryda 4. generacji
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miejski model Toyoty od lat występuje z napędem hybrydowym, jednak nowy model otrzymał usprawniony i bardziej zaawansowany układ. Zużycie paliwa? Zaledwie 3,8 l/100 km.
Toyota od lat jest liderem technologii hybrydowej, nic więc dziwnego, że jako pierwsza marka na szeroką skalę zaoferowała samochód miejski z takim właśnie napędem – Yaris HSD to model, który po raz pierwszy trafił do sprzedaż w 2012 roku. Od tego czasu stał się wyjątkowo popularną odmianą miejskiego modelu Toyoty. To jednak przeszłość – wraz z debiutem Yarisa nowej generacji, pojawił się również całkiem nowy napęd.
Warto przypomnieć, że nowego Yarisa zaprojektowano od podstaw – nie ma on nic wspólnego z poprzednimi generacjami. To zasługa wykorzystania, po raz pierwszy w tak małym samochodzie, modułowej płyty podłogowej stworzonej w oparciu o architekturę TNGA. Pod tą tajemniczą nazwą kryją się rozwiązania techniczne najnowszej generacji – również bardziej zaawansowane komponenty hybrydy.
Poniżej 10 sekund
Toyota daje kierowcy większy niż dotychczas wybór jednostek napędowych, bo w ofercie są dwa silniki benzynowe (1.0 i 1.5, oba całkowicie nowe) oraz hybrydowy układ napędowy. W cennikach będzie widniał on jako 1.5 Hybrid Dynamic Force.
Zespół ten składa się z wolnossącego silnika benzynowego 1.5 o mocy 92 KM, silnika elektrycznego o mocy 80 KM, zespołu przekładni planetarnych i zestawu akumulatorów litowo-jonowych. Łączna moc układu? 116 KM i 120 Nm momentu obrotowego.
Na potwierdzenie Toyota pokazała twarde dane – hybrydowy Yaris ma o 16% wyższą moc niż poprzednik, przyspieszenie do 100 km/h trwa teraz 15% krócej, a ogólną wydajność układu napędowego zwiększono o 20%.
Yaris z hybrydowym napędem nie jest najlepiej przyspieszającą odmianą modelu, a mimo to wynik poniżej 10 sekund w aucie miejskim jest więcej niż dobry. Najważniejsze jest jednak to, że auto może być bardzo oszczędne. Średnie zużycie paliwa ma wynieść 3,8 l/100 km i inaczej niż w hybrydach plug-in, które osiągają niskie spalanie tylko w ściśle określonych warunkach, Yaris taki rezultat spalania wykręca każdego dnia. Dlaczego?
Nie bez przyczyny o jego napędzie mówi się „samoładujący”, bo Yarisa nie trzeba podłączać do gniazdka, a prąd potrzebny do pracy układu samochód wytwarza sobie sam – odzyskując energię podczas hamowania lub wytracania prędkości.
Czwarta generacja hybrydy
Tak dobre parametry są zasługą komponentów hybrydy czwartej generacji. Oznacza to, że każdy element zespołu napędowego został ulepszony. Silnik benzynowy 1.5 ma sprawność termiczną na poziomie 40%, co jest rekordem wśród jednostek spalinowych.
Komputer zarządzający pracą hybrydy działa bardziej precyzyjnie, silnik elektryczny ma teraz większą moc, a drugi silnik-generator odzyskuje więcej energii, która następnie magazynowana jest w akumulatorze litowo-jonowym – zastąpił on niklowo-wodorkowy, bo ma bardzo dużą tzw. gęstość energii, a więc może zmagazynować duży jej ładunek, a przy tym jest znacznie lżejszy, bo aż o 12 kg.
Dzięki tym zmianom ulepszono także proces jazdy – w trybie elektrycznym Yaris może teraz rozpędzić się aż do 130 km/h, a dzięki częstszemu wyłączaniu silnika spalinowego i korzystaniu tylko z jednostki elektrycznej.
Bardziej dynamiczny, oszczędny i zaawansowany technicznie – hybrydowy Yaris nowej generacji to wyjątkowy samochód.
Zanim jednak wybierzecie się do salonów, polecamy obejrzeć cyfrową premierę Yarisa.
Toyota w świecie wirtualnym demonstruje swój nowy samochód i opowiada kierowcom o jego najważniejszych cechach.
Premierę Yarisa można obejrzeć na stronie internetowej marki lub na platformie YouTube.