Test: Mercedes-Benz Vito Tourer 119 CDI to idealne auto na wakacje. Lepsze niż Klasa V?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mercedes Klasy V to oczywisty wybór wśród klientów poszukujących komfortowego auta do przewozu większej liczby osób. Zainteresowani tym modelem nie powinni jednak wykluczać prostszej i tańszej alternatywy, jaką jest Vito Tourer. Dlaczego?
Przyznam się bez bicia - Klasa V jest moim ulubionym osobowym vanem. Choć debiutowała blisko 10 lat temu, wciąż może być wzorem segmentu w kwestii komfortu, prowadzenia czy osiągów. To pierwszy model w tej klasie, o którym pomyślałem: "Tak, mógłbym nim jeździć na co dzień". Do czasu, aż przekonałem się, że Klasa V ma mocnego konkurenta - jest nią uboższy krewny w postaci Vito Tourera.
Mniej znaczy więcej
Technicznie rzecz biorąc, Vito Tourer nie różni się od klasy V. Wiele zależy od konkretnej wersji napędu i wyposażenia, ale zarówno w Vito jak i Klasie V na życzenie dostaniecie napęd na cztery koła czy pneumatyczne zawieszenie. Testowy egzemplarz nie posiadał jednak tych udogodnień, co niekoniecznie należy uznać za wadę.
Pierwszą zaletę tylnonapędowej konfiguracji dostrzegłem już na parkingu - auto mimo długości 5370 mm okazało się zaskakująco zwrotne. Zauważalnie bardziej niż Klasa V 4MATIC, którą testowałem wcześniej. To w połączeniu z lekko pracującym układem kierowniczym, świetną widocznością oraz kamerą cofania sprawia, że manewrowanie Vito Tourerem jest bardzo przyjemne.
Druga przewaga tylnonapędowej konfiguracji, w postaci niskiego spalania ujawniła się na kolejnych kilometrach. Średnia z dłuższej podróży ekspresówką wyniosła 7,4 litra, a ponad 1300-kilometrowa wycieczka w pełni załadowanym autem, w bardzo zróżnicowanych warunkach zaowocowała wynikiem 8 litrów ON na 100 km.
Już testowana wcześniej Klasa V 4MATIC była zaskakująco oszczędna, lecz niższa masa Vito Tourera i brak napędu na cztery koła pozwoliły wykręcić jeszcze lepsze wyniki. Trzeba jednak uwzględnić, że w Tourerze miałem do dyspozycji "tylko" 190 KM, podczas gdy w Klasie V było ich 237.
190 KM mocy i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego są jednak wystarczającymi wartościami do więcej niż sprawnej jazdy, także przy wyższych prędkościach. Tym bardziej że 9-stopniowy, gładko pracujący automat dba o użyteczne wykorzystanie obrotów. Dzięki temu jest nie tylko oszczędnie, ale i cicho - zupełnie jak w typowych osobówkach.
Stabilnie i komfortowo
Vito Tourer z tylnym napędem jest nie tylko zwrotne, ale i bardzo stabilne. Chętnie wchodzi w zakręty i pozwala pokonywać je z dużą precyzją. Oczywiście towarzyszą temu spore przechyły nadwozia, szczególnie z kompletem pasażerów. Nikt jednak nie oczekuje od takiego auta sportowego prowadzenia. Jak na vana i tak jest bardzo dobrze.
Podwozie ustawiono przede wszystkim pod komfort. Zawieszenie ma spory skok, ale nie dobija ani przesadnie nie hałasuje. Na pusto może wydawać się nieco sztywne, lecz po załadowaniu tłumi znacznie skuteczniej. Co więcej, komplet pasażerów nie wpływa na pogorszenie wrażeń za kółkiem. Czuć, że jest to konstrukcja gotowa na duże obciążenia. Warto wspomnieć, że deklarowana ładowność przy wadze 2485 kg wynosi 762 kg, a dopuszczalna masa holowanej przyczepy to 2,5 tony.
Wnętrze to zupełnie inna bajka
Vito Tourer nie różni się wiele od Klasy V w kwestiach technicznych, ale już wnętrze trudno nazwać podobnym. Sam kokpit ma zupełnie inny, znacznie mniej wyszukany kształt. Jest też wykonany głównie z twardych plastików. Trzeba jednak przyznać, że spasowano je bardzo solidnie - chyba nawet solidniej niż w droższym bracie. Design i materiały przywodzą jednak na myśl auta typowo użytkowe. Jest porządnie, ale dość szaro i smutno.
Vito rozczarowuje także możliwościami konfiguracji kabiny. Fotele teoretycznie można wyjmować, a środkowy rząd nawet obrócić tyłem do kierunku jazdy. Konstrukcja i ich ciężar nie ułatwiają jednak zadania. Ja poddałem się po kilku minutach. Niektórzy mogą też narzekać na brak środkowych podłokietników oraz fakt, że isofixy znajdziemy tylko na czterech z sześciu foteli, co zmusza użytkowników do montowania dwóch fotelików obok siebie.
Pod kątem wygody, praktyczności i poczucia luksusu, Vito przegrywa na z Klasą V, co jednak wcale nie oznacza, że rozczarowuje. Same fotele są bowiem wygodne. Te z przodu opcjonalnie mogą być wyposażone w wysuwane podpórki pod uda czy podgrzewanie. Wyposażenie testowej sztuki też nie odbiegało zresztą od współczesnego standardu, wliczając w to takie udogodnienia jak kamera cofania, adaptacyjny tempomat, pełne oświetlenie LED czy elektrycznie przesuwane drzwi po obu stronach nadwozia.
Wszystko to sprawia, że Vito Tourer jest przyjemnym towarzyszem podróży. Może nie luksusowym, ale wystarczająco dobrze wyposażonym i komfortowym, by sprawdzić się nawet w bardzo długich trasach.
Dobra alternatywa dla Klasy V
Bliski techniczne, jeżdżący bardzo podobnie, za to z mniej wyszukanym wnętrzem - tak w skrócie można opisać Vito Tourera w zestawieniu z droższą Klasą V. To, co jedni uznają za wadę, dla drugich może być jednak zaletą. Chyba też zaliczam się do tego grona, gdyż po tygodniu spędzonym z Vito nie potrafiłem znaleźć powodu, dla którego warto byłoby dopłacać do Klasy V.
Mniej wyrafinowany charakter tej wersji zdecydowanie do mnie przemawia. Przemówi też do tych, którzy zamiast VIP-ów w garniturach zamierzają wozić bagaże, dzieci czy ubłoconego psa. Wówczas brak szlachetnych materiałów i prostota wnętrza będą nie do przecenienia.
Vito Tourer niczego nie udaje, a z postawionych przed nim wymagań wywiązuje się śpiewająco. To kawał uczciwego samochodu, który nawet w "użytkowym" wydaniu daje znacznie więcej niż większość konkurentów. Pozostaje tylko kwestia ceny.
Choć jest o kilkadziesiąt tysięcy złotych tańszy od porównywalnej Klasy V, wciąż trudno nazwać go tanim. Chętni na podstawową wersję Base ze 190-konnym dieslem, automatem i najdłuższym nadwoziem muszą przygotować minimum 225 870 zł. Testowana odmiana Select doposażona w opcje to natomiast wydatek w wysokości 346 404 zł.
- Niskie zużycie paliwa
- Wysoki komfort jazdy
- Dynamiczny napęd
- Właściwości jezdne
- Dobrze spasowane wnętrze
- Bogata lista opcji i konfiguracji
- Niezbyt wyszukane materiały wykończeniowe
- Brak środkowych podłokietników z tyłu
- Mocowania isofix tylko na wybranych fotelach
Mercedes-Benz Vito Tourer 119 CDI | |
---|---|
Pojemność silnika: | 1950 cm3 |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy |
R4 | |
Skrzynia biegów: | Automatyczna, 9-biegowa |
Maksymalna moc: | 190KM przy 3800 rpm |
Maksymalny moment obrotowy: | 440 Nm przy 2400 rpm |
Pojemność zbiornika paliwa: | 70 l |
Masa własna: | 2485 kg |
Osiągi | |
Średnie zużycie paliwa (katalogowo): | 7,6 l/100 km |
Zmierzone zużycie paliwa w mieście: | 9,7 l/100 km |
Zmierzone zużycie paliwa na drodze krajowej: | 5,5 l/100 km |
Zmierzone zużycie paliwa na drodze ekspresowej: | 7,1 l/100 km |
Zmierzone zużycie paliwa na autostradzie: | 8,3 l/100 km |
Model od: | 225 870 zł |
Cena egzemplarza testowego: | 346 404 zł |
Więcej danych technicznych znajdziesz na AutoCentrum.pl