Wygląda jak sportowa wersja i20, ale pod maską ma wolnossący silnik 1,2 l o mocy 84 KM.© fot. Mateusz Lubczański

Test: Hyundai i20 N‑line - napinanie mięśni

Mateusz Lubczański
3 września 2021

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hyundai i20 N-line wzbudza niemałe zainteresowanie na ulicy i bez problemu można pomylić go z mocniejszym bratem. Niestety, 84-konna jednostka nie czyni z niego demona prędkości, ale ma niezaprzeczalny plus – nic się tutaj nie zepsuje, bo tak naprawdę nie ma co.

Hyundai i20 N-line - test, opinia

"Wow, jak to jeździ?", "ale to brzmi!", "no i jak ten i20 N?" – pytali mnie znajomi, gdy tylko pojawiłem się na horyzoncie wersją N-line. Byłem nieco zaskoczony. I20 N-line na pewno nie brzmi, ale przynajmniej wygląda. W pakiecie N-line otrzymujecie m.in. agresywniejsze zderzaki, grill z logo N-line, trójkątną lampę przeciwmgielną, 17-calowe felgi i chromowaną końcówkę układu wydechowego.

Hyundai i20 N-line
Hyundai i20 N-line© fot. Mateusz Lubczański

To wystarczy, by oszukać przechodniów, ale start spod świateł szybko wyjawi prawdziwą naturę samochodu. Jednostka o pojemności 1,2 l ma 4 cylindry, wtrysk wielopunktowy… i tyle. Żadnych sprężarek, miękkich hybryd, tłoków pokrytych łzami dziewic czy innych kosmicznych technologii, za które nie zawsze chcecie dopłacać. Co ciekawe, emisja dwutlenku węgla, na którą zwraca uwagę Unia, wynosi tyle samo, ile litrowego, doładowanego i mocniejszego silnika. Dopiero zastosowanie układu miękkiej hybrydy pozwala zbić kilka gramów.

To oznacza, że jeśli chcemy jeździć dynamicznie (podkreślę, dynamicznie, a nie szybko), pedał gazu będzie musiał być wciśnięty do podłogi. Jednostka rozwija moc tak, jak się spodziewacie – bez uderzenia mocy na dole, pokazując co potrafi (czyli niewiele) dopiero w wysokich partiach obrotów. Zapewnia sprint do setki w 13,1 s, ale wychodząc poza katalogowe wartości stwierdzę, że sprawdzi się przy użytkowaniu przez samotnego kierowcę, który stawia na bezawaryjność, a nie dynamikę. Plus za przyjemnie chodzący drążek zmiany biegów (ale wbiciu wstecznego często towarzyszy zgrzytnięcie).

Hyundai i20 N-line - wnętrze
Hyundai i20 N-line - wnętrze© fot. Mateusz Lubczański

Najlepiej auto czuje się pod miastem, gdzie jednostka wciąga ok. 4,5 l bezołowiowej na 100 km. Ten wynik drastycznie wzrasta w mieście, gdzie zużycie wzrasta do ok. 7,3-7,5 l/100 km. Na autostradzie spalanie to ok. 6-6,5 l/100 km, ale nie jest to najlepsze środowisko dla najsłabszego i20. 5-biegowa przekładnia sprawia, że przy 140 km/h mamy 4,5 tys. obrotów. Czyli jest głośno. Myślę, że motor dałby sobie radę z nadbiegiem.

Prowadzenie nie jest sportowe, ale pasuje do charakteru zwykłego i20. Co ważne, z wolnossącym silnikiem nie otrzymamy "agresywniejszych" (niewiele, ale jednak) ustawień zawieszenia, reakcji jednostki napędowej czy dźwięku wydechu. Manewrowanie jest łatwe, przekazywanie informacji o podłożu takie sobie, precyzja przekładni wysoka. Nie ma tu mowy o gwałtownym przechylaniu się w zakrętach i jest to zasługa niskiej wagi – z motorem 1,2 MPI jest to najlżejsza specyfikacja w gronie i20.

Ten silnik sprawdza się również w hyundaiach jeżdżących po Indiach
Ten silnik sprawdza się również w hyundaiach jeżdżących po Indiach© fot. Mateusz Lubczański

Sam projekt i20 wydaje się przemyślany – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz – ale Koreańczycy bardzo skupili się na tym, by zrobić auto bardzo zbliżone do schodzącej już z rynku generacji Škody Fabii. To oczywiście bardzo dobry wzór, ale koncern Hyundaia pokazał już, że potrafi przewodzić całym segmentom. Nie uwzględniono np. nawiewów dla pasażerów tylnej kanapy czy oparć, które tworzyłyby płaską podłogę z bagażnikiem (aby tak było trzeba kupić pakiet Tech). Ma on 301 l (z kołem zapasowym, a 352 l bez). Schodząca z rynku Fabia chwali się 330 l, nowa z kolei ma konkurującą z Volkswagenem Golfem wartość 380 l.

Ważne jednak, że w wersji N-line dodano kilka kolorowych elementów, które ratują wnętrze. Podczas testu "zwykłej" wersji narzekałem, że jest szaro i nudno. Teraz sytuację poprawiają sportowe fotele, czerwone przeszycia, kierownica N (i taki też drążek zmiany biegów). Niby niewiele, ale naprawdę działa.

Hyundai i20 N-line - bagażnik. W droższej wersji hybrydowej nie ma możliwości zamówienia koła zapasowego (tam znajdziemy akumulator).
Hyundai i20 N-line - bagażnik. W droższej wersji hybrydowej nie ma możliwości zamówienia koła zapasowego (tam znajdziemy akumulator).© fot. Mateusz Lubczański

Hyundai i20 nie jest autem tanim, a już zwłaszcza w wersji N-line. Jedynym pocieszeniem może być fakt, że 84-konna jednostka jest najtańszym wyborem w tej wersji wyposażenia. Za minimum 73 200 zł otrzymujemy: halogenowe światła (LED-y do jazdy dziennej, a "pełne" tylko w pakiecie), podgrzewane fotele, manualną klimatyzację, cyfrowe zegary. Lepiej wyposażona wersja premium (ale już bez dodatków stylistycznych) ma wybrane elementy pakietowe w standardzie.

Moja opinia o Hyundaiu i20 N-line. Wygląda świetnie, jeździ powoli, ale oszczędnie i nie ma się w nim co zepsuć. Oczywiście cena 73 tys. może wydawać się zaporowa, ale niestety, na rynku nowych samochodów tanio już było. Silnik 1,2 jest tylko dla bardzo spokojnych kierowców lub pokonujących niewymagające trasy. Pod względem użyteczności i20 nie ma się czego wstydzić. Zresztą, w tym segmencie poziom jest bardzo wyrównany…

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/26]
Nasza ocena Hyundai i20 N-line:
7/ 10
Plusy
  • Tu nie ma się co zepsuć
  • Bojowy wygląd
  • Wysoka jakość wykonania
Minusy
  • Zmiany ustawień zawieszenia nie obejmują wersji z bazowym silnikiem
  • Silnik poradziłby sobie z dodatkowym nadbiegiem
Hyundai i20 1,2 l 84 KM MPI N-line dane techniczne
Pojemność silnika1197 cm³ 
Rodzaj paliwaBenzyna 
Moc silnika spalinowego84 KM przy 6000 br./min 
Moment obrotowy118 Nm przy 4200 obr./min 
Pojemność bagażnika:301 l z kołem zapasowym 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:13,1 s-
Prędkość maksymalna:173 km/h-
Zużycie paliwa (miasto):- l/100 km7,3 – 7,5 l/100 km
Zużycie paliwa (autostrada):- l/100 km6 – 6,5 l l/100 km
Zużycie paliwa (droga krajowa):- l/100 km4,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):5,2 - 5,6 l (WLTP)6,7 l/100 km
Ceny modelu
Model od:58 800 zł 
Testowana wersja od:70 700 zł 

Szczegółowe dane techniczne znajdziesz na AutoCentrum.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Hyundaitesty samochodówHyundai i20
Komentarze (17)