Test: Cupra Leon Sportstourer - fajny, taki nie za sportowy
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cupra Leon Sportstourer jest oferowany nie tylko jako sportowe, rodzinne kombi. Pod maską znalazły się też silniki mające mniej niż 200 KM. Po co? Bo tego chce rynek.
Zanim jednak przejdziemy do tego, co oferuje tak naprawdę Cupra Leon, muszę zauważyć, że hiszpańscy marketingowcy mogli zapatrzeć się na jeden z wątków z "Prawa ulicy" ("The Wire"). To właśnie w tym kultowym serialu Stringer Bell, baron narkotykowy, edukuje się w kwestii ekonomii. Rozwijający swoje imperium Bell pyta wykładowcy, co zrobić, gdy ma się gorszy produkt i agresywną konkurencję? Kupno innych firm odpada, tak jak i ograniczenie kosztów produkcji. Ostatnia sugestia mentora to rebranding. Zmiana koloru nakrętek opakowań, w których sprzedawano narkotyki, okazała się później strzałem w dziesiątkę. Wiecie, o co mi chodzi?
Cupra też odnotowuje doskonałe wyniki, choć oprócz Formentora nie ma specjalnie odkrywczych samochodów. To seaty z innymi znaczkami, teraz dostępne nawet z silnikami o pojemności 1,5 l i mocy 150 KM. Trudno tu mówić o jakimkolwiek sporcie, jednak we wzroście popularności Cupry na pewno nie przeszkodziło przetrzebienie oferty Seata Leona. Tam z kolei znajdziemy jeden silnik benzynowy, jedną hybrydę, kombi "w dieslu" bez 4x4, mniejsze multimedia na starcie, co oczywiście przekłada się na niższą cenę wynoszącą 118 100 zł. Cupra Leon startuje od 130 tys. zł, ale ma już chociażby kamerę cofania w standardzie.
Ważne jest jednak to, że Cupra Leon Sportstourer jest oferowana z jednostkami 1,5 l o mocy 150 KM i 2,0 l z mocą 190 KM. Tutaj ciekawe spostrzeżenia miał Filip Buliński, który jeździł jeszcze pod koniec 2022 roku najsłabszym Leonem: "o takie rozwiązanie prosili sami klienci. Nawet floty były zainteresowane słabszym, a więc i tańszym autem, z uwagi na ograniczenia w kupieniu SUV-a. Więc oto i jest" – pisał wtedy. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że choć Formentor był odpowiedzialny za 88 proc. sprzedaży marki, to bazowa jednostka 1,5 l zgarnia 76 proc. sprzedaży. Czyli: ma wyglądać na szybkiego, ale niekoniecznie taki być.
Przejdźmy więc do faktów: 190-konna Cupra Leon "w kombi" pogna najszybciej 230 km/h, a do setki przyspieszy w 7,5 s. To w zupełności wystarcza do codziennej jazdy. Lecz analiza cennika wskazuje: chcesz jeździć szybciej, trzeba było dopłacić do lepszej wersji: adaptacyjne zawieszenie to już 3680 zł (choć w tym egzemplarzu było całkiem głośne, zwłaszcza z tyłu), wyczynowe hamulce nie są w ogóle dostępne, tak jak sportowa (i podgrzewana) kierownica. Nawet blokada mechanizmu różnicowego jest elektroniczna, czyli koło jest w zakręcie po prostu przyhamowywane. Po sesji zakrętów można więc nieźle podgrzać hamulce.
Nie ma się bowiem co oszukiwać, cupra jest sportowa tylko z nazwy. Oczywiście, dostępny jest sportowy tryb jazdy, ale to raczej nieco bardziej ostrzejsze ustawienie mocno odcinającego wspomagania (całkiem jednak precyzyjnego) oraz postawienie do pionu skrzyni biegów. Typowo dla samochodów z rodziny VAG, dwusprzęgłówka na co dzień stara się utrzymać obroty jak najniżej, co może ma sens w badaniach laboratoryjnych, ale nie w codziennym użytkowaniu. I choć silnik "jedzie z dołu", tak widać to w wynikach spalania w mieście: 9,1 l/100 km to wynik, którego nie widziałem już od dawna w kompakcie.
Leon Cupra Sportstourer 190 KM - spalanie
Miasto | 9,1 l/100 km |
Autostrada | 7,3 l/100 km |
Droga ekspresowa | 6,8 l/100 km |
Droga krajowa | 5,1 l/100 km |
Sama Cupra Leon Sportstourer jest całkiem przestronnym autem (620 l bagażnika), podobać może się też chociażby podświetlenie kabiny rozciągające się też na całej szerokości podszybia. Co prawda plastiki nie trzeszczą już od samego patrzenia, jak miało to miejsce chociażby w pierwszych egzemplarzach Leona, ale nadal lepiej ich nie dotykać dla własnego spokoju. Bez zmian za to na polu elektroniki: jest dalej tak samo zła jak była. To znaczy, że jeżeli nie podepniecie telefonu przez Android Auto lub Apple CarPlay, spotkacie się z multimediami trudnymi w obsłudze, ze skomplikowanym układem menu, a gdy już pokonacie nawet to, to wówczas zapytają się was o aktualną datę i godzinę. I nie, nie "padł" mi wcześniej akumulator.
Nie jest to jednak zaskoczenie dla tych, którzy mieli do czynienia z tą generacją Leona (Seata czy Cupry, nie ma znaczenia). Jeśli jednak uznamy, że jest to prostu typowe, kompaktowe kombi, będziemy w miarę zadowoleni. Jeśli jednak damy się złapać na markę Cupra, która kiedyś naprawdę oznaczała mocno sportowe auta (teraz też, ale nie za tak niską cenę), możemy się bardzo rozczarować.
Za wersję z silnikiem 190 KM trzeba zapłacić 155 300 zł (1691 zł netto w leasingu bez wpłaty własnej, 48 miesięcy, roczny przebieg 10 tys. km). Kilka tys. zł więcej i lądujecie w Škodzie Octavii RS, która zawsze była uważana za "ciepłego" lecz nie "gorącego" hatchbacka z mocą 245 KM, choć z manualną przekładnią. Robi się ciekawie: Kia ProCeed GT ma tylko 160 KM mocy, Peugeot 308 SW z kolei ma kosmiczną cenę z racji układu hybrydowego. Czyżby czasy mocnych kombi przeminęły?
- Wygląda na szybsze auto niż naprawdę jest
- Przestronny bagażnik
- Zmiana Seata w Cuprę odbyła się głównie w cenniku
- Multimedia dalej są straszne w obsłudze
- Przygotuj się na T R Z A S K I plastików
Cupra Leon II Sportstourer 2.0 TSI 190KM 140kW od 2022 | |
---|---|
Rodzaj jednostki napędowej | Spalinowa |
Pojemność silnika spalinowego | 1984 cm³ |
Rodzaj paliwa | Benzyna |
Typ napędu | Przedni |
Skrzynia biegów | Automatyczna, 7-stopniowa |
Moc maksymalna | 190 KM przy 4200 rpm |
Moment maksymalny | 320 Nm przy 1500-4100 rpm |
Przyspieszenie 0–100 km/h | 7.4 s |
Prędkość maksymalna | 233 km/h |
Pojemność zbiornika paliwa | 50 l |
Pojemność bagażnika | 470/1450 l |