Test: CarbonTear MK I GR Gravel - przyczepa która sprawi, że celem będzie podróż. Nie miejsce, do którego jedziesz
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nigdy nie byłem fanem przyczep. Jakichkolwiek. Znajomy namówił mnie, żebym pojeździł z CarbonTear. Choć byłem sceptyczny, kiedy zobaczyłem ich przyczepę, uznałem, że jest tak ładna, że chociaż spróbuję. Od tego momentu jestem wielkim fanem przyczep. Na razie tylko teardrop. Od czegoś trzeba zacząć.
Nie byłem fanem przyczep z kilku powodów. Po pierwsze, nie potrafiłem z nimi manewrować. Na trasie trzeba pamiętać nie tylko o ograniczeniach prędkości jak dla pojazdów ciężarowych, ale też o samym fakcie, że ciągnie się przyczepę. Na niektórych nierównościach, zakrętach czy skrzyżowaniach to bardzo istotne.
Natomiast przyczepy kempingowe przerażały mnie dodatkowo swoją wielkością i zwiewnością. Dosłownie. Zawsze wyobrażałem sobie, jak przy wietrze na nierównej drodze taka przyczepa zwyczajnie odlatuje. Nawet mam wrażenie, że miałem lekką fobię.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz z 1login, aby uzyskać pełen dostęp do naszych artykułów, ekskluzywnych treści i spersonalizowanych rekomendacji.