Audi RS3 Performance edition© WP Autokult

Test: Audi RS3 Performance edition - zdrowy rozsądek już dawno został w tyle

Mateusz Lubczański
30 czerwca 2023

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze nigdy wojna w segmencie hothatchów nie była tak ostra. Po automatycznych trybach driftu przyszedł czas na typowo wyścigowe rozwiązania. RS3 Performance edition to swego rodzaju hołd dla jednego ze wspanialszych silników na rynku.

Nie wiem, co jest tutaj ważniejsze. Fakt, że na drogi wyjedzie tylko 300 sztuk tego samochodu, czy że może on pojechać 300 km/h. Zastanówcie się sami: klasa hothatchów stała się tak absurdalnie mocna, że nabrała zupełnie nowego znaczenia: tak, zawieziesz do szkoły "bombelka", a odjeżdżając możesz stracić prawo jazdy przez sprint do setki trwający jedynie 3,8 s.

Innymi słowy: dobry kierowca na torze może zagrozić średniakowi w topowym R8 GT. To potwierdzone info z pierwszych jazd z Hiszpanii. Jednak dalej trzeba mieć z tyłu głowy, że byle elektryczne Volvo EX30 może dać nam popalić – do setki jest nieco, ale jednak, szybsze.

Zostawmy jednak te akademickie rozważania. Przechodząc do praktyki: RS3 Performance jest dostępne zarówno jako sedan, jak i praktyczny hatchback. Chłodne, oszczędne wnętrze jeszcze może nie zdążyło się całkowicie zestarzeć, ale jeśli w Audi mają podejmować decyzje dotyczące mocnego liftingu czy nowej generacji, trzeba podejmować je teraz. Na pewno polubić można sportowe kubełki do których się po prostu wpada, jak i kierownicę pokrytą alcantarą. To chyba mój ulubiony element wnętrza. Z mniejszym entuzjazmem podchodzę do wyciszenia RS3, zwłaszcza z tyłu. Nie chodzi o dźwięk wydechu. Szum wiatru czy jakieś dźwięki z podwozia pozwalają się zastanawiać, czy RS3 nie jest po prostu gloryfikowanym Volkswagenem.

Audi RS3 Performance Edition
Audi RS3 Performance Edition© WP Autokult | KONRAD SKURA

Na pewno RS3 wyróżnia się silnikiem. Ze świecą można szukać pięciocylindrowej jednostki na rynku. Tu trzyma się ona świetnie, a turbina dmucha o 0,1 bara więcej (w sumie 1,6 bara) niż w standardowym RS3. To przekłada się na moc 407 KM osiągane o 100 obrotów wyżej. Ważniejsze jest, że 500 Nm jest generowane w szerokim zakresie 2250 – 5700 obrotów. Mówiąc wprost: przekrocz 2250 obrotów, RS3 idzie jednostajnym, nie do zatrzymania, ciągiem. Nawet bez dodatkowego dmuchania 2,5-litrowy motor zaskakiwał swoimi możliwościami. Nawet przy 230-240 km/h nie wykazywał specjalnego zmęczenia.

Kultura pracy robi wrażenie, a jeśli będziemy śmigać w trybie standardowym, gdzie siedmiobiegowa skrzynia robi wszystko, by działać jak najwolniej i najgorzej, można zmieścić się poniżej 10 litrów na sto kilometrów w mieście. Uruchom tryb RS, a skrzynia pokaże zalety posiadania dwóch sprzęgieł. Będzie szybka i brutalna. Górnej granicy spalania nie ma.

Audi RS3 Performance edition
Audi RS3 Performance edition© WP Autokult

Z wielką mocą powinna też przyjść większa przyczepność. "Negatyw", wzmocnione wahacze, zmodyfikowany stabilizator (oczywiście pusty w środku), a do tego amortyzatory, które są w stanie zmienić swoją charakterystykę w 10 milisekund w zależności od potrzeb – najnowsze osiągnięcia technologii już tu są. Do tego standardowe, ceramiczne hamulce są lżejsze o 22 kg i uwielbiają wysoką temperaturę. Wisienka na szczycie tortu: półsliki Pirelli P Zero Trofeo R – 265/35 i 245/35 z tyłu.

Powiem wprost – jest po prostu overkill, gigantyczna przesada, jeśli RS3 Performance ma być wykorzystywane z dala od toru. To tak, jakby jedynym powodem zamontowania tu tych wszystkich dodatków było po prostu: "bo możemy". Nie potrzebujesz takich opon (zwłaszcza w ulewie), takich hamulców (zwłaszcza zimnych), takiego zawieszenia w terenie zabudowanym (albo nawet poza nim).

Audi RS3 Performance
Audi RS3 Performance© WP Autokult | KONRAD SKURA

Miałem to szczęście, że jeździłem RS3 Performance edition na torze, przez co mogę potwierdzić – tendencja do wyjeżdżania przodem dalej jest doskonale widoczna, ale i tutaj coś na to poradzono.

50 proc. dostępnej mocy trafia na tylną oś. Tam mamy dwa sprzęgła, które decydują ile mocy ma trafić na każde z kół. Wygląda to więc tak, że gdy przód zaczyna jechać własną ścieżką, robimy to, czego nie powinno się robić – wciskamy gaz do dechy i czekamy, aż tylne koło "dokręci" auto do pożądanej linii.

Audi RS3 Performance edition
Audi RS3 Performance edition© WP Autokult

Takich "rzeczy, których nie powinno się robić" jest więcej. Weźmy chociażby tryb drift, który sprawdza się tylko wtedy, gdy o jeździe bokiem nie masz zielonego pojęcia. Po wyłączeniu wszystkich systemów wciskamy gaz do oporu i wskazujemy kierownicą gdzie chcemy jechać. Reszta to już robota auta. Jeśli zaczniecie kombinować, przerzucać masę, zakładać kontry i robić wszystko to, co wskazuje logika, wylądujecie w rowie, na latarni, poza drogą – niepotrzebne skreślić. Powiem tylko tyle, że po całkowitej porażce poniesionej w RS3, zarzucanie tyłem w R8 kilkanaście minut później wychodziło mi znacznie lepiej, więc coś jest na rzeczy.

Ceny zwykłego RS3 startują od 292 400 zł. Polski importer nie określił ceny wersji Perfomance (mówiąc wprost: kto miał kupić jedną z 300 sztuk, już to zrobił), ale na popularnych serwisach aukcyjnych już pojawiły się egzemplarze przekraczające poziom 400 tys. zł.

RS3 Performance edition nie jest prostym "skokiem na kasę", gdzie limitowana edycja ogranicza się do emblematu i kilku plastików. Czy jednak taka masa dodatków jest potrzebna na publiczne drogi, nawet te niemieckie bez ograniczeń prędkości? Mam co do tego wątpliwości. Za zakupem tego auta stoi ten sam argument, który przyświecał inżynierom: "bo możemy".

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
Nasza ocena Audi RS3 Performance Edition:
9/ 10
Plusy
  • Nieposkromione pokłady momentu obrotowego
  • Charakterystyczny, rewelacyjny silnik
  • Wyczynowe wyposażenie w aucie z salonu...
Minusy
  • ...które na ulicy nie ma żadnego sensu
  • Wyciszenie tylnej części kabiny
  • Wnętrze zaczyna już ujawniać swój wiek
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
  • Audi RS3 Performance edition
[1/7] Audi RS3 Performance editionŹródło zdjęć: © WP Autokult

Audi RS3 Performance edition - dane techniczne

Pojemność silnika:2480 cm3
Rodzaj silnika:benzynowy, pięciocylindrowy, turbodoładowany
Układ i liczba cylindrów:R5
Skrzynia biegów:Automatyczna, dwusprzęgłowa 7-biegowa
Maksymalna moc:407 KM przy 5700-7000 rpm
Maksymalny moment obrotowy:500 Nm przy 2250-5700 rpm
Pojemność zbiornika paliwa:55 l
Pojemność bagażnika:380 - 1200 l
Masa własna:1645 kg
Osiągi
Prędkość maksymalna:300 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h:3,8 s
Średnie zużycie paliwa (wg WLTP):9.5 - 8,9 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa w mieście:10 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na drodze krajowej:6,7 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na drodze ekspresowej:8,5 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa na autostradzie:9,8 l/100 km
Ceny
Model (A3) od:111 tys. zł
Wersja napędowa od (RS3):292 400 zł
Cena wersji Performance:Nie została wyznaczona
Komentarze (6)