Spacer po stoiku Škody na IAA Frankfurt 2017 - galeria zdjęć
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas odbywających się właśnie Międzynarodowych Targów Samochodowych we Frankfurcie Škoda pokazała jedną, bardzo istotną nowość oraz przedstawiła swoją wizję przyszłości przemysłu samochodowego. Propozycjom czeskiego giganta z pewnością warto przyjrzeć się bliżej.
Drugi i ostatni dzień prasowy trwających do 24 września targów IAA Frankfurt powoli dobiega końca. To dobra okazja by wrócić na jedno z najbardziej istotnych, z punktu widzenia polskiego rynku, stoisk - Škody. Czeska marka jest w tym roku w wyjątkowo dobrej formie. Pierwszy z dwójki wprowadzonych w 2017 SUV'ów, Kodiaq już odniósł rynkowy sukces, dzięki świetnej stylistyce, pokaźnym rozmiarom i rozsądnemu pozycjonowaniu rynkowemu. Jego pokazany właśnie światu mniejszy brat ma szanse na powtórzenie tego wyniku.
Dlaczego? Posiadający wiele rozwiązań, których nie oferują nawet pozornie dojrzalsze modele - jak choćby w pełni cyfrowy, konfigurowalny wyświetlacz zamiast tradycyjnych zegarów - Karoq to wyjątkowo atrakcyjna propozycja. Jego rozstaw osi wynosi 2638 mm, co zapewnia więcej niż wystarczającą ilość miejsca dla pasażerów i bagażu (pojemność załadunkowa jest największa w klasie i wynosi 521 litrów). Karoq ma też wiele rozwiązań "Simply Clever", takich jak otwieranie bagażnika za pomocą umieszczonego pod zderzakiem czujnika - wystarczy przesunąć stopą pod samochodem, czy opcjonalny układ siedzeń VarioFlex z trójpodziałem siedzisk pozwalającym dowolnie modulować przestrzeń z tyłu auta.
To oczywiście nie wszystko. Należałoby jeszcze wspomnieć o module LTE, dzięki któremu wszyscy pasażerowie mogą być podłączeniu do generowanego przez samochód hotspotu i silnikach, których gama, niezależnie od paliwa jakim chcemy zasilać naszą Škodę (są trzy diesle i dwa silniki benzynowe), rozciąga się od 85 kW (115 KM) to 140 kW (190 KM).
Najlepsze na koniec. Prototyp Vision E, który już niedługo ma być wdrażany do produkcji. Oczywiście jego forma znacznie się zmieni, ale już dziś można na jego przykładzie spekulować na temat oferty samochodów elektrycznych Škody, wykorzystania przez nią zaawansowanych systemów umożliwiających autonomiczną jazdę oraz "bajerów" takich jak sterowanie głosem i gestem, które właściwie są tuż za rogiem. Czy Vision E to rodzaj Kodiaqa Coupe? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
W tzw. "międzyczasie" zapraszamy na fotograficzny spacer po stoisku firmy z Mladá Boleslav...
Artykuł powstał we współpracy z marką Škoda