Prywatna taksówka - leasing oparty na kilometrówce
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firmy oferujące różne sposoby finansowania eksploatacji samochodu prześcigają się w pomysłach na większe zainteresowanie przedsiębiorców coraz lepiej dopasowując produkty do ich potrzeb. Idea Bank opracował leasing, którego rata jest zależna od przejechanych kilometrów.
W klasycznej formie leasingu, każda rata składa się z dwóch części: kapitałowej i odsetkowej. O ile odsetki trzeba spłacać zawsze, ponieważ dostawcza usługi właśnie na tym zarabia, a na to też godzi się klient, o tyle przedsiębiorcy nie opłaca się spłacać części kapitałowej, gdy nie używa samochodu. A są takie sytuacje, jak choćby choroba czy poważne zmiany w firmie.
Zwykle przy podpisywaniu umowy leasingowej przedsiębiorca w przybliżeniu określa przebieg roczny, jaki ma zamiar przejechać danym samochodem. A co by było, gdyby to właśnie przebieg był punktem odniesienia do wysokości części kapitałowej raty? Samochód wykorzystywany więcej, też więcej by kosztował. Auto, które jest używane mniej, nie generowałoby niepotrzebnych kosztów.
Zobacz także
Z takiego założenia wyszedł Idea Bank. Happy mile to nowa usługa oparta na idei pay as you drive, czyli płać za jeżdżenie. Dostawca produktu wykorzystuje technologie GPS i GPRS do zbierania danych o tym, ile samochód przejeżdża, przy okazji zapisując informacje dodatkowe, takie jak styl jazdy, miejsca docelowe podróży i podstawowe parametry auta, do wykorzystania dla kierowników flot. Tym samym firma leasingowa na bieżąco wie, ile kilometrów dany pojazd w miesiącu przejechał i na tej podstawie jest obliczana część kapitałowa raty. Warto zaznaczyć, że jest to pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie, nie licząc taksówek rzecz jasna, gdzie klient również płaci za pokonany dystans.
A tak na poważnie, wygląda to następująco. Część odsetkowa raty leasingowej jest stała i spłacana co miesiąc. Koszt jednego kilometra obliczany jest z prostego rachunku: część kapitałowa w całym okresie leasingu podzielona na deklarowany przebieg. Jeżeli samochód nie jest wykorzystywany w danym miesiącu w ogóle, to użytkownik płaci tylko odsetki. W zależności od stopnia wykorzystania auta w całym okresie umowy, na jej koniec ustalana jest wysokość wykupu. Jeżeli auto jeździło więcej niż zakładano, to wykup jest tańszy, ponieważ klient już spłacił większą część kapitałową i analogicznie na odwrót – jeżeli auto nie przejechało deklarowanego przebiegu, wykup jest droższy.
Idea Bank przygotował dwie symulacje dla pojazdu osobowego i ciężarowego. Zobaczcie, jak to wygląda w praktyce:
Model samochodu | cena netto [zł] | roczny przebieg [km] | rata stała (odsetki) [zł] | koszt 1 km (kapitał) [zł] | rata standardowa* [zł] |
---|---|---|---|---|---|
Opel Astra Sports Tourer | 52 239 | 20 000 | 235,22 | 0,38 | 868 |
Opel Vivaro | 73 239 | 30 000 | 318,37 | 0,36 | 1218 |
DAF FT XF 460 | 346 146** | 120 000 | 1310 | 0,54 | 6710 |
Przy założeniu, że wkład własny wynosi 10%, a wartość wykupu to 8%. Czas trwania leasingu to 60 miesięcy.
*wysokość raty przy tradycyjnym leasingu dla porównania **cena netto to 78 000 euro, przeliczona wg. kursu 4,44 zł |
Idea Bank wprowadza na rynek taką formę finansowania, by jeszcze lepiej dopasować produkt jakim jest leasing, nie tylko do deklarowanych potrzeb firmy, ale również do jej działań w czasie rzeczywistym. Dzięki temu, przedsiębiorca ponosi mniejsze koszty. Idea Bank przewiduje, że w ciągu 2-3 lat połowa produktów leasingowych będzie oparta na kilometrówce.
Jak pokazuje rynek produktów finansowych, coraz popularniejszy staje się wynajem długoterminowy, a i tu można wdrożyć taką formę rozliczania. Byłby to także lepszy produkt dla klienta indywidualnego, który spłacałby w ten sposób kapitał, czyli konkretnie płaciłby wyłącznie za przejechane kilometry. Tym samym, stałby się użytkownikiem „prywatnej taksówki”. Z każdym przejechanym kilometrem rosła by jego rata w danym miesiącu.
W ten sposób, każdy mógłby idealnie kontrolować koszty eksploatacji samochodu i mieć na nie bezpośredni i realny wpływ. Co więcej, wraz z wprowadzeniem takiego produktu, klienci mogliby wybrać samochód, kierując się wyłącznie jedną przesłanką - ceną jednego kilometra eksploatacji. Wyobraźcie sobie, jaki miałoby to wpływ na rynek i postrzeganie konkretnych marek i modeli. Osoby oszczędne w sposób naturalny prawdopodobnie zrezygnowałyby z eksploatacji samochodu, gdyby w rzeczywistości nie musieli go używać, ponieważ patrząc na licznik przebiegu, widzieli by ile pieniędzy ubędzie im z konta.
Wynajem długoterminowy bazujący na kilometrówce zostanie wprowadzony na rynek w pierwszym kwartale przyszłego roku, ale Idea Bank chce pójść dalej. Pomysł można bowiem zaszczepić również do kredytu samochodowego, gdzie wysokość raty byłaby zależna od przebiegu, a także wykorzystać na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych.
Zobacz także
Wysokość składki na polisę ubezpieczeniową uzależniona od przebiegu i stylu jazdy to coś, co już od dłuższego czasu analizują firmy ubezpieczeniowe w Polsce. W niektórych krajach europejskich rynek ubezpieczeń telematycznych jest już nieźle rozwinięty, najsilniej we Włoszech i Wielkiej Brytanii. Powiększa się grupa klientów, którzy w zamian za swoją prywatność chętnie korzystają z niższych cen i dodatkowych usług.
Powyższe usługi są efektem nowego sposoby postrzegania samochodów zarówno przez firmy jak i osoby prywatne. Idea użytkowania zamiast posiadania jest co prawda jeszcze nowa, ale z roku na rok zyskuje na popularności. Choć samochód nadal jest traktowany jako dobro luksusowe, nie każdy tak to postrzega i nie każdy ma chęć posiadania. Dla wielu liczy się wyłącznie koszt, jaki muszą ponieść za konieczność użytkowania auta. Produkt jaki oferuje Idea Bank wydaje się idealny i pozwoli w łatwy sposób kontrolować wydatki nie tylko w firmie, ale także w gospodarstwie domowym.