Porsche 911 2.5 S/T z 1972 roku jak nowe po 2 latach renowacji

Porsche 911 2.5 S/T z 1972 roku jak nowe po 2 latach renowacji

Mariusz Zmysłowski
7 kwietnia 2016

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Porsche bardzo szanuje swoją historię. Marka aktywnie prowadzi wielkie muzeum i dysponuje oddziałem Classic, który dba o klasyczne modele, a nawet prowadzi ich sprzedaż. Najnowszym dziełem tego zespołu do zadań specjalnych jest odbudowany egzemplarz 911, który w 1972 roku zwyciężył w 24h Le Mans.

Swoje drugie narodziny ten egzemplarz 911 przeżył wczoraj podczas Techno Classica w Essen. Samochód ten jest prawdziwą gwiazdą stoiska Porsche. Nie jest to bowiem zwykła klasyczna 911, ale wóz z niesamowitą historią. Na swoim koncie wóz ten ma starty w 6h Daytona, 12h Sebring, Targa Florio, 1000 km Nürburgring i 24h Le Mans, w którym zajęła pierwsze miejsce w swojej klasie - GT z silnikami do 3 l.

Nie wiadomo kiedy to 911 przeszło na emeryturę, ale znalezione zostało kilka lat temu przez amerykańskiego kolekcjonera. Auto było w fatalnym stanie, przez co renowacja zajęła aż 2 lata. Egzemplarz ten miał za sobą nie tylko historię wyścigową, ale także konwersję do modelu G oraz wypadek. Dach był zniszczony na tyle mocno, że potrzebował on kompletnej wymiany.

W takim stanie auto zostało znalezione
W takim stanie auto zostało znalezione

Karoseria tego auta wymagała wiele pracy, w tym przywrócenia właściwej geometrii. Auto zostało umieszczone w tym celu na specjalnym stanowisku, na którym z pomocą siłowników hydraulicznych nadano mu właściwy kształt.

Prostowanie karoserii
Prostowanie karoserii

Następnym etapem była odbudowa paneli nadwozia. W sumie zajęło to 1000 roboczogodzin. Wymagało między innymi skorzystania z archiwalnych rysunków technicznych. Część paneli ze względu na unikatowy charakter auta, musiała zostać wykonana ręcznie, specjalnie dla tego egzemplarza.

Odbudowa paneli nadwozia
Odbudowa paneli nadwozia

Po odbudowie nadwozia, karoseria została zabezpieczona przed korozją poprzez galwanizację. Następnie klasyczną 911 pokryto oryginalnym lakierem żółtym o kodzie 117. Tym samym jedna z jedynie 24 sztuk wyprodukowanych 911 2.5 S/T wróciła do czasów świetności. Wierności dochowano nawet montując 110-litrowy bak wykonany z tworzywa sztucznego.

Od momentu, kiedy w 1971 roku tę 911 zamówił amerykański kierowca wyścigowy Michael Keyser do dziś, gdy auto już lśni podczas klasycznych targów, minęło wiele czasu, a auto przeszło bardzo dużo. Mimo niełatwej historii, dzięki pasjonatom z Porsche Classic, ta 911 znów wygląda jak nowa. Właśnie dzięki takim specjalistom nadal możemy cieszyć się klasyczną motoryzacją.

Porsche 911 2.5 S/T z 1972 roku zdjęcia

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/17]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)