Peugeot 3008 GT – francuski crossover zmierza w kierunku premium
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedawno miała miejsce premiera nowego crossovera z Francji, jakim jest Peugeot 3008 drugiej generacji. Da się zauważyć, że projekt samochodu i jego wnętrza to ukłon w stronę klasy premium. Teraz Peugeot prezentuje wersję GT, która zdecydowanie odbija w tę stronę.
Producenci samochodów popularnych – to określenie często jest używane przy analizach rynku – coraz chętniej spoglądają w kierunku segmentu premium. Oczywiście nie wystarczy przygotować model, który dorówna reprezentantom tej klasy. Musi to być również marka niezwiązana z produktami tanimi. Dlatego Opel czy Peugeot nie staną się nigdy markami aut klasy premium. To dlatego DS wydzielono z grupy PSA. Jednak producenci masowi mogą tworzyć wersje, które odbiorą klientów takim markom jak Audi, BMW, Mercedes, Volvo czy Infiniti.
Czy jest to możliwe? Myślę, że jak najbardziej. Przytoczę dwa przykłady reakcji osób, które miały możliwość zapoznania się z testowanym u nas Oplem Astrą w bogatej wersji Elite, kosztującym z dodatkami ponad 100 tys. zł. Jedna z nich skwitowała spotkanie z tym samochodem następująco: "dobrze, że mój ojciec tego nie widzi, bo kupił Volvo XC90, które ma dokładnie to samo wyposażenie". Inna osoba porównała testowanego u nas później Mercedesa GLC do Astry twierdząc, że Opel jest nie tylko lepiej wyposażony, ale też równie dobrze wykonany, lepiej jeździ, a system multimedialny robi znacznie lepsze wrażenie. Da się? Oczywiście. Tylko musi to być klient, który dopiero zamierza wejść w segment premium, który dobrze liczy pieniądze. Przy marce może go zatrzymać naprawdę dobry produkt, który powie mu wprost: nie kupuj premium, bo tu masz wszystko to samo, za dużo mniejsze pieniądze. To ma zamiar zrobić Peugeot z modelem 3008 GT.
Ekskluzywna wersja kompaktowego crossovera może stanąć w szranki z Audi Q3, BMW X1 czy Mercedesem GLA. Ma ładne wykończenie chromowanymi elementami, niektóre wykonano ze stali nierdzewnej, a to wszystko podkreślone polerowanymi, 19-calowymi obręczami kół i w pełni diodowymi reflektorami. Nadwozie może mieć dwukolorowe malowanie z wykorzystaniem jednego z trzech lakierów: Platinum Grey, Amazonite Grey i Metallic Copper. Samochód wygląda drogo i o to chodzi.
Bogato wyposażone wnętrze również. Już sam i-Cockpit przenosi Peugeota o klasę ponad to, co wcześniej oferował ten producent. Czytelność wskaźników TFT jest bardzo dobra, a elegancka grafika zegarów w kolorze miedzi podkreśla ekskluzywny charakter samochodu. Całe wnętrze zaprojektowano ze smakiem, a dodatki wykonane z szarego dębu czy aluminium to coś, co spotkamy wyłącznie w segmencie premium. Również tapicerka częściowo skórzana, a częściowo z alcantary podnosi prestiż samochodu. Miedzianą nicią wykończono liczne elementy obszyte tapicerką i dywaniki. Wersja GT ma kierownicę sportową ze stosownym oznaczeniem. Producent zapewnia, że jakość wykończenia stoi na najwyższym poziomie.
Peugeot 3008 GT będzie napędzany wyłącznie najmocniejszym silnikiem Diesla 2.0 HDi, połączonym z automatyczną skrzynią biegów EAT6. Motor ma generować 180 KM i 400 Nm oraz zapewniać najlepsze doznania podczas jazdy. To jednocześnie najmocniejsza wersja Peugeota 3008.
Wszystko wskazuje na to, że teoretycznie Peugeot 3008 GT może stać się konkurentem w klasie premium, ale jest jeszcze jeden warunek do spełnienia. By być pełnoprawnym przedstawicielem tej klasy musi być odpowiednio… drogi. W segmencie premium wysoka cena to atut. I tu francuski producent może mieć spory problem. Większość klientów będzie wybierała tańsze wersje, a zatem ceny powinny być odpowiednio niskie. Z drugiej strony, cena wersji GT musi korespondować z niższymi standardami, zatem też nie może być nienaturalnie wysoka. Problem ten rozwiązał Ford wprowadzając linię Vignale. W przypadku Peugeota o czymś takim na razie nie ma mowy. Jednak Peugeot nie zamierza udawać jak Ford, że jest premium. On tylko chce złapać kilku klientów, którzy jeszcze charakteru premium nie zaznali.