Oto nowy Jeep Compass, który zastąpi dwa modele
Jeep ostatecznie żegna się z dotychczasowym Compassem i Patriotem, robiąc miejsce dla następcy. Jest nim nowy Compass, który wypełni lukę pomiędzy modelami Renegade i Cherokee.
27.09.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po serii zapowiedzi i przecieków przyszedł czas na oficjalny debiut nowego Compassa. Jeep odsłonił kurtyny na kilka miesięcy przed planowaną premierą w Detroit. Compass będzie bowiem jedną z największych gwiazd listopadowego Los Angeles Auto Show. Produkcja rusza jednak już teraz. Pierwsze egzemplarze niebawem opuszczą taśmy brazylijskiego zakładu FCA, w Goiana.
W stosunku do dotychczasowego wydania Compass zdecydowanie dojrzał. Stylistyka nadwozia zdecydowanie nawiązuje do większego Grand Cherokee, co raczej nie jest wadą. Jeep odszedł od kontrowersyjnych, kanciastych linii bliższych mniejszemu Renegade, przez co Compass wygląda nowocześnie i elegancko.
Przedstawiciele Jeepa opisują ten model mianem "globalnego, kompaktowego SUV-a, który będzie oferowany w 17 wersjach napędowych, dla konsumentów z ponad 100 krajów. Choć w przypadku tej marki brzmi to dość nieprawdopodobnie, Compass ma kusić wysokim poziomem ekonomii i praktycznym charakterem"
Niestety poza marketingowymi hasłami, Amerykanie poskąpili konkretów. Z pewnością wyposażenie i rozwiązania techniczne będą zależne od konkretnego rynku. Na razie jednak nie wiemy czego dokładnie się spodziewać. Wersja amerykańska może otrzymać 2,4-litrowy motor z Chryslera lub doładowaną dwulitrówkę sparowaną z 9-biegowym automatem. W Europie z kolei nie powinno zabraknąć diesli oraz licznych benzyniaków zapożyczonych z pozostałych modeli koncernu FCA.
Bazując wyłącznie na wyglądzie zewnętrznym moglibyśmy śmiało stwierdzić, że nowy Compass ma spore szanse na sukces. Do ładnego opakowania trzeba jednak dorzucić ciekawe wyposażenie, bogatą gamę wersji i właściwie skalkulowaną cenę. Te szczegóły poznamy nie później niż w listopadzie. Na razie wiemy, że w Brazylii auto zostało wycenione na równowartość 117 900 zł, lecz z uwagi na rozbieżności pomiędzy rynkiem południowoamerykańskim, a europejskim trudno przełożyć tę kwotę na polskie realia.