Opel Grandland X to drugi crossover niemieckiej marki oparty na technice PSA.© fot. Marcin Łobodziński

Opel Grandland X 1.2 Turbo AT: znacznie lepszy od mniejszego brata

Marcin Łobodziński
8 stycznia 2018

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Miałem duże obawy przed pierwszym testem Opla Grandlanda X, większego brata Crosslanda X, który dość mocno mnie rozczarował. Oba modele powstały jako efekt współpracy Niemców z koncernem PSA i mechanicznie bazują na francuskiej technice. Czy większe auto również zawiodło?

Opel Grandland X 1.2 Turbo AT – test, opinia

Crossland X to pierwsze auto Opla nowej generacji, powstałe po przejęciu niemieckiej marki przez francuski koncern PSA. Po teście od razu można było odczuć negatywne skutki tej zmiany. Obszary, w których ople były przynajmniej dobre, Francuzi popsuli. Głośne, źle zestrojone zawieszenie i fatalnie pracująca, manualna skrzynia biegów to rzeczy, które mocno utkwiły mi w pamięci. Dlatego z ulgą odetchnąłem widząc drążek automatycznej przekładni w testowym Oplu Grandlandzie X.

Opel Grandland X
Opel Grandland X© fot. Marcin Łobodziński

Automat za 6000 zł – opcja obowiązkowa!

Dopłata za automat nie jest duża, a jest to opcja nr 1 w nowej generacji crossoverów Opla. Nie chodzi tylko o naprawdę kiepski mechanizm zmiany biegów w manualu, ale też o jakość przekładni automatycznej. Jest bardzo dobra – o klasę lepsza od oferowanych wcześniej oplowskich. Pracuje subtelnie, płynnie, szybko i dobrze dobiera przełożenia. Zupełnie zmienia charakter samochodu, poprawia komfort, a według danych katalogowych również przyspieszenie do setki z 11,1 do 10,9 s.

Bardzo dobrze zestrojono program do benzynowego silnika 1,2 Turbo o mocy 130 KM. Znana, francuska jednostka ma przyjemny charakter i odpowiednie do wielkości auta osiągi. A raczej trzeba powiedzieć, że do masy, bo Grandland X waży tyle samo co mniejsza Mokka X.

Kokpit Opla Grandlanda X jest stylistycznie taki sam, jaki po raz pierwszy zobaczyliśmy w modelu Astra, a obecnie jest w niemal każdym Oplu.
Kokpit Opla Grandlanda X jest stylistycznie taki sam, jaki po raz pierwszy zobaczyliśmy w modelu Astra, a obecnie jest w niemal każdym Oplu.© fot. Marcin Łobodziński

Dynamika w pełnym zakresie prędkości nie budzi zastrzeżeń. Do tego nieduży, 3-cylindrowy silniczek chętnie wkręca się na wysokie obroty, warcząc przy tym rasowo. Nawet wtedy nie jest zbyt głośno. 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 1750 ob./min pozwala jechać na niskich obrotach i wyprzedzać bez zbyt dużych redukcji. Niestety nie ma co liczyć na niskie zużycie paliwa.

O ile w trasie na drogach krajowych jest dobrze – 5,5 l/100 km – o tyle na autostradzie wynik okazał się kiepski. 9,9 l/100 km przy prędkości 140 km/h to moim zdaniem o jakiś litr za dużo. Aby nie być gołosłownym podam, że mitsubishi asx z prostym silnikiem wolnossącym i tylko 5-biegową przekładnią potrzebował 9,7 l/100 km. Natomiast 177-konna, benzynowa kia sportage tylko 9,0.

Silnik 1.2 Turbo pochodzący z PSA jest przyjemnie dynamiczny, ale niezbyt ekonomiczny.
Silnik 1.2 Turbo pochodzący z PSA jest przyjemnie dynamiczny, ale niezbyt ekonomiczny.© fot. Marcin Łobodziński

Również w mieście Opel Grandland X nie wypadł najlepiej. 9,0 l/100 km to wynik nieco poniżej oczekiwań. Średnie spalanie w teście wyniosło 8,4 l/100 km, ale gdy jeździ się zupełnie normalnie, niekoniecznie zgodnie z zasadami ekojazdy, trudno utrzymać wynik poniżej 9.

Jeździ lepiej niż Opel

Druga obawa również okazała się nieuzasadniona. Bazujący na płycie podłogowej Peugeota 3008 Grandland X jest o dwie klasy lepszy niż jego mniejszy brat, który korzysta z podwozia Peugeota 2008. I muszę w tym miejscu przyznać, że jeździ nawet lepiej niż Mokka X, która pomimo pewnej ociężałości posiada dobre nastawy zarówno do szybkiej, jak i komfortowej podróży.

Grandland dobrze składa się w zakręty, ale jest przede wszystkim komfortowy
Grandland dobrze składa się w zakręty, ale jest przede wszystkim komfortowy© fot. Marcin Łobodziński

Zawieszenie Grandlanda jest sprężyste, komfortowe i dobrze dostrojone do naszych dróg. Nawet na głębokich dziurach czy progach zwalniających nie dochodzimy do granicy skoku kół. Jest przy tym cicho. Dobra izolacja pracy zawieszenia od kabiny to jedna z największych zalet tego auta. Do tego jest to jedyny w ofercie crossover tej marki, którym bez obaw o zahaczenie przednim zderzakiem można nacierać nawet na większe progi zwalniające.

Na zakrętach utwardzonych dróg jest stabilny i nie wykazuje oznak słabości, choć również nie posiada szczególnego talentu do szybkiej jazdy. Za to wykazuje się stoickim spokojem przy zmianach kierunku. Co zupełnie mnie zaskoczyło, Grandland X pokazał niezłą jak na przednionapędowe auto sprawność do jazdy po bezdrożach. Oczywiście nie mówię tu o terenie, a raczej gruntowych drogach z głębokimi kałużami i błotem zamiast piachu.

Opel Grandland X
Opel Grandland X© fot. Marcin Łobodziński

Mogłoby być więcej

Choć Grandland X jest obecnie największym crossoverem Opla, nie można powiedzieć, by był szczególnie przestronny. Z przodu nie brakuje prawie niczego, ani przestrzeni, ani zakresu regulacji fotela czy kierownicy. Tylko lepszej widoczności do tyłu. Nie pamiętam już samochodu, w którym cofanie byłoby dla mnie tak kłopotliwe jak w tym. Co gorsza, ani lusterko wewnętrzne ani kamera cofania o kiepskiej jakości w tym nie pomagają. Widok z lotu ptaka byłby dobry, gdyby działał jak trzeba.

Zobacz jak wygląda obraz z systemu kamer 360 stopni w Oplu Grandlandzie X:

Fotele są wygodne, a wysuwane siedzisko sprawdza się na długich trasach. Fotel pasażera jest standardowo wyposażony w system Isofix, co pozwala zamocować w ten sposób trzy foteliki w kabinie. Kokpit jak w Astrze czy Crosslandzie X czytelny, funkcjonalny i wykonany jest z przyjemnych, choć miejscami twardych materiałów. Gorzej z kieszeniami drzwi, z których wypadają butelki. Pod względem schowków Grandlandowi sporo brakuje do Mokki, ale nie jest źle.

Obraz
Obraz;

Z tyłu już gorzej. Choć nawet dorosła osoba nie może powiedzieć, by było ciasno, to spodziewałem się większej przestrzeni na nogi. A jednak w krótszym Mitsubishi ASX, który ma o 5 mm mniejszy rozstaw osi, jest znacznie więcej miejsca. W zamian pasażerowie Grandlanda otrzymują wygodną, wysoko umieszczoną kanapę.

Bagażnik zapisuję na plus samochodu. Taką przestrzeń trudno znaleźć u konkurentów. 514 l pojemności to gabaryty, które pasują bardziej do większych SUV-ów. Konkurenci często oferują o jakieś 80-100 l mniej. Podoba mi się system składania oparć kanapy, które tworzą płaską podłogę maksymalnej przestrzeni o pojemności 1652 l.

Duży jak na ten segment bagażnik jest ustawny, ale kiepsko oświetlony.
Duży jak na ten segment bagażnik jest ustawny, ale kiepsko oświetlony.© fot. Marcin Łobodziński

Z drugiej jednak strony są dwa mankamenty bagażnika. Po pierwsze haczyki na zakupy – takie same jak w Crosslandzie – które nie budzą zaufania i trudno cokolwiek łatwo na nich zaczepić. Po drugie oświetlenie tej przestrzeni. Jedna, słabiutka lampka po lewej stronie wystarcza może do kufra o pojemności 350 l, ale nie takiego.

Uff, jest dobrze

Moje największe obawy co do Grandlanda X okazały się nieuzasadnione, choć wyeliminowanie jednej z nich kosztuje 6000 zł, bo wiem, że manualna przekładnia w tym modelu pracuje tak samo kiepsko jak w Crosslandzie. Muszę przyznać, że już po pierwszym dniu testu odetchnąłem z ulgą, bo obawiałem się o jakość kolejnego Opla spod znaku PSA. Ten samochód mi się podoba. Również wizualnie uważam, że jest naprawdę ładny.

Opel Grandland X
Opel Grandland X© fot. Marcin Łobodziński

Cena jest konkurencyjna do tego, co oferują inne marki. Bazowa wersja kosztuje 94 900 zł plus 6000 zł za „obowiązkowy” automat i oferuje przyzwoite już wyposażenie, do którego można dokupić kilka pojedynczych opcji lub pakietów. Najbardziej polecam fotele sportowe, w tym fotel AGR dla kierowcy za 2500 zł oraz znakomite reflektory AFL3 LED za 5700 zł.

Najlepiej w relacji cena-wyposażenie wygląda trzeci standard a Elite za 117 300 zł z automatem, w którym bez dopłaty są już wspomniane reflektory, automatyczna klimatyzacja, dobrze działające systemy wspomagania jazdy i multimedia Navi 5.0 IntelliLink z 8-calowym ekranem.

Nasza ocena Opel Grandland X 1.2 Turbo:
8/ 10
Plusy
  • Wygodna pozycja za kierownicą
  • Ergonomia
  • Wykonanie i materiały
  • Duży bagażnik
  • Praca zawieszenia
  • Osiągi silnika
  • Praca skrzyni biegów
  • Reflektory diodowe AFL
Minusy
  • Widoczność do tyłu
  • Niesprawny system kamer
  • Spore zużycie paliwa
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/30]

Opel Grandland X 1.2 Turbo AT – dane techniczne, osiągi, cena

Opel Grandland X 1.2 Turbo - dane techniczne

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R3, turbo 
Rodzaj paliwa:benzyna 
Ustawienie:poprzeczne 
Objętość skokowa:1199 cm3 
Moc maksymalna:130 KM przy 5500 obr./min 
Moment maksymalny:230 Nm przy 1750 obr./min 
Skrzynia biegów:6-biegowa, automatyczna 
Typ napędu:przedni 
Hamulce przednie:tarczowe 
Hamulce tylne:tarczowe, wentylowane 
Zawieszenie przednie:kolumna MacPhersona 
Zawieszenie tylne:wielowahaczowe 
Koła, ogumienie przednie:255/55 R18 
Koła, ogumienie tylne:255/55 R18 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:

SUV

 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:1370 kg 
Ładowność:590 kg 
Długość:4477 mm 
Szerokość:1856 mm 
Wysokość:1609 mm 
Rozstaw osi:2675 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:53 kg 
Pojemność bagażnika:514/1652 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:10,9 s 
Prędkość maksymalna:188 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):6,4 l/100 km9,0 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,9 l/00 km5,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):5,5 l/100 km8,4 l/100 km
Zużycie paliwa (autostrada):b.d.9,9 l/100 km
Emisja CO2:127 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek 
Cena:
Model od:94 900 zł 
Diesel od:105 900 zł 
Samochód testowy od:117 300 zł 
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (16)