Opel Astra Sports Tourer 1.4 Turbo: nie zawiodła przy trzecim spotkaniu
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwa lata temu przyznano mu tytuł samochodu roku. Po tym czasie miałem okazję sprawdzić, czy wciąż jest w formie. Tak się złożyło, że dostałem moim zdaniem najlepszą konfigurację Opla Astry.
Opel Astra 1.4 Turbo AT Sports Tourer - test, opinia
Miałem okazję testować ten model już trzykrotnie. Po raz pierwszy w wersji hatchback z benzynowym silnikiem 1.4 Turbo i manualną skrzynią biegów. Po raz drugi, było to kombi z dieslem 1.6 i automatem. Trzeci raz trafił mi się miszmasz obu wcześniejszych – kombi z benzynowym silnikiem i automatem. I uważam, że to najlepsza wersja tego modelu. Już tłumaczę dlaczego.
Zobacz także
Zwykły kompakt dla Kowalskiego
Opel Astra to porządne auto kompaktowe, choć patrząc na obecnych konkurentów z PSA, Renault czy Grupy VW, jest dość proste. Nawet w najbogatszych wersjach nie przytłacza rozwiązaniami, których tak naprawdę nie potrzebujemy. Duże ekrany multimedialne, dotykowa obsługa, cyfrowe wskaźniki zamiast klasycznych zegarów - nie w Astrze.
Prostota obsługi kokpitu i całego auta trafiają w gusta osób, które cenią sobie modele typu wsiadam i jadę. Bez masy ustawień i opcji. W kompakcie Opla nie ma programów jazdy, nie ma adaptacyjnego zawieszenia – w poprzedniku było. Pomimo to, wszystko jest na swoim miejscu i działa jak trzeba. Zachwyt? Brak. Wady? Są, ale nieduże.
Można zarzucić astrze sporą ilość twardych, niezbyt ładnych tworzyw sztucznych. Można zarzucić trochę zbyt małą przestrzeń z tyłu, choć pod tym względem jest lepiej niż w Renault Megane i podobnie jak w Hyundaiu i30. Lusterko wsteczne mogłoby być większe. Wciąż przeszkadza w słońcu chromowana ramka wokół dźwigni skrzyni biegów.
Bagażnik o pojemności 540 l jest w porządku, ale marnie zagospodarowany. Niby ma dobry kształt, ale brakuje w nim skrytek, na które są miejsca pod tapicerką. Oparcia kanapy nie składają się na płasko, ale za to jednym ruchem palca. W zasadzie to wszystkie zarzuty.
Trzy wielkie zalety Astry
W zamian otrzymujemy samochód, w którym siedzi się doskonale, na bardzo wygodnych fotelach AGR. To akurat opcja, ale dla kierowcy taki fotel kosztuje 1900 zł. Warto. Kierownica ma tak szeroki zakres regulacji, że trudno sobie wyobrazić większy.
Jeździ się także bardzo dobrze. Zawieszenie działa sprężyście, dość sztywno, ale nie brakuje komfortu resorowania. Astra poprzedniej generacji z adaptacyjnymi amortyzatorami nie była tak dobra w żadnym ustawieniu. Samochód pokonuje zakręty z gracją, pewnie trzymając się drogi, a płynnie działające ESP pomaga w sytuacjach podbramkowych. Układ kierowniczy pracuje równie dobrze. Podwozie jest największą zaletą Astry i drugą jaką da się odczuć po zajęciu pozycji za kierownicą. Niełatwo znaleźć lepiej prowadzący się model w tym segmencie.
Trzecią, ogromną zaletą jest silnik benzynowy 1.4 turbo o mocy 150 KM, który w teście hatchbacka wykazał się bardzo dobrą ekonomią. Z automatem za 6000 zł nie było już tak dobrze. 5,4 l/100 km to spalanie przy prędkości 90 km/h, natomiast przy 140 km/h silnik potrzebował 9 l/100 km. Ten drugi wynik zaskoczył mnie o tyle, że hatchback uzyskał w tak samo przeprowadzonej próbie 7,4 l/100 km. To różnica 22 proc.
Benzynowy silnik odwdzięcza się kulturą pracy, ciszą i dynamiką znacznie lepszą niż jego starsza wersja 140-konna. W połączeniu z automatem – swoją drogą już dość przestarzałym – nie wykazuje w tym temacie żadnych słabości. W każdych warunkach to dobry zestaw, moim zdaniem najlepszy w tym modelu. Zarówno silnik jak i skrzynia szybko reagują na dodanie gazu, lepiej niż w opisywanym przeze mnie dieslu.
Czerwony najlepszy
Podczas testu dwóch poprzednich astr zastawiałem się, o co chodzi z asystentem pasa ruchu. Bo w czerwonym hatchbacku działał wzorowo, a w brązowym kombi najwyżej przeciętnie. Co ważne, w czerwonym nie wyłączał się nawet pomimo licznych ostrzeżeń i przypominaniu o trzymaniu kierownicy. W czerwonym kombi było tak jak w hatchbacku, co sugeruje, że czerwone ople są lepsze.
Astra ma na pokładzie prawie wszystko, co konkurencja, ale tak dobre adaptacyjne reflektory jak IntelliLux, wciąż trudno znaleźć w innych modelach kompaktowych. Świetnie dopasowują się do otoczenia i ani razu, w żadnym z trzech testów mnie nie zawiodły. Jest też wskaźnik informujący o dystansie do samochodu poprzedzającego.
Dlaczego uważam, że właśnie taka Astra jest najlepsza?
Po pierwsze, droższe o 3900 zł kombi ma duży bagażnik, a hatchback trochę za mały. Po drugie, wersja benzynowa ma lepiej skalibrowane zawieszenie niż diesel. Daje więcej przyjemności z jazdy i ogólne wrażenie lekkości samochodu. Automat lepiej współpracuje z silnikiem benzynowym niż z dieslem, a jest też przyjemniejszy od skrzyni manualnej.
Można oczywiście wybrać jeszcze mocniejszą, benzynową jednostkę 200-konną 1.6 Turbo, ale ta kosztuje 6000 zł więcej od 1.4 Turbo, który uważam za optymalny do tego auta. Naprawdę, nie trzeba niczego więcej, chyba że właśnie automatu. O 6500 zł droższy jest 136-konny diesel 1.6, ale jego jedyną przewagą nad benzyniakiem jest sporo niższe zużycie paliwa, bo inne cechy są in plus dla benzyniaka.
- Wzorowa ergonomia wnętrza
- Wygodna pozycja za kierownicą
- Fotel kierowcy AGR
- Dobra widoczność
- Reflektory diodowe IntelliLux
- Nagłośnienie audio
- Wyciszenie kabiny
- Układ jezdny
- Mocny silnik
- Dobrze skalkulowana cena samochodu i ceny opcji
- Nie do końca dopracowany montaż wnętrza i nadwozia
- Niektóre materiały wyglądają bardzo tanio
- Dość paliwożerny silnik względem hatchbacka z manualną skrzynią biegów
Opel Astra 1.4 Turbo AT Sports Tourer - dane techniczne, zużycie paliwa
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4 z turbodoładowaniem | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1399 cm3 | |
Moc maksymalna: | 150 KM przy 5000 rpm | |
Moment maksymalny: | 245 Nm przy 2000 rpm | |
Skrzynia biegów: | Automatyczna, 6-biegowa | |
Typ napędu: | FWD | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna z drążkiem Watta | |
Średnica zawracania: | 11,05 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/40 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/40 R18 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Kombi | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1435 kg | |
Ładowność: | 550 kg | |
Długość: | 4702 mm | |
Szerokość: | 2042 mm z lusterkami 1809 bez lusterek | |
Wysokość: | 1510 mm | |
Rozstaw osi: | 2662 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1548/1565 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 48 l | |
Pojemność bagażnika: | 550–1630 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 9,4 s | |
Prędkość maksymalna: | 210 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | - | 8,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | - | 5,4 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,5 l/100 km | 7,6 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | - | 9,0 l/100 km |
Emisja CO2: | 128 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Cena wersji testowej Elite: | od 92 700 zł | |
Wersja silnikowa od: | 78 200 zł | |
Model od: | 65 300 zł |