Motoryzacja zmienia się w coś, czego jeszcze nie znaliśmy. Wchodzimy w erę mobilności© fot. Mariusz Zmysłowski

Motoryzacja zmienia się w coś, czego jeszcze nie znaliśmy. Wchodzimy w erę mobilności

Mariusz Zmysłowski
2 października 2017

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Musicie mi wybaczyć, ale tutaj pasuje tylko jedno, niestety, bardzo nieelegancko mówiąc – oklepane hasło: przyszłość jest dziś. Niektórzy mogą być zaskoczeni, bo chyba niewiele osób spodziewało się zmian tak gwałtownych. Wśród tych zdziwionych tempem na pewno nie znajdziemy Volvo.

Motoryzacja dotychczas była w znacznej mierze sferą posiadania. Usługi to element nierozłącznie powiązany, jednak niebędący kręgosłupem tej dziedziny. Posiadany samochód ciągle stanowi znaczącą wagę w metodach ekspozycji statusu społecznego. Może też być sposobem na wyrażenie siebie i swoich upodobań, ze względu na duży zasób cech, którymi się legitymuje, czy to technologicznych czy stylistycznych. To, co niektórzy przewidzieli już kilka lat temu, to wejście na rynek nowego pokolenia, które chciałoby to wszystko dostać, ale niekoniecznie z atrybutem wspomnianego posiadania.

Tym sposobem motoryzacja zaczęła intensywny proces ewolucji w mobilność, czyli zbiór usług, z których można korzystać w zależności od potrzeb. Wyżej przytoczone pokolenie nie musi posiadać. Chce esencji – wygody podróżowania z punktu A do punktu B. Do tego nie trzeba mieć samochodu. Do tego wystarczy móc z niego skorzystać. To tak, jak ze Spotify czy Netflixem – cyfrowa era multimediów sprawiła, że nie ma potrzeby przechowywania na półkach stosów płyt CD, winyli czy DVD z filmami. Wszystko można mieć dostępne wszędzie, na każdym urządzeniu. Wachlarz możliwości tym samym stał się tak szeroki, że nikt nie jest w stanie polemizować z sensem używania nowoczesnych usług. Są po prostu wygodniejsze. Kropka.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Jednym z liderów ruchu wprowadzającego motoryzację w prawdziwy XXI wiek jest Volvo. Przedstawiony pod koniec września model XC40 stał się pionierem usługi Care by Volvo. Nazwa jest moim zdaniem wyjątkowo trafiona, bo opieka jest wyrazem niezwykle pasującym do tego, co dostaniemy od szwedzkiej marki. Volvo proponuje, by nie kupować samochodu, tylko go subskrybować. Brzmi znajomo? Jeśli korzystacie z Netflixa lub Spotify, to z pewnością tak.

Najważniejsze cechy nowej usługi, którymi Volvo się chwali, wyraźnie pokazują tę przyszłość, o której pisałem wyżej, w której wygoda jest kluczową cechą:

  • zmiana samochodu co 24 miesiące na nowy przy 0 proc. wkładu własnego
  • roczny limit 20 tys. km
  • comiesięczna opłata obejmuje pakiet ubezpieczeń OC, AC, NNW
  • opony zimowe
  • usługi concierge, w tym odbiór samochodu do serwisu i odprowadzenie (do 50 km od miejsca serwisowania), pomoc w rezerwacji biletów do kin i teatrów, hoteli, restauracji, biletów lotniczych i kolejowych, taksówek, organizowanie usług kurierskich
  • wynajem samochodu Volvo na tydzień rocznie – potrzebujesz większego auta na wakacje? Wystarczy zamówić samochód 5 dni wcześniej.
  • umowa serwisowa Volvo PLUS z kompleksowymi przeglądami, wymianą części eksploatacyjnych, osobistego technika, aktualizacje oprogramowania i inne
  • Volvo On Call

Jedyny haczyk jest w tym momencie taki, że usługa Care by Volvo oferowana będzie, przynajmniej na razie, tylko dla firm. Poza tym – czego więcej chcieć? Brakuje tylko, żeby Volvo co rano przychodziło do domu zrobić ci śniadanie. Ale spokojnie – dojdziemy i do tego.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Wspomniałem, że pod koniec września Volvo pokazało nowy model – XC40, który jest pierwszym samochodem oferowanym w ramach wyżej wymienionych usług. Byłem jedną z kilku osób z Polski, które mogły podziwiać tego SUV-a na żywo. Przyznaję, ma świetne proporcje i jest interesująco narysowany, co zresztą bardzo dobrze przedstawił stylista tego modelu w trakcie transmisji na żywo, którą mogliście zobaczyć na naszym fanpage’u na Facebooku.

Wnętrze jest zaskakująco przestronne. Volvo zadbało o dużą ilość miejsca na tylnej kanapie, nie rezygnując z przestronnego bagażnika ze sprytnie rozwiązanym systemem dzielenia przestrzeni z pomocą ruchomej podłogi.

Tego dnia, w Mediolanie, mogłem podziwiać nie tylko nowe XC40. Zaprezentowana została także aplikacja, która wkrótce stanie się rozszerzeniem możliwości nowych modeli Volvo. Usługi Care by Volvo to zatem dopiero początek.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Przez aplikację będzie można między innymi zamówić paliwo do swojego auta. Nasz samochód będzie mógł stać się także punktem dostaw przesyłek. Kurier zostawi bezpiecznie paczkę w bagażniku.

Jeszcze ciekawszym rozwiązaniem będzie funkcja carsharingu. By przekazać auto naszemu znajomemu lub komuś z rodziny, wystarczy zaprosić tę osobę do użytkowania pojazdu we wspomnianej aplikacji. Można między innymi wybrać ograniczenie czasowe. W trakcie prezentacji tej funkcji udostępnienie samochodu zajęło około 30 sekund. Tyle wystarczy, by telefon naszego znajomego stał się czymś na kształt kluczyka, który zapewni dostęp do pojazdu.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Pozostaje pytanie – ile to kosztuje? Podstawowe XC40 D4 Momentum to wydatek 2399 zł miesięcznie netto. Jeśli chcecie dostać więcej koni i więcej wyposażenia na pokładzie, to T5 R-Design First Edition będzie was kosztować 2749 zł netto miesięcznie.

Czy to koniec motoryzacji, jaką znamy? Koniec, jednak pięknego, osobistego posiadania? Nie oszukujmy się, personalna relacja z samochodem (wiem, dla niektórych to może brzmieć dziwnie) jest czymś, czego nie zapewni mobilność. Wiele osób z pewnością chętnie zrezygnowałoby z licznych wygód na rzecz klasycznego rozwiązania.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski

Moim zdaniem z niczego nie musimy rezygnować. Posiadanie samochodu będzie nadal funkcjonować, tyle tylko, że wśród wąskiego grona pasjonatów. Podobnie jak Spotify nigdy do końca nie wyprze fizycznych nośników, tak chyba nawet samo Volvo przypomina, że samochody to coś więcej niż mobilność. Wystarczy spojrzeć na jedno ze zdjęć prasowych szwedzkiej marki, żeby przekonać się, że w przyszłości jest też miejsce dla starej szkoły motoryzacji:

Obraz
© fot, Volvo
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/37]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (24)