Mercedes AMG GT kusi świeżym wyglądem i zupełnie nową wersją
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mercedes przyjechał do Detroit z odświeżonym wydaniem modelu AMG GT. Przy okazji liftingu uzupełnił gamę o nową wersję, która zostanie zapoczątkowana limitowaną edycją specjalną.
Mowa o GT C Coupe, będącej zamkniętym odpowiednikiem roadstera, którego poznaliśmy kilka miesięcy temu. Auto plasuje się pomiędzy wariantami GT S oraz GT R, stanowiąc tym samym złoty środek dla fanów ostrzejszych konstrukcji. Jak na razie AMG GT C Coupe doczeka się zaledwie 50 egzemplarzy stworzonych, aby uczcić 50-te urodziny AMG.
Pod maską znajdziemy dobrze znany, podwójnie doładowany silnik V8 o mocy 557 KM, pozwalający osiągać setkę w 3,7 sekundy i rozpędzać się do 317 km/h. Całkiem nieźle. Edycja specjalna kusi jednak także wyglądem. Każdy z 50 egzemplarzy będzie wyróżniał się grafitowym, lekko matowym lakierem nadwozia oraz detalami pokrytymi czarnym chromem. Na deser klienci otrzymają kute felgi o charakterystycznym wzorze, z oznaczeniem edycji specjalnej.
W kabinie natomiast znajdziemy pikowaną skórę w odcieniach czerni i szarości, znakomicie uzupełniających charakter nadwozia. Taka kolorystyka świetnie pasuje do sportowego charakteru AMG GT i stanowi ciekawą, nieco surowszą alternatywę w stosunku do standardowych opcji wykończenia. Wisienkę na torcie stanowi kierownica pokryta alkantarą. Tutaj także nie zabrakło oznaczenia przypominającego, że nie mamy do czynienia ze zwykłym AMG GT.
Odsuwając na bok edycję specjalną trzeba wspomnieć o face liftingu jakiemu poddano całą gamę wersji sportowego Mercedesa. Zmiany ograniczają się do detali, lecz dzięki nim AMG GT zyskał nieco więcej świeżości i zadziorności. Największą nowość stanowi atrapa chłodnicy - większa i bardziej elegancka. Pokaźne są także wloty powietrza zapewniające lepsze chłodzenie hamulców i silnika.
W parze z poprawkami wizualnymi poszły także delikatne modyfikacje techniczne. Czterolitrowy silnik V8 został delikatnie wzmocniony. Teraz bazowe wydanie AMG GT S generuje 476 KM (o 14 KM więcej niż dotychczas), wersja S 522 KM, wersja C 557 KM, a topowa odmiana R aż 585 KM. Spory wybór jak na ten segment. Z racji, że wariant C jest teraz dostępny także z nadwoziem Coupe, powinien cieszyć się sporym wzięciem.
Sprzedaż odświeżonego AMG GT ruszy wiosną tego roku. Na razie trudno powiedzieć czy ceny ulegną zmianie. Delikatny lifting oraz wzbogacenie gamy powinno wyjść temu modelowi na dobre. Choć konkurencja nie śpi, szybki Mercedes wciąż stanowi jedną z ciekawszych propozycji w swoim segmencie.