Debiut nowej Škody Octavii. Czeski bestseller jest większy i lepiej wyposażony
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z istotniejszych fundamentów czeskiej motoryzacji – Škoda Octavia – doczekał się kolejnej generacji. Nowy kompakt jest - co oczywiste - większy i ma w zanadrzu kilka ciekawych gadżetów. W końcu w ofercie pojawi się też opcja hybrydowa.
Octavia liczy sobie 60 lat, a jej wkład w budowanie współczesnej (czyli należącej do Volkswagena) historii Škody jest nie do przecenienia. To najczęściej wybierane auto o nadwoziu kombi w Europie, a w Polsce Octavia bije się o pierwsze miejsce sprzedaży z nową Toyotą Corollą. Czesi wiedzieli, że nie mogą zbyt eksperymentować przy jej przepisie, dlatego wykorzystali prosty plan, który w skrócie można nazwać: więcej.
Nowa Octavia jest dłuższa – o 22 mm w wersji kombi i o 19 w wersji hatchback. Jest też szersza o 15 mm. Rozstaw osi wynosi 2686 mm, czyli dokładnie tyle, ile w poprzedniej generacji. A jednak i tak twórcom udało się zwiększyć bagażnik do 600 litrów (nawet 640 w kombi). Škoda Octavia od zawsze była bardzo wyrośniętym kompaktem, a niektórzy chcieli porównywać ją do aut klasę wyższych. W tym przypadku byłby to błąd, ale warto zwrócić uwagę na wyposażenie nowej Octavii.
Fotele kierowcy i pasażera nie tylko są ogrzewane, ale mają też opcje wentylacji i masażu. Topowe egzemplarze mogą być wyposażone w 3-strefową klimatyzację. Oprócz dwóch 10-calowych ekranów (które obsłużą streaming), pięciu portów USB-C czy wyświetlania widoku nawigacji w miejscu zegarów, Škoda Octavia w końcu otrzymała HUD, który pozwala wyświetlać dane na szybie pojazdu.
Nie zapomniano o oświetleniu – reflektory Matrix LED pozwolą na "wycięcie" nadjeżdżającego pojazdu ze strugi światła. Co ciekawe, w Octavii nie będzie już najbardziej "wypasionej" wersji Laurin & Klement, czyli specjalnie oznaczonej odmiany ze skórzaną tapicerką i innymi udogodnieniami rodem z aut klasy wyższej.
Systemy bezpieczeństwa w nowej Škodzie Octavii
Duży nacisk postawiono na bezpieczeństwo. Octavia potrafi zmienić przełożenie kierownicy, by kierowca mógł szybciej zareagować na niebezpieczne zdarzenie na drodze. Auto upomni nas, gdy otworzymy drzwi przed nadjeżdżającym autem czy rowerzystą. Pojawiła się też pojemnościowa kierownica z Passata. To oznacza, że auto wie, kiedy jej dotykamy – i to wystarczy do działania systemów bezpieczeństwa.
Nowa Škoda Octavia (2020) - silniki i napęd hybrydowy
Nowa Octavia będzie napędzana silnikami 3- i 4-cylindrowymi. Gamę otwiera litrowy motor o mocy 110 koni. Wyżej w ofercie znajdziemy jednostkę 1.5 o mocy 150 koni mechanicznych. Gdy te motory są połączone z 7-biegowym automatem DSG, wyposażone są w instalację 48 V i zintegrowany moduł rozrusznika-alternatora, co czyni z nich tzw. miękkie hybrydy. Oferowana będzie też przekładnia manualna. Ofertę zamknie dwulitrowy silnik TSI o mocy 190 KM.
Diesle w nowej Škodzie Octavii mają pojemność 2 l i moc od 115 do 200 KM. Octavia pojawi się też jako hybryda plug-in, czyli ładowana z zewnątrz, z silnikiem benzynowym 1.4 i mocą 204 i 245 KM. To takie samo rozwiązanie, jakie widzieliśmy niedawno w nowym Golfie.
Škoda zaoferuje też 3 rodzaje zawieszenia – standardowe, sportowe (obniżone o 15 mm) i układ przeznaczony na cięższe drogi, podnoszący auto o 15 mm.
Opcjonalne wyposażenie obejmuje adaptacyjne amortyzatory zmieniające charakterystykę, ale wówczas Octavia obniżona jest o 15 mm (oprócz wersji hybrydowych, które nie zmieniają prześwitu).
Producent wspomina oczywiście o wygodnych rozwiązaniach ukrytych pod nazwą Simply Clever, czyli uchwytach, śmietniczkach, parasolkach i latarkach, umieszczonych w wygodnych miejscach. O tym, jak bardzo są użyteczne, dowiemy się, gdy Octavia trafi na polskie drogi. Przewiduje się, że będzie to na wiosnę 2020 roku.